Specjaliści od sprzedaży wrzucają obydwa wymienione samochody do worka aut małych. Jedno jest pewne: jeżeli Seicento reklamowane jest dumnie jako pojazd dla całej rodziny, a na ekranie ukazuje się uśmiechnięta pięcioosobowa gromadka, to z pewnością radość podróżowania Clio dla rzeczonej piątki z oczywistych względów byłaby większa.
Clio jest oferowane w dwóch wersjach nadwoziowych
Tym razem w nasze ręce trafiła wersja 5-drzwiowa z 98-konnym, 16-zaworowym silnikiem o pojemności 1,4 litra. Podobnie jak w wersji 3-drzwiowej ze 110-konną jednostką napędową (opisywaną przez nas w numerze 20/2000) kierowca i pasażer z przodu mają wystarczającą przestrzeń. Deska rozdzielcza wykonana jest z takich samych materiałów jak w opisywanej wcześniej wersji 1.6 - królują szarości.
Przejrzystość i ergonomia nie stanowią najmniejszego powodu do narzekania
Materiały obiciowe foteli nie są wprawdzie tak szlachetne, ale od pojazdów "wielozadaniowych" (przewóz dzieci do przedszkola, duże zakupy w supermarkecie) skóra i drewno nie jest wymagana. Dodatkowe drzwi z pewnością ułatwiają zajęcie miejsca pasażerom z tyłu.
Podobnie jak w wersji 3-drzwiowej tylna kanapa nie będzie ulubionym miejscem podróży pasażerów powyżej 1,80 m wzrostu (zarówno ze względu na głowy jak i na nogi). Po raz kolejny potwierdza się reguła, że w małych autach z tyłu najwygodniej będą się czuły dzieci.
Ciekawostką in plus jest fakt wyposażania Clio przez producenta (wszystkich zresztą wersji) w trzypunktowe pasy bezpieczeństwa i zagłówki dla wszystkich pasażerów siedzących na tylnej kanapie.
Mankamentem Clio jest niezbyt duży bagażnik
W normalnym położeniu siedzeń kufer małego Renault pomieści tylko 255 litrów, po rozłożeniu rodzina powinna być zadowolona - 1037 litrów to już coś. Szkoda tylko, że krawędź załadunku jest tak wysoko. Zawieszenie auta powinno spodobać się osobom nie chcącym zrezygnować ze sportowych aspiracji 100-konnego motoru.
Mimo nastawów zawieszenia określanych jako komfortowe, konstruktorom udało się uzyskać swoisty kompromis. Auto osiągające całkiem przyzwoite osiągi doskonale daje sobie radę z pokonywaniem nieprzyjemnych niespodzianek na drodze. Moc 100 koni wydaje się być najbardziej odpowiednia dla tego typu auta.
Puste to prawdziwy diabeł, załadowane całą rodziną i bagażami prężnie daje sobie radę
Co prawda 16-zaworowy silnik nie najlepiej radzi sobie przy małych prędkościach obrotowych, ale po przekroczeniu 2,5 tys. obrotów na minutę wygląda to znacznie lepiej. Elastyczność silnika określilibyśmy jako zadowalającą. Przy szybkim wyprzedzaniu musimy jednak pomóc sobie czasem redukcją biegów.
Na pochwałę zasługuje również skrzynia. 5. bieg nie jest zwykłym nadbiegiem, którego zadaniem jest utrzymanie wypracowanej na niższych przełożeniach prędkości przy minimalnych obrotach silnika, a co za tym idzie - najniższym zużyciu paliwa. Jeśli miejsca do wyminięcia dwudziestokilkumetrowego TIR-a jest sporo, nie musimy zmieniać biegu na niższy.
Mocną stroną Clio 1.4 jest zużycie paliwa
W stosunku do "mocniejszego brata" wygląda to jeszcze korzystniej. Producent podaje zużycie na poziomie 6,5 litra na 100 km. Przy spokojnej jeździe utrzymanie takiego wyniku nie stanowi specjalnego problemu.
Kłopoty zaczynają się, gdy za kierownicą auta zasiądzie kierowca z tzw. ciężką nogą. Przy szybkiej jeździe autostradą w Niemczech spalanie zwiększone było o około 1,5 litra. Od wersji, która trafiła do naszej redakcji, nie można było też niczego więcej wymagać pod względem wyposażenia.
Auto posiadało ABS, elektrycznie sterowane szyby (z przodu) i lusterka, cztery poduszki powietrzne (w standardzie tylko poduszka pasażera), klimatyzację oraz dobrej klasy firmowy zestaw audio składający się z 6 głośników oraz odtwarzacza CD. Sterowanie radiem odbywa się wygodnie umieszczonym dżojstikiem pod kierownicą.
Najciekawsze informacje zostawiamy jak zwykle na koniec
Auto w podstawowej wersji kosztuje 41 030 zł. Aby prezentowało się jak nasz testowy egzemplarz, musimy niestety liczyć się z dodatkowymi wydatkami - 12 430 zł, co daje łączną kwotę 53 460 złotych.
Biorąc pod uwagę warunki gwarancyjne auta (12 lat na perforację blach nadwozia, rok na "mechanikę") i wyposażenie, Renault Clio 1.4 16V jest ciekawą propozycją dla osób poszukujących auta nie tylko do przemieszczania się po mieście.