Przednią część nadwozia Megane Grandtour doskonale znamy z naszych ulic - jest identyczna jak w odmianie pięciodrzwiowej. Zwiększenie rozstawu osi o 62 milimetry sprawiło, że osoby zasiadające na tylnej kanapie kombi mają większą ilość miejsca na nogi. Z kolei wydłużenie nadwozia o 26 centymetrów umożliwiło powiększenie przestrzeni ładunkowej. Bagażnik Grandtoura pomieści od 524 do 1600 litrów. To typowe wartości w segmencie kompaktowych kombi. Wynik byłby lepszy, gdyby nie spore nachylenie tylnej klapy. Dzięki niemu kufer Grandtoura nie sprawia wrażenia doklejonego na siłę.

Praktyczność ze stylem starano się połączyć także we wnętrzu. Wśród beżowo-czarnych plastików dobrej jakości można znaleźć liczne schowki oraz dwa uchwyty na napoje. Przełączniki zostały ergonomicznie rozmieszczone. Poszczególne elementy starannie spasowano, dzięki czemu nawet na zniszczonych drogach do uszu kierowcy nie docierają niepokojące dźwięki.

Niestety nie obyło się bez drobnych wpadek. Beżowa krawędź deski rozdzielczej odbija się w przedniej szybie. Włącznik tempomatu i ogranicznika prędkości został zamontowany z dala od pozostałych przełączników - przy dźwigni hamulca ręcznego. Po złożeniu tylnej kanapy powstaje wysoki próg, który może utrudniać przewożenie dużych i płaskich przedmiotów. Przestrzeń pod podłogą bagażnika mogła zostać lepiej zagospodarowana. Spodziewaliśmy się pod nią czegoś więcej niż dwóch skromnych wnęk. Wątpliwa jest także przydatność schowków umieszczonych pod nogami pasażerów. Korzysta się z nich łatwo, o ile na podłodze nie zostaną położone dywaniki...

Niewielka powierzchnia tylnej szyby utrudnia manewrowanie. W prezentowanym aucie kierowcę wspomagały opcjonalne czujniki parkowania. Po włączeniu wstecznego biegu nie następowało automatyczne wyciszenie radia, co jest już powszechnie stosowanym rozwiązaniem.

Rodzinne kombi powinno być bezpieczne. I jest. W testach Euro NCAP Megane uzyskało maksymalną ocenę pięciu gwiazdek. W symulowanej kolizji z pieszym auto wypadło znacznie gorzej. Przednia krawędź maski nie zdobyła punktów za ochronę, jaką powinna zapewniać nogom. Sama maska okazała się zbyt sztywna w miejscach, które mogą zostać uderzone przez głowę pieszego.

Francuska nowość jeździ… po niemiecku. Zawieszenie jest sprężyste, siła wspomagania układu kierowniczego została dobrze dobrana, a dźwignia zmiany biegów przemieszcza się krótkimi i precyzyjnymi skokami. Jeszcze kilka lat temu w samochody znad Sekwany miały z tym problemy.

Renault dołożyło starań, by Megane Grandtour było w możliwie niewielkim stopniu uciążliwe dla środowiska naturalnego. Zdaniem przedstawicieli firmy aż 95% masy pojazdu ma się nadawać do odzysku, natomiast 11% tworzyw sztucznych powstało z materiałów pochodzących z recyklingu.

W mieście testowane auto z wysokoprężnym silnikiem 1.9 dCi spala niecałe 7 l/100km. Poza obszarem zabudowanym wiele zależy od kierowcy. Podczas dynamicznej jazdy Megane potrzebuje ok. 6,5 l/100km. Gdy kierowca zmniejszy nacisk na pedał gazu, zużycie paliwa nie powinno przekroczyć 5-5,5 l/100km.

130-konny silnik to optymalne źródło napędu wersji Grandtour. Silnik godzi rozsądne spalanie z dobrymi osiągami. Na przyśpieszenie od 0 do 100 km/h nowość ze stajni Renault potrzebuje 9,8 sekundy. Wysoki moment obrotowy sprawia, że przed wyprzedzaniem nie jest konieczna redukcja biegu. Silnik ma jedyną chwilę słabości w trakcie ruszania z miejsca - turbosprężarka zaczyna intensywnie wspomagać silnik od 1500 obr./min.

Cennik nowego kombi z diamentem na masce otwiera kwota 56 800 złotych. Prezentowane Megane Grandtour z silnikiem 1.9 dCi będzie oferowane jedynie w bogato wyposażonych wersjach Dynamique i Privilege. W obu bez dopłaty otrzymuje się aluminiowe felgi, aktywne zagłówki, ABS z ESP, automatycznie włączane wycieraczki, dwustrefową, elektrycznie sterowane szyby i lusterka, kartę zdalnego otwierania drzwi, kierownicę obszytą skórą, klimatyzację, sześć poduszek powietrznych, światła przeciwmgielne, tempomat, radio oraz relingi dachowe. Za dobrze wyposażony pojazd dealer wystawi słony rachunek - przynajmniej 80 200 złotych. Podstawowa wersja Laguny Grandtour kosztuje tysiąc złotych więcej. Fani francuskiej marki staną więc przed trudnym wyborem…