W przypadku Crosswagona na przednią oś trafiać może od 30 do 60 procent momentu obrotowego (w zależności od sytuacji na drodze). Nie ma tu mowy o jakiejkolwiek zwłoce w działaniu, tak jak w przypadku sprzęgieł płytkowych.
Crosswagon rywalizuje z eleganckimi, uterenowionymi kombi (np. Volvo XC70, Subaru Legacy Outbackiem). To określa wymagania stawiane podwoziu - napęd wszystkich kół ma nie tyle pomagać w szybszym pokonywaniu zakrętów, co podnieść możliwości poruszania się po drogach gruntowych.
I takie zadania spełnia znakomicie. Duży skok kół w powiązaniu z dość twardymi (poprawnymi) nastawami gwarantuje komfort i możliwość szybkiej jazdy po asfalcie oraz pokonanie bez stresu górskiej drogi. Napęd doskonale spisywał się na bardzo mocno zaśnieżonych ulicach.
Bezpiecznie nawet na autostradzie
Zwiększony prześwit skutkuje podniesieniem środka ciężkości, co trochę pogarsza trakcję na asfalcie, ale nawet dalekie wyjazdy autostradą czy szybka podróż górską drogą nie wiążą się z nadmiernymi przechyłami czy bujaniem.
Podwyższenie nadwozia i dodatkowe mechanizmy nie wpłynęły też negatywnie na hałas we wnętrzu.Nieco zaskoczyć może spora średnica zawracania - wraz z dołożeniem napędu urosła z 11 do 12,5 m!
150-konny diesel ma co robić (auto waży ponad 1600 kg!, do tego dochodzą straty związane z dodatkowym napędem), także sprinty spod świateł raczej będą trudne. Nieumiejętne obchodzenie się z pedałem gazu przy starcie może prowadzić do zgaszenia silnika.
Tak mocny diesel wskazywałby na lepsze osiągi, ale narzekanie byłoby wyraźnym czepianiem się. Pod dystrybutorem Alfa pokazuje dwa oblicza. Eksploatowana spokojnie potrzebuje tylko nieco więcej niż 6 l/100 km, traktowana brutalnie "zażąda" kilka litrów więcej.
Wnętrze prezentuje czystą formę Alfy Romeo
Tu można się naprawdę zachwycić (szczególnie w testowym egzemplarzu, droższym od wersji Distinctive o 5-cyfrową kwotę). Skórzana, bardzo ładna i dobrze uszyta tapicerka pokrywa nie tylko wygodne fotele, lecz także deskę rozdzielczą!
Doskonale brzmiący system audio ze zmieniarką płyt CD w bagażniku uprzyjemni nawet najdalszą podróż.Kierowca i pasażerowie rozkoszują się jazdą, tak że naprawdę zupełnie nie mają czasu zwracać uwagi na drobne niedociągnięcia ergonomii, jak nie najlepsza widoczność czy niektóre irytujące kontrolki.
Pasażerowie z tyłu zapytani, czy wolą nieco ścisnąć się w Alfie czy wyprostować nogi w innym aucie, jeśli kochają samochody, bez większego namysłu wybiorą pierwsze rozwiązanie.
Przecież ten samochód kupuje się zmysłami, a nie po namyśle
Osoby liczące koszty zakupu również nie muszą obawiać się wizyty w salonie Alfy Romeo. Distinctive bez dodatków (zawierający zupełnie przyzwoite wyposażenie) to koszt 150 tys, zł.
Wspomniane wcześniej modele, Volvo XC70 czy np. Audi Allroad, kosztują wyraźnie ponad 200 tys. zł. Warunki gwarancyjne i przeglądy można zaakceptować.