Logo

Rodzinna trójka

Autor Janusz Borkowski
Janusz Borkowski

W Polsce auta tej klasy cieszą się dużym zainteresowaniem. Znakomitymprzykładem jest Renualt Thalia. Francuski koncern miesięcznie sprzedajeponad 600 sztuk tego modelu. To najchętniej kupowane auto tej marki

Rodzinna trójka
Zobacz galerię (4)
Auto Świat
Rodzinna trójka

Nie znalazł się on jednak w naszym dzisiejszym porównaniu, gdyż zestawialiśmy go z konkurencją już dwukrotnie (patrz AŚ nr 20/2002, 46/2002).Największą popularnością w segmencie B cieszą się 3- lub 5-drzwiowe hatchbacki. Dlaczego producenci tak rzadko decydują się w tej klasie na wypuszczenie na rynek sedana?

Sedany segmentu B wyobcowane

Odpowiedź jest prosta: bo jeszcze do niedawna próby takie kończyły się fiaskiem. Znakomitym przykładem był 4-drzwiowy model Corsy A. Opel nie zdecydował się na wprowadzenie na europejski rynek jego następcy.

Corsa B cieszyła się za to dużym zainteresowaniem na rynkach Ameryki Południowej. Bardzo podobnie jest z testowanymi modelami. Zarówno Siena, jak i jej następca model Albea, mimo iż są autami włoskimi powstają w Turcji. T

am również montowany jest sedan Renault. Sprzedaż tych aut odbywa się jednak tylko w Europie Wschodniej. Na bardzo chłonnym rynku niemieckim nie znajdziemy ich w salonach. Oferowane są za to - co zupełnie naturalne - se- dany z koncernu Volkswagena - Fabia i Cordoba.

Dlaczego tak się dzieje?

Przecież 4- -drzwiowe modele mają większy bagażnik, lepiej więc spełniają funkcję auta rodzinnego.A może nie są tak zgrabne, jak modele 5-drzwiowe? W naszym porównaniu spróbujemy znaleźć odpowiedź, dlaczego tak się dzieje.

Sprawdźmy zatem, co oferują nasze sedany z podsta-wowymi silnikami o mocy75-80 KM w nieco bogatszych wersjach wyposażeniowych.

W Albei wygodnietylko z przodu

Za sprawą wysokiego nadwozia Albea wydaje się najpotężniejsza. W rzeczywistości jest najkrótsza. Ma również najmniejszy rozstaw osi. Mimo to we wnętrzu znajdziemy sporo miejsca. Zwłaszcza z przodu auto oferuje przestronność samochodu kompaktowego.

Dużo miejsca pozostaje nad głową i na wysokości kolan. Również na szerokość Albea ma największą przestrzeń. Na tylnych miejscach jest już znacznie ciaśniej. Tu Fiat oferuje najmniej miejsca wśród testowanych konkurentów. Na szczególną niewygodę narażeni będą wysocy pasażerowie o wzroście powyżej 180 cm.

Zwłaszcza środkowy, który może zawadzać głową o lampkę w podsufitce.To z pewnością nie spotka podróżujących Cordobą czy Fabią, choć trudno uznać, że w obydwu autach jest na tylnych miejscach wygodnie. Ale zapewniają więcej przestrzeni nad głową i na wysokości kolan.

Pochodzące z jednego koncernu samochody mimo odmiennej stylistyki nawdozia mąją taki sam rozstaw osi i oferują niemal identyczną ilość miejsca w środku.W tym segmencie nie można specjalnie oczekiwać wysokiej jakości wykończenia.

W testowanych autach najsłabszy poziom reprezentuje Fiat

Materiały, z jakich wykonano kokpit, oraz tapicerka siedzeń nie są najlepszej jakości. Twarde plastiki mają tendencję do łatwego zarysowywania się. W Cordobie lepsze znajdziemy materiały, choć tutaj miękki i porowaty materiał deski rozdzielczej łatwo będzie wchłaniał kurz, a jednocześnie trudno będzie utrzymać porządek.

Jest jeszcze jeden problem w Corobie

Panel nad wskaźnikami wykonany z jasnego tworzywa odbija się w przedniej szybie. Takich problemów nie ma w Skodzie, choć materiały mogłyby być bardziej miękkie.Pod względem czytelności i funkcjonalności żaden z konkurentów nie ma wad.

Najłatwiejsza obsługa jest jednak w Fabii, gdyż tam ilość przycisków i przełączników ograniczono do niezbędnego minimum. Za to pod względem estetyki najciekawszy design kokpitu prezentuje Cordoba.

W Fiacie też nie ma kłopotów z czytelnością, choć naszym zdaniem przyciski sterowania głośnością w fabrycznym radioodtwarzaczu są umieszczone zbyt blisko, przez co obsługa ich jest utrudniona.

W żadnym z aut, nawet gdyby miały fabryczne audio, nie można dokupić sterowania umiesz-czonego w kolumnie kierowniczej - elementu jakże przydatnego, znanego z francuskich małych modeli.

Regulacja kierownicy tylko w pionie

Fiat ma duże i szerokie fotele z dobrym trzymaniem bocznym. Dobór właściwej pozycji za kierownicą ułatwia seryjna w wersji Active regulacja wysokości fotela. Niestety kolumna kierownicza może zmieniać położenie tylko w płaszczyźnie pionowej.

Seat i Skoda w tej kategorii wykazują wyższość nad Fiatem. W obydwu autach kierownica daje się przestawiać w dwóch płaszczyznach, a fotele mają praktyczniejszą regulację wysokości.

Ruchy wykonywane lewarkiem w górę lub w dół wymagąją użycie mniejszej siły niż w Fiacie. Fotele przednie w autach z koncernu VW są nieco mniejsze niż w Albei, choć dłuższe podróżowanie na nich nie powoduje wcale szybszego zmęczenia.

Atut sedana klasy B to duży bagażnik

Przepastne bagażniki potwierdzają wysoką użyteczność nadwozia typu sedan. Bez wątpienia rekordzistą w tej klasie jest Albea, która ma kufer o pojemności 515 litrów. Tuż za nią plasuje się nieobecna w tym porównaniu Thalia (510 l).

Wśród pozostałych w tym porówananiu dobrą wartość uzyskuje również Seat (485 l). Fabia ma bagażnik mniejszy od Albeiaż o 77 litrów. Ma on za to najniżej położoną krawędź załadunku i jednocześnie może - o dziwo - przewozić najcięższe bagaże.

Pojemności i ładowności to jedno, a codzienna praktyczność to drugie. Fiat, mimo że ma największy bagażnik, wcale nie zachwyca regularnością jego kształtów. Bagażnik Albei ma niemal takie wymiary wewnętrzne (długość i szerokość) jak kufer Fabii.

Za to po rozłożeniu tylnej kanapy w Fiacie powstaje prawie równa powierzchnia podłogi (próg ok. 3 cm) i luk o długości 1,5 metra. W Fabii i Cordobie można również po złożeniu oparć i podniesieniu siedziska powiększyć przestrzeń bagażową.

Wszyscy konkurenci mają zbliżoną dynamikę. Najlepszy sprint do "setki" uzyskuje Fiat. Jego silnik, mimo iż ma najmniejszą pojemność, dysponuje mocą o 5 KM wyższą niż pozostali konkurenci. Dobry wizerunek psuje słabsza elastyczność silnika na 5. biegu.

W Cordobie i Fabii ten sam silnik VW

Jednostki Seata i Skody mają więc zbliżone osiągi - niemal w tym samym czasie osiągąją "setkę", a podczas wyprzedzania idą prawie łeb w łeb. Nam jednak bardziej podoba się dynamika Skody, która żywiołowo reaguje na zmianę położenia pedału gazu.

W Cordobie czas rekacji wydaje się być znacznie wydłużony. Różnice te wynikają prawdopodobnie z innego przełożenia skrzyni biegów. Pod względem spalania najlepiej wypada Skoda. Potrafi zużyć średnio o 0,5 l/100 km mniej niż pozostałe auta. Najgłośniejszy silnik ma Seat i to w każdym zakresie prędkości.

Cordoba za twarda, Albea zbyt miękka

Każdy z testowanych samochodów reprezentuje inny poziom resorowania. Albea, która w stosunku do Sieny ma utwardzone zawieszenie, przy jeździe na wprost prowadzi się poprawnie. Gorzej, gdy nastąpi gwałtowna zmiana obciążenia. Jej nadwozie zbyt mocno wychyla się.

To nie spotka nas z pewnością w Seacie, który zgodnie z duchem marki sportowo amortyzuje nierówności. Zawieszenie jest za twardo zestrojone, przez co pogarsza się komfort. Najlepiej z dziurawymi jezdniami radzi sobie Skoda.

Cicho i miękko tłumi nierówności nawierzchni, a także na szybko pokonywanym zakręcie bezpiecznie prowadzi się. W dziedzinie kosztów zdecydowanie wygrywa Fiat. Jest najtańszy i ma dobre wyposażenie, choć ABS wymaga dopłaty i brakuje w opcji bocznych airbagów. Najdroższy w porównaniu okazał się Seat.

Autor Janusz Borkowski
Janusz Borkowski
Powiązane tematy: