Jak widać, auto zyska znacznie agresywniejszy i bardziej sportowy charakter, a co więcej, będzie mocniej odróżniać się od wersji 5-drzwiowej, niż miało to miejsce w przypadku poprzedniej generacji. W nowym GTC zmieniony kształt będzie miał cały pas przedni z delikatnie zmodyfikowanymi reflektorami, światłami przeciwmgielnymi i większymi wlotami powietrza na zderzaku. Smukła, opadająca linia dachu nada autu dynamiczny i opływowy wygląd.

Aerodynamika była zresztą bardzo ważnym kryterium podczas prac konstrukcyjnych już w przypadku wersji 5-drzwiowej. Ponad 600 godzin, jakie spędziły prototypy na testach w tunelu aerodynamicznym, pozwala przypuszczać, że coupé będzie miało współczynnik oporu powietrza mniejszy niż 0,29. W stylistyce auta uwagę zwrócą także muskularne tylne błotniki, spoiler na klapie bagażnika i przetłoczenia na drzwiach bocznych (podobne do tych z wersji 5d i Insignii).

W topowej odmianie OPC, która powinna pojawić się na rynku w 2012 roku, spodziewać się możemy dodatków stylistycznych podkreślających możliwości modelu. Będą to m.in. szersze zderzaki, listwy progowe, umieszczona centralnie z tyłu chromowana końcówka rury wydechowej oraz 19- lub nawet 20-calowe felgi ze stopu lekkiego.

Poważniejszych modyfikacji nie należy oczekiwać we wnętrzu. GTC przejmie z 5-drzwiowego hatchbacka deskę rozdzielczą, a także elementy komfortowego wyposażenia. Na liście znajdą się więc takie pozycje jak: adaptacyjne oświetlenie trzeciej generacji AFL+, automatycznie dostosowujące strumień światła do profilu drogi i warunków jazdy, rozpoznająca znaki drogowe i ostrzegająca o niezamierzonej zmianie pasa ruchu kamera Opel Eye, przednie, boczne i kurtynowe poduszki powietrzne, aktywne zagłówki, ABS z elektroniczną regulacją rozkładu siły hamowania, układy kontroli stabilności, trakcji i optymalizacji hamowania na zakrętach.

Wygodę pasażerom zapewnią m.in.: sterowana elektronicznie dwustrefowa klimatyzacja, systemy pokładowej rozrywki (audio, nawigacja) oraz ergonomiczne fotele przednie. GTC otrzyma mechatroniczne podwozie z adaptacyjnym zawieszeniem FlexRide, które pozwoli kierowcy na wybór jednego z trzech trybów amortyzacji: Standard, Tour lub Sport. W tym ostatnim usztywnione zostają amortyzatory, a elektronicznie sterowana przepustnica szybciej reaguje na wciśnięcie pedału gazu oraz zostaje zredukowana siła wspomagania kierownicy, co umożliwia prowadzącemu bardziej bezpośrednie wyczucie samochodu i dynamiczną jazdę.

Oferta jednostek napędowych coupé będzie prawdopodobnie identyczna jak w pozostałych odmianach nadwoziowych Astry. Spodziewać się zatem możemy silników benzynowych o pojemnościach od 1,4 do 1,6 l i mocach od 100 do 180 KM oraz diesli: 1.3, 1.7 i 2.0 CDTI w odmianach 95, 110, 125 oraz 160 KM. Oficjalnie już potwierdzono, że wraz z nową generacją silników SIDI (m.in. 1.4 Turbo) oferowany będzie system start&stop, redukujący zużycie paliwa i emisję spalin. Niewykluczone jest również wprowadzenie do oferty hybrydy wykorzystującej technologię Voltec. Natomiast nie wiadomo jeszcze, jaki napęd trafi do topowej wersji OPC (w obecnie produkowanym modelu jest to 2.0 Turbo o mocy 240 KM).