Auto Świat Testy Testy nowych samochodów Renault Wind: Mały i zgrabny pędziwiatr

Renault Wind: Mały i zgrabny pędziwiatr

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki

Co za wdzięczna nazwa: Wind. Trudno trafniej nazwać kabriolet. Po pierwszej przejażdżce wiemy też na pewno, że nowe Renault to mały pędziwiatr – równie oryginalny, co sympatyczny.

Renault Wind: Mały i zgrabny pędziwiatr
Zobacz galerię (4)
Auto Świat
Renault Wind: Mały i zgrabny pędziwiatr

Wyglądem mocno odcina się od głównego konkurenta – Peugeota 207 CC. Designerzy Renault spróbowali z wady uczynić zaletę. Zamiast nieforemnej kupy blachy Wind wozi z tyłu zgrabnie zaprojektowany plecak, który z powodzeniem może być uznany za trendowy.

Do tego dochodzą mocno pochylone przednie słupki, umieszczony na stałe pałąk przeciwkapotażowy i podciągnięte z tyłu do góry drzwi – wszystko to sprawia, że w Windzie czujemy się jak w mobilnym kokonie.Tak też się nim jeździ – nie całkiem jak w klasycznym, otwartym kabriolecie, raczej jak w samochodzie typu targa. Prawdziwie kabrioletowej atmosfery może brakować nie tylko purystom. Jednak w codziennym użytkowaniu niewielki składany daszek stalowy okazuje się nadzwyczaj praktyczny.

Po ręcznym odblokowaniu za pomocą uchwytu na suficie otwiera się elektrycznie i chowa w bagażniku, także wtedy, gdy jedziemy z prędkością do 30 km/h. Cała operacja trwa rewelacyjnie krótko. Sprawdziliśmy: zajmuje to 10 s, czyli o 2 s mniej niż podaje producent. Szybciej nie otwierają się nawet kabriolety z miękkimi dachami materiałowymi.

Jeszcze jedna praktyczna cecha: 270-litrowa pojemność bagażnika nie zmniejsza się podczas jazdy pod gołym niebem.

Wind bazuje technicznie na Twingo, jednak jego zawieszenie zostało sztywniej zestrojone. Na kiepskiej nawierzchni podróżni odczuwają nieprzyjemne wstrząsy. I mimo że kształt nadwozia zapowiada wysoką sztywność, kolumna kierownicy i ramy szyb mają skłonność do wpadania w drgania.

Bezpośredni układ kierowniczy reaguje spontanicznie, jedynie podczas bardzo dynamicznej jazdy może zabraknąć wyczucia drogi. Dobre maniery wykazuje także silnik – ochoczo zabiera się do pracy i świetnie przyspiesza. Współpracy z turbosprężarką kierowca nie zauważa, dopiero na wysokich obrotach silnik traci zapał do ich zwiększania.

W wyposażeniu seryjnym znajdziemy m.in. 17-calowe alufelgi, reflektory przeciwmgielne, radio i tempomat.

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki
Powiązane tematy: