Logo
TestyTesty nowych samochodówPrzestrzeń i fajerwerki

Przestrzeń i fajerwerki

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki

Na pierwszy rzut oka wrażenie jest mylące: drewniane wykończenie wnętrzawyposażeniem seryjnym auta klasy kompaktowej? To musi być coś więcej,przynajmniej klasa średnia!

Zajęcie miejsca za kierownicą rozwiewa te złudzenia

Nie, nie jest źle, szare, dominujące plastiki nie są nieprzyjemne w dotyku, nie jest ciasno. Ale liczne szczegóły świadczą, że Spectra zdecydowanie do klasy średniej nie należy.Można mieć zastrzeżenia do długości siedzisk przednich foteli.

Nie zabraknie wprawdzie miejsca nad głową dla najwyższego nawet kierowcy, ale osoby wysokie bedą narzekać na przestrzeń pozostawioną na nogi. W przyrodzie nic nie ginie - dystans, którego nieco poskąpiono z przodu, oddany został pasażerom tylnej kanapy.

Tu miejsca jest więcej niż w kompaktowych konkurentach.

Szerokość kabiny pozwala zaklasyfikować Spectrę jako przeciętnego przedstawiciela segmentu C. Wystarczy do przewożenia z tyłu nawet trzech pasażerów, a przydatność auta do takich "eksperymentów" potwierdzają trzy zagłówki tylnego rzędu siedzeń. Wygodnie jednak będą jechać tylko dwie osoby.

Brakuje też 3-punktowego pasa dla środkowego pasażera.Brak konsekwencji Co jest trudne do wytłumaczenia to wielka, niewymiarowa zaślepka kryjąca wnękę radiową. Nie można tu w "cywilizowany" sposób zamontować standardowego odbiornika, a przecież auto posiada fabrycznie zainstalowane przewody, głośniki i antenę.

Tu w sukurs przychodzą autoryzowane stacje Kii, które za skromne 130 złotych (koszt robocizny oraz niezbędnej "przejściówki" koreańskiej instalacji) wytną otwór i estetycznie zamontują dostarczone przez klienta radio. Cieszą liczne schowki - w drzwiach, w podłokietniku, niewielki pojemnik na okulary pod lusterkiem, uchwyty na napoje.

Do standardowego wyposażenia Spectry należą m.in. elektrycznie uchylane szyby drzwi przednich i tylnych, elektrycznie regulowane lusterka, airbag kierowcy. Ale żeby zamówić poduszkę powietrzną pasażera, trzeba zdecydować się również na ABS, co w sumie kosztuje dodatkowe 4700 złotych. Dużo...

Wysokie obroty

Zachowanie zespołu napędowego nieco psuje pozytywny w sumie wizerunek kokpitu. Obiecane 100 koni mechanicznych przyczaiło się gdzieś, a o ich istnieniu przypomina tylko dźwięk o dużym natężeniu, jaki towarzyszy przyłożeniu nogi do pedału gazu.

16-zaworów odzywa się wyraźnie zawsze podczas rozpędzania, niezależnie od tego, czy przyspiesza się gwałtownie czy delikatnie.Moc odnajdujemy przy bardzo wysokich obrotach silnika. Samochód przyspiesza ochoczo, gdy strzałka obrotomierza przekroczy 4 tysiące obrotów na minutę.

Obudzone konie teraz dopiero ciągną, a jak hałasują...

Tak, że kierowca wcale nie ma już ochoty korzystać z pełnej mocy. Po chwili przyzwyczajenia trzeba stwierdzić, że nie jest tak źle, że autem można jechać całkiem przyjemnie, ale bardziej zadowoleni będą kierowcy, którzy nie oczekują od samochodu sportowych osiągów, a jazda dostojna ich satysfakcjonuje.

Będąc małostkowym, można by też zwrócić uwagę na nieprecyzyjną pracę dźwigni zmiany biegów. Mechanizm nie haczy, ale za długa jest droga lewarka. Dopracowania wymagają też przyciski klaksonu - są zbyt małe i w razie potrzeby trudno jeodszukać.

Wady silnika rekompensuje zawieszenie. Jest wprawdzie twarde i zwolennicy luksusu będą czuli się "wytłuczeni", ale zapewnia bezpieczne pokonywanie zakrętów. Nie dobija też na nierównościach, stosunkowo nieczułe jest na koleiny.

Przeciętne wykonanie

Pod względem sztywności nadwozia i hałaśliwości elementow wnętrza Spectra zachowuje się dobrze. Choć brak tu ponadstandardowych hałasów, nie trzeba jednak długo szukać innych, dość poważnych mankamentow jakościowych.

Już choćby nietrudno zauważyć, że w trakcie opuszczania lub podnoszenia szyby boczek drzwi poddawany jest zbyt wielkim dla niego naprężeniom. Denerwować mogą też niezbyt wyszukane zaślepki przełączników.

Za 47 700 złotych można otrzymać auto wyposażone w wiele praktycznych drobiazgów. Oprócz airbagu kierowcy, klimatyzacji oraz "elektryki" szyb i lusterek na liście wyposażenia seryjnego jest obrotomierz, lampy przeciwmgielne, centralny zamek, elektrycznie wysuwana antena, przyciemniane szyby.

Testowany egzemplarz kosztuje ponad 52 tysiące złotych, a oprócz wymienionych ma drugi airbag i ABS. Można też zdecydować się na alufelgi, skórzaną tapicerkę i "automat". Wtedy cena wyniesie 64 tysiące złotych.

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki
Powiązane tematy: