To nie jest złudzenie optyczne, nowy model ma rzeczywiście potężne wymiary. Liczby prezentują się imponująco - długość 4980 mm, szerokość 1987 mm, wysokość 1581 mm, rozstaw osi 3110 mm, masa 1800 kg. Topowy model - Turbo napędzane 4,8-litrowym V8 - waży jeszcze o 150 kg więcej od wersji bazowej. Jednak ci przedstawiciele wagi ciężkiej ze swoimi wysuwającymi się automatycznie tylnymi spoilerami potrafią poruszać się szybko jak błyskawica. Efekt jest nam znany, gdyż podobny występuje w Cayenne. Wersja 3.6 o mocy 300 KM pędzi z maksymalną prędkością 250 km/h, 405-konne, wolnossące V8 - 280 km/h, a Turbo S pokonuje barierę 300 km/h, o ile oczywiście znajdzie się odcinek pustej autostrady. Najbliżej w Niemczech, bo u nas tak prędko jeździć nie wolno nigdzie. Zużycie benzyny? Nie, na temat wielkości spalania projektu G1 (tak brzmi wewnętrzna nazwa Panamery) żadne wiążące dane nie są znane. Czterodrzwiowe, czteroosobowe Porsche produkowane będzie w Niemczech we współpracy zakładów w Hanowerze i Lipsku. Karoserie dostarczy Volkswagen, natomiast montaż końcowy wykonywany będzie na tej samej taśmie, na której powstaje Cayenne. W sumie przybędzie tysiąc miejsc pracy. Inwestycja warta jest miliard euro. Porsche na razie określa wielkość produkcji Panamery na 20 tys. egzemplarzy rocznie, jednak możliwości sięgają 30 tys. sztuk. Ceny na niemieckim rynku kształtować się mają od ok. 80 tys. euro za podstawowy model V6 z napędem na tylne koła aż do 125 tys. euro za Turbo z napędem 4x4. Sprzedaż rozpocznie się wiosną 2009 roku od dwu wariantów z silnikami V8 - wyłącznie z napędem na jedną oś. Hybrydowa Panamera pojawi się prawdopodobnie dopiero w 2011 roku. W tym modelu sześciocylindrowy silnik widlasty współpracować będzie z 110-konnym motorem elektrycznym. Ten zespół umożliwi zarówno ekonomiczne przemieszczanie się w trybie wyłącznie elektrycznym, jak i energiczniejsze przyspieszanie w systemie mieszanym. Wszystko po to, by użytkownik Porsche czerpał przyjemność z ekologicznej jazdy. Oszczędnie prowadzona hybrydowa Panamera zadowoli się według zapewnień producenta 9 l benzyny na dystansie 100 km. W 2011 roku do wersji z tylnym napędem dołączyć ma 4x4 - za dopłatą z każdym wariantem silnikowym.Pozostają jeszcze dwie spornekwestie dotyczące jednostek napędowych. Pytanie nr 1: czy Panamera dostępna będzie z silnikiem wysokoprężnym? Do tej pory przedstawiciele Porsche na pytanie o diesla odpowiadali zdecydowanie: nie. Teraz odpowiedź brzmi: w zasadzie nie, ale jeśli rynek sobie zażyczy... Audi mogłoby udostępnić swoje V8 TDI lub nawet V12 TDI (sportowe Audi R8 z tym silnikiem pokazano właśnie jako koncept w Detroit). Pytanie nr 2: czy Panamerabędzie oferowana z V10, znanym z Carrery GT? Odpowiedź brzmi: w zasadzie nie, ale jeśli rynek sobie tego zażyczy...Wszystko jest możliwe. Alternatywnie do tradycyjnej, manualnej skrzyni biegów w wyposażeniu Panamery znajdzie się przekładnia dwusprzęgłowa PDK. Porsche wynalazło ten sposób przeniesienia napędu dawno temu do zastosowań w sporcie wyczynowym, potem nie skierowało go jednak do produkcji seryjnej. W tej dziedzinie pionierem okazał się Volkswagen z wprowadzoną na rynek skrzynią DSG. Jaki jest praktyczny pożytek z zastosowania przekładni z dwoma sprzęgłami? PDK oznacza zmianę przełożeń bez utraty ciągu, a w rezultacie poprawę osiągów przy niższym zużyciu paliwa. Do sprawdzonych rozwiązań technicznych, które znajdą siętakże w Panamerze, należą regulowane amortyzatory oraz trzy różne zakresy dynamiki jazdy. Stacyjka - jak zwykle - po lewej stronie kierownicy. Wszystko w Panamerze jest właściwie typowe dla Porsche.Wszystko oprócz jednego: przestronności. Porsche zaprosiło do zajęcia miejsca we wnętrzu nowego modelu testujących o rozmaitym wzroście. Pierwsze wrażenia były pozytywne - wygodne wsiadanie i wysiadanie, także dla pasażerów tylnego rzędu, wystarczająco dużo miejsca nad głową zarówno z przodu, jak i z tyłu, znaczna swoboda ruchu pozostawiona nawet właścicielom szerokich ramion i długich nóg. I jeszcze jedna nowość w samochodzie sportowym Porsche: pojemny bagażnik, który mieści bez problemu cztery pokaźnej wielkości walizki lotnicze.Zatem wszystko w najlepszym porządku? Tak się przynajmniej dzisiaj wydaje. Wprawdzie rynek oferuje już kilka przestronnych coupé, ale żadne z nich nie ma na masce znaczka Porsche. Producent z Zuffenhausen znalazł nowe pole do popisu i na pewno je wykorzysta. Nikt nie ma bowiem wątpliwości, że czterodrzwiowa, pięciometrowa Panamera będzie się prowadzić jak prawdziwy samochód sportowy.