Logo
TestyTesty nowych samochodówPrzepis na rajdówkę

Przepis na rajdówkę

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki

Wziąć silnik o mocy 130 KM, zmienić trochę wnętrze, karoserię upiększyć spoilerami oraz alufelgami i osadzić na twardym zawieszeniu - to najprostszy sposób na sportowe doznania w segmencie B+.Przyjemność z jazdy/napęd.

A jak to smakuje? Całkiem nieźle. Zaraz po ruszeniu jednostka napędowa zachowuje się dość spokojnie, ale po przekroczeniu 3000 obrotów ożywia się i każde dotknięcie pedału gazu powoduje wciskanie w oparcia siedzeń. Elastyczność jest na przyzwoitym poziomie, ale przy wyprzedzaniu trzeba pamiętać o redukcji z piątego biegu, który ma długie przełożenie. Basowy odgłos jednostki napędowej robi wrażenie, ale gdy wskazówka prędkościomierza przekracza pole z napisem 130, robi się dosyć głośno. Osiągi. Godne auta klasy GTI. W niecałe dziewięć sekund od startu na liczniku jest już "setka". Prędkość maksymalnie wynosić 205 km/h, ale jej osiągnięcie trwa naprawdę długo. Układ jezdny/bezpieczeństwo. Tu Punto HGT wypada słabo. Jest nadsterowny i szybkie pokonywanie zakrętów wymusza na kierowcy zdecydowane kontry. Do tego układ kierowniczy pracuje zbyt lekko, a hamulce są za słabe - dobrze chociaż, że wspomaga je seryjny ABS. Przed skutkami kolizji chronią cztery poduszki.Karoseria/jakość. Wnętrze jest bardzo przestronne. Sportowy charakter auta podkreślają aluminiowe wstawki na konsoli środkowej, skórzana sportowa kierownica i dźwignia zmiany biegów oraz atrakcyjna stylistyka zegarów. Komfort. Przy twardym zawieszeniu nie może być mowy o wygodnej jeździe. Do tego sportowe fotele mają słabe trzymanie, a pozycja za kierownicą jest za wysoka. Komfort poprawia seryjna klimatyzacja. Koszty. Prawie sześćdziesiąt tysięcy złotych za "malucha" to niemało. Sytuację trochę ratuje bogate wyposażenie seryjne i przyzwoite zużycie paliwa.Podsumowanie. Typowe GTI: agresywny wygląd i dobre osiągi. Ale niedopracowany układ jezdny. Ocena: 4

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki
Powiązane tematy: