Logo
TestyTesty nowych samochodówPrzeznaczona dla rodziny

Przeznaczona dla rodziny

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki

Nasz redakcyjny test Seata Cordoby rozpoczął się w bardzo szybkimtempie. W ciągu trzech pierwszych tygodni auto bezproblemowo przejechałoprawie 10 tys. km. Dystans ten pokonali kierowcy z różnym stylem jazdyzarówno w ruchu miejskim jaki i na długich trasach

Przeznaczona dla rodziny
Zobacz galerię (4)
Auto Świat
Przeznaczona dla rodziny

Seat jest konsekwentny w kreowaniu sportowego wizerunku swoich samochodów. Podobnie jest w przypadku stylistyki nadwozia testowanej Cordoby. Atut czterodrzwiowego nadwozia to 485-litrowy kufer.

Bezproblemowo mieści się w nim bagaż czterech dorosłych pasażerów. Praktyczność podnosi dzielona asymetrycznie kanapa po złożeniu której powstaje niewielki schodek - ten problem ma większość sedanów. Szkoda, że nieduży otwór utrudnia załadunek większych pakunków i walizek.

Pojemny bagażnik i mało miejsca z tyłu

Wnętrze jest umiarkowanie przestronne. Oba przednie fotele z dobrym trzymaniem bocznym standardowo wyposażono w regulację wysokości siedziska. Zajęcie właściwej pozycji ułatwia kierowcy regulowana w dwóch płaszczyznach trójramienna kierownica.

O ile osoby siedzące z przodu mogą być zadowolone, to z tyłu wysocy podróżni będą mieli mało miejsca na kolana, natomiast nad głową przestrzeni pozostaje niemal na styk. Minusem jest też brak trzeciego zagłówka i pas biodrowy dla siedzącego po środku.

Porządek w aucie pomagają utrzymać: schowek naprzeciwko pasażera oraz szuflada pod jego siedzeniem, która może maksymalnie zmieścić 1,5 kg drobiazgów. We wnęce na tunelu środkowym oraz małych skrytkach pod radiem i z lewej strony kierownicy schowamy np. pilota do bramy wjazdowej.

Podręczne mapy można trzymać w kieszeniach na drzwiach przednich. Wstawiajac puszkę lub 0,5-litrową butelkę do uchwytu na konsoli środkowej i kierując na nie dyszę nawiewu po chwili mamy chłodny napój.

Nasi kierowcy testowi nie mieli uwag do czytelności i obsługi poszczególnych przełaczników. Deskę rozdzielczą dokładnie spasowano z dwukolorowych, przyjemnych w dotyku tworzyw. Podświetlane na czerwono tunelowe zegary, cztery okrągłe nawiewy podtrzymują przekonanie, że siedzimy w aucie o sportowym charakterze.

Twarde zawieszenie i 75-konny silnik?

Szesnastozaworowa jednostka napędowa z półki Volkswagena pracuje spokojnie. Sprawne przyspieszanie wymaga "wkręcania" na wysokie obroty i częstej zmiany przełożeń. Jednak czynność ta jest przyjemna, biegi lekko wchodzą na swoje miejsce.

Także niskie zużycie paliwa to duża zaleta Cordoby. Auto potrafi zadowolić się niewiele ponad 7 l benzyny na 100 km.Zawieszenie zebrało tyle samo pochwał co zastrzeżeń.

Auto pewnie wchodzi w zakręty i jest dość odporne na zmiany obciążenia. Twardy układ jezdny zaskakuje rezerwą możliwości podczas szybkiej jazdy po łukach. Samochód pozwala prowadzić się pewnie, przechyły na zakrętach są minimalne.

Precyzyjny układ kierowniczy bezbłędnie utrzymuje auto na obranym torze. Uwagi można mieć do słabego tłumienia nierówności. Nawet podczas jazdy po minimalnie nierównej nawierzchni na nadwozie przenoszą się spore wstrząsy, ale coś kosztem czegoś.

Z takiego zestrojenia są zadowoleni kierowcy o dynamicznym stylu jazdy. Standard testowej wersji Signo to ABS, dwie poduszki powietrzne, komputer pokładowy, elektrycznie regulowane szyby i lusterka boczne.

Dodatkowo samochód został wyposażony w automatyczną klimatyzację Climatronic (5900 zł) i radioodtwarzacz (1100 zł). Biorąc pod uwagę bogate wyposażenie, przyzwoite spalanie i wystarczającą dynamikę 75-konnego silnika jazda autem jest przyjemna.

Przed Cordobą jeszcze ok. 20 tys. km. O tym, w jakiej dyspozycji auto je pokonuje, będziemy Czytelników na bieżąco informować.

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki
Powiązane tematy: