Pozory mogą mylić

Tu liczy się styl i dynamika.Nadwozie/jakość. Karoseria Yarisa doskonale podąża za współczesną modą. Z zewnątrz rzuca się w oczy dość znaczna wysokość auta i duże reflektory. U naszego zawodnika zauważamy jednak zupełnie inne cechy: dyskretne spoilery, 15-calowe alufelgi i znaczki (nasz egzemplarz był ich pozbawiony) TTE - Toyota Team Europe.We wnętrzu auta zastaniemy nieco zmienioną tapicerkę foteli i boczków drzwi. W połączeniu z dwubarwną, atrakcyjną kierownicą robi to wrażenie kokpitu o lekko sportowym charakterze. Na podkreślenie zasługuje funkcjonalność wnętrza - deska zachowała dużą ilość schowków, kanapa tylna ma możliwość wzdłużnego przesuwu, dzięki czemu można wybrać: duży bagażnik lub pojemniejsze wnętrze.Układ napędowy/osiągi. Do grona supersportowców Yaris nie ma wstępu, ale wiele małych aut łatwo pozostawi z tyłu. 9,5 s, jakich potrzeba, aby uzyskać 100 km/h, to nieco więcej, niż obiecuje producent. Naprawdę ostrą jazdę zapewni dopiero przekroczenie 4 tys. obr./min, ale wtedy nie można liczyć na umiarkowany apetyt na paliwo - nawet dwukrotnie wzrośnie on z przyzwoitych 6 l/100 km. W porównianiu z nieco za słabym seryjnym Yarisem dynamiczna jazda miejska jest o wiele przyjemniejsza.Układ jezdny/komfort. Strzał w dziesiątkę dla osób szukających sprawnego, dynamicznego auta "do miasta". Trochę komfortu, bardzo bezpiecznie. Ale uwaga "ściganci" - lepiej od razu nastawić się na usztywnienie podwozia, bo podczas ostrej jazdy potrafi nieprzyjemnie się uślizgnąć. Godne pochwały są bardzo skuteczne hamulce.Bezpieczeństwo/koszty. Yaris wypada nieco blado. Dostępne są tylko dwie poduszki powietrzne, brakuje ESP. Pozostają dobre hamulce i sprawdzone podwozie.Wysokiej ceny Yarisa TS (wersja ta pochodzi z Japonii i obciążona jest 35-proc. cłem) nie usprawiedliwia nawet wyposażenie: manualna klimatyzacja, alufelgi i spoilery niełatwo zrównoważą wydatek. Trochę pomoże gwarancja, ale przeglądy wypadają co 15 tys. km.Ocena: 4