Mój sąsiad jest zagorzałym zwolennikiem marki Audi. Dlatego, gdy tylko zajechałem na parking nowym dwulitrowym Q5 napędzanym silnikiem TDI, nie mogłem się od niego opędzić. Zasypał mnie gradem pytań: ile ma koni, ile wyciąga, jaki ma zasięg… Zanim dobrnął do końca tej listy, zacząłem odpowiadać: 190 KM, prędkość maksymalna to 210 km/h, a między tankowaniami można przejechać ponad 1000 km.
Patrzyłem w jego oczy wielkie jak spodki. Z niedowierzania szczęka mu opadła. Nagle warknął: „Nie rób mnie w konia!”. A przecież mówiłem samą prawdę! Chłopaki z Audi po prostu spisali się na medal podczas prac nad tym samochodem. I właśnie ta sumienność łączy ich z inżynierami z BMW i Mercedesa, którzy równie rzetelnie podchodzą do swych obowiązków.
Nic jednak w tym dziwnego – wszyscy wymienieni producenci są znani ze swej konsekwencji w doskonaleniu oferowanych produktów. Dzisiaj przecież nikt nie może sobie odpuścić, bo wypadnie z rynku. W segmencie premium szansę na sukces mają najlepsi, a kto tego nie rozumie, przegrywa.
Nowoczesne diesle są bardzo oszczędne
Do rąk nabywców trafiają więc pojazdy z nowoczesnymi jednostkami dieslowskimi, które nie tylko dostarczają mnóstwo przyjemności z jazdy, lecz przy okazji zadowalają się ograniczonymi porcjami oleju napędowego. Audi i BMW wydusiły ze swych dwulitrowców po 190 KM. Mercedes zaufał wypróbowanej jednostce 220 CDI, generującej o 20 KM mniej. Nasze porównanie wykaże, które auto zasługuje na miano króla oszczędności, potrafiącego nie tylko dbać o budżet kierowcy, lecz także dać najwięcej frajdy z jazdy i komfortu, z uwzględnieniem cech czysto praktycznych.
Każdy z uczestniczących w teście samochodów waży blisko dwie tony, ale żaden nie zużywa więcej niż 7 litrów oleju napędowego na 100 km! To doprawdy imponujące, do czego konstruktorzy potrafią zmusić znaną dobrą jednostkę TDI. W Q5 silnik przyjemnie mruczy – jak drapany po brzuszku kocur.
Te SUV-y ważą prawie dwie tony, a diesele mają zaledwie około dwóch litrów pojemności
Miękko i płynnie wprawia w ruch niemal dwutonowy pojazd, jakby prawa fizyki dotyczyły go jedynie częściowo. Kto w mieście będzie musiał poruszać się w promenadowym tempie, zorientuje się, że jazda zderzak w zderzak wymaga ciągłego temperowania wigoru tej dynamicznej jednostki napędowej.
Bardzo żwawo i niemal bez szarpnięć pracuje w Q5 siedmiobiegowy, dwusprzęgłowy „automat”. Do prędkości 160 km/h porównywane przez nas samochody pędzą nos w nos, a raczej chłodnica w chłodnicę. Potem między zawodnikami powstają pewne subtelne różnice.
Kogo temperament całej trójki przyprawia o gęsią skórkę przed wizytą na stacji paliw, ten będzie pozytywnie rozczarowany. Zarówno X3, jak i Q5 spalają po 6,7 l/100 km, co wobec 75-litrowego baku Audi teoretycznie powinno pozwolić na przejechanie 1110 km bez tankowania. Za to X3 ma mniejszy bak i wcześniej trzeba zrobić przerwę na dolanie paliwa.
Pasażerowie BMW kiedy wysiądą, żeby rozprostować kości, będą w dobrym nastroju, bo 190-konny dwulitrowiec auta wprawdzie nie w pełni udanie maskuje swą dieslowską naturę i nieco nadwyręża zmysł słuchu, ale na własności jezdne samochodu i spalanie nie ma co narzekać. Przy prędkościach nieco powyżej „setki” auto z Monachium wyprzedza rywali o włos, potem o tyle samo przed konkurentów wysuwa się Audi. Pojedynek z Q5 kończy się, gdy na liczniku pojawia się liczba 210.
Osiągi Audi Q5, BMW X3 i Mercedesa GLK okazały się wyjątkowo wyrównane
Wszystkie testowane SUV-y są dynamiczne i prawie nigdy nie brakuje im mocy, przy czym subiektywne odczucie jest takie, że 20d wydaje się nieco bardziej pobudzone. Również w niższych zakresach obrotów BMW podczas sprintu śmiało pcha się do przodu i osiąga prawie o 500 obrotów na minutę więcej niż Audi i Mercedes. Oprócz żwawego silnika BMW ma cudowny ośmiostopniowy „automat”, który zbliża możliwości samochodu do perfekcji.
A ponieważ przełożenia zmieniane są szybko, miękko i płynnie, to automatyczna skrzynia ZF, pracująca w X3, otrzymała od nas maksymalną liczbę punktów. Funkcjonującemu w Mercedesie siedmiostopniowemu „automatowi” własnej produkcji sporo brakuje do skrzyni w BMW.
Mimo że sama zmiana przełożeń w GLK nie zasługuje na krytykę, to jednak w trakcie dynamicznej jazdy, z częstym hamowaniem i przyspieszaniem, pracy urządzenia brakuje i szybkości, i płynności. Obywa się to bez szarpnięć, ale pożądany bieg każe na siebie za długo czekać. Daje się to odczuć zwłaszcza podczas gwałtownego przyspieszania, gdy noga kierowcy uruchamia kick-down, albo podczas zmiany biegu za pomocą łopatki przy kierownicy.
Na odcinku pomiarowym Mercedes nie pozwolił rywalom na odjechanie i deptał im cały czas po piętach. To niemała niespodzianka, bo auto nie tylko ma o 20 KM mniej, lecz także z masą 1965 kg było najcięższe w stawce. Okazuje się jednak, że sprytna jednostka napędowa dobrze zna się na rzeczy i nie pozwala rywalom odjechać.
Oszczędne diesel nie odbierają SUV-om praktyczności
A co z zadaniami dnia codziennego? Audi Q5 absolutnie swobodnie je wypełnia. W testowanym gronie nie jest wprawdzie najdłuższym, ale za to bardzo wygodnym autem. Opcjonalna przesuwana tylna kanapa dzięki właściwemu wyprofilowaniu siedziska i oparcia zapewnia wysoki komfort. Natomiast pojemność bagażnika usatysfakcjonuje zarówno podczas wakacyjnych wojaży jak i przy przeprowadzce. Cieszy też porządne sprężyste zawieszenie. Dobrze sobie radzi z muldami i fałdami na drodze, dopiero wyrwy i krawędzie wprawiają auto w „zakłopotanie”.
Lepsze w takich warunkach okazuje się X3 z regulowanym zawieszeniem – widać, że ostatnia modernizacja dobrze zrobiła BMW. Wybrzuszenia nawierzchni pod kołami nie robią wrażenia na X3. Na tle BMW resorowaniu Mercedesa czasem brakuje harmonii na nierównościach, chociaż jeżeli chodzi o prowadzenie i stabilność jazdy, to GLK – jak na swój rustykalny, kanciasty kształt – i tak radzi sobie nadspodziewanie dobrze. Nie, ten SUV weteran nie pozwolił się zignorować!
Dane techniczne:
Audi | BMW | Mercedes | |
Silnik: typ/cylindry/zawory | t.diesel/R4/16 | t.diesel/R4/16 | biturbodiesel/R4/16 |
Ustawienie silnika | wzdłużnie z przodu | wzdłużnie z przodu | wzdłużnie z przodu |
Zasilanie | common rail | common rail | common rail |
Pojemność skokowa (cm3) | 1968 | 1995 | 2143 |
Moc maksymalna (KM/obr./min) | 190/3800 | 190/4000 | 170/3000 |
Maks. moment obrotowy (Nm/obr./min) | 400/1750 | 400/1750 | 400/1400 |
Prędkość maksymalna (km/h) | 210 | 210 | 205 |
Skrzynia biegów | aut. 7 (dwusprzęgłowa) | aut. 8 | aut. 7 |
Napęd | 4x4 | 4x4 | 4x4 |
Hamulce (przód/tył) | tw/t | tw/tw | tw/t |
Pojemność bagażnika (l) | 540-1560 | 550-1600 | 450-1500 |
Opony testowanego auta | 235/60 R 18 | 245/50 R 18 | 235/50 R 19 + 255/45 R 19 |
Pojemność zbiornika paliwa (l) | 75 | 67 | 66 |
Emisja CO2 (g/km) | 149 | 138 | 159 |
Dł./szer./wys. (mm) | 4629/1880/1653 | 4648/1881/1661 | 4525/1840/1689 |
Wyniki testu:
Q5 | X3 | GLK | |
Przyspieszenie0-50 km/h | 2,9 s | 2,7 s | 2,6 s |
0-100 km/h | 8,9 s | 8,6 s | 8,8 s |
0-130 km/h | 14,9 s | 15,0 s | 15,2 s |
Elastyczność60-100 km/h | 5,1 s | 5,0 s | 5,3 s |
80-120 km/h | 6,5 s | 6,8 s | 6,9 s |
Masa rzeczywista/ładowność | 1924/536 kg | 1836/529 kg | 1965/535 kg |
Rozdział masy (przód/tył) | 55/45 proc. | 50/50 proc. | 54/46 proc. |
Średnica zawracania (w lewo/w prawo) | 11,8/11,8 m | 12,0/12,0 m | 11,5/11,6 m |
Hamowanie ze 100 km/h (zimne) | 36,1 m | 35,6 m | 35,2 m |
ze 100 km/h (gorące) | 36,5 m | 35,9 m | 34,6 m |
Hałas w kabinieprzy 50 km/h | 57 dB (A) | 57 dB (A) | 56 dB (A) |
przy 100 km/h | 64 dB (A) | 64 dB (A) | 64 dB (A) |
przy 130 km/h | 69 dB (A) | 68 dB (A) | 69 dB (A) |
Spalanie testowe | 6,7 l/100 km | 6,7 l/100 km | 7,0 l/100 km |
Zasięg | 1110 km | 990 km | 930 km |
Nasza opinia:
Poziom doskonałości konkurentów dawno nie był tak wyrównany, jak w tym porównaniu. Audi od BMW dzieli tylko kilka punktów, a i teoretycznie słabszy Mercedes nie traci do nich zbyt wiele. A dlaczego akurat Audi wygrało? Bo w codziennej eksploatacji Q5 okazało się odrobinę bardziej wyważonym samochodem od rywali.
Decyzja, który pojazd kupić, zależy jednak całkowicie od indywidualnych upodobań nabywcy. Mercedes, choć ma już swoje lata, pokazał, że wciąż jest groźnym konkurentem. Gratulujemy mu zatem znakomitej formy.
Audi Q5, BMW X3 i Mercedes GLK - w powszechnej opinii zapewne duże, ciężkie i paliwożerne SUV-y. Czy aby na pewno? A co powiecie na spalanie testowe rzędu 6,7 l/100 km? Dzięki nowoczesnym i mocno wysilonym turbodieslom takie osiągnięcia są możliwe.
Audi Q5 - mistrz wszechstronności. Praktyczny, wygodny, oszczędny samochód, który prowadzi się znacznie łatwiej, niż sugeruje to masa auta. Komfortowe auto na co dzień i na dalekie podróże, z bardzo udanym układem jezdnym i wspaniałym turbodieslem.
Jak to w Audi, Q5 wita kierowcę szeroko rozstawionymi zegarami. Pozycja kierowcy - wzorowa, jakość wykończenia znakomita.
Z tyłu Audi Q5 mogłoby być nieco więcej miejsca na nogi, jednak wysokie siedzisko wygodnej kanapy rekompensuje ten deficyt.
Skrzynia dwusprzęgłowa Audi Q5 pokazuje się z jak najlepszej strony. Pracuje płynnie, a kiedy trzeba - szybko zmienia biegi.
Bardzo wygodny dostęp do bagażnika Audi Q5. Światła podnoszą się razem z klapą, więc nie ma obawy, że uderzymy w nie czymś twardym podczas pakowania. Pojemność kufra: 540-1560 litrów.
BMW zwykle brylowało znakomitym prowadzeniem. Tak jest i tym razem, jednak rywale - a szczególnie Audi - wcale nie pozostają daleko w tyle. W przypadku Q5 przewaga X3 jest naprawdę niewielka. Tak czy inaczej, fani BMW powinni być usatysfakcjonowani stabilnością jazdy, komfortem i prowadzeniem X3.
BMW od jakiegoś czasu umiejętnie odnajduje piękno w prostocie. Kokpit X3 nie atakuje kierowcy lasem przycisków, a zegary umieszczono optymalnie w świetle koła kierownicy - dzięki temu zarówno lewe, jak i prawe oko kierowcy widzi prędkościomierz i obrotomierz w całości. Znakomite materiały i typowy dla BMW szeroki tunel środkowy.
BMW X3 oferuje pasażerom tylnej kanapy najwięcej miejsca na nogi. Dla odmiany, z przodu jest go najmniej.
BMW skutecznie obala twierdzenie, że tradycyjne automaty muszą powodować większe straty mocy, niż skrzynie dwusprzęgłowe. 8-biegowa skrzynia X3 działa najlepiej w stawce, a do tego SUV BMW wcale nie pali więcej, niż audi ze skrzynią dwusprzęgłową.
Kufer BMW jest niemal bliźniaczy, jak w Audi. Jego pojemność to 550-1600 litrów.
Kanciak ze stajni Mercedesa, mimo sędziwego wieku, nadal radzi sobie bardzo dobrze. Czasem, na nierównej drodze oraz na wirażach, brakuje mu pewności i harmonii prowadzenia, właściwej rywalom.
Kokpit Mercedesa GLK jest jedyny w swoim rodzaju. Łączy akcenty w stylu retro - jak choćby okrągłe nawiewy - z nowoczesnymi gadżetami w rodzaju dużego wyświetlacza nawigacji. Natomiast jasne tarcze zegarów z malutkimi wskazówkami - chociaż pozwalają na zaoszczędzenie miejsca - nie są nabardziej czytelnym z rozwiązań stosowanych w samochodach.
Tu się siedzi jak w domu! Wygodna kanapa Mercedesa GLK w połączeniu z dużą powierzchnią szyb stwarzają znakomite warunki do podróżowania w drugim rzędzie siedzeń.
W Mercedesie GLK selektor trybu pracy automatycznej skrzyni siedmiobiegowej znajduje się przy kierownicy. Automat przy spokojnej jeździe pracuje bardzo dobrze, gubi się natomiast przy częstym dodawaniu i odpuszcaniu gazu.
Kanciak Mercedesa powinien imponować kufrem, a tu niespodzianka: GLK ma najskromniejszą przestrzeń bagażową w stawce. Pojemność: 450-1500 litrów.