Już na pierwszy rzut oka widać, że nowe 9-5 będzie autem sprawiającym ogromne wrażenie. Pakiet wyposażenia został skrojony na miarę klasy premium: wyświetlacz head up display, aktywny układ jezdny, asystent utrzymywania wybranego pasa ruchu a nawet napęd 4x4. Bazą dla Saaba jest Insignia, dlatego też kierownicę, dźwignie i przyciski przejęto od Opla.
I tu zaczynają się schody: panel środkowy ma za dużo małych klawiszy, a regulacja klimatyzacji i nawiewów jest mało przejrzysta. Zaleta: kokpit nowego 9-5 jest wyraźnie zwrócony w stronę kierowcy – od razu czuć ducha Saaba! To, że klasyczny kluczyk został zastąpiony przyciskiem start/stop, nie jest naszym zdaniem wadą. Ważne, że umieszczono go na tunelu centralnym – właśnie tak powinno być.
Podstawowa jednostka napędowa w szwedzkim aucie to wysokoprężny motor 2.0 o mocy 160 KM. Do 1,5 tys. obr. silnik niechętnie reaguje na gaz, później jest już znacznie lepiej. Przedni napęd auta bezproblemowo przenosi moc na koła – nie zauważyliśmy żadnych kłopotów z trakcją. Za to układ kierowniczy mógłby dawać lepszą informację zwrotną – kierowca musi dość często korygować obrany kurs, a przy takiej długości pojazdu spodziewaliśmy się raczej spokojnego prowadzenia.
Również kompensowanie nierówności mogłoby być ciut lepsze: małe, nieregularne wyboje są odczuwalne w kabinie. Widać, że Saabowi zabrakło trochę czasu, by dopracować szczegóły. Za to topowa, 300-konna odmiana z aktywnym układem jezdnym i napędem na obie osie podobała nam się znacznie bardziej. Miękka w trybie Comfort, sprężysta w Sport – tak powinno być. Jedyne zastrzeżenie – w wersji z podstawowym silnikiem Diesla aktywnego zawieszenia nie zamówimy.
Czy nowy Saab 9-5 spełni pokładane w nim nadzieje i zdobędzie serca klientów? Pod względem poziomu wykończenia autu daleko do BMW czy Audi, ale cenowo stoi znacznie wyżej niż Insignia.
PODSUMOWANIE - Saab wrócił! Nowe 9-5 z pewnością przypadnie do gustu zagorzałym fanom marki. Czy to wystarczy, by odnieść sukces na rynku? Pamiętajmy, że auto zostało opracowane w całości we współpracy z G M, a Spyker zajął się jedynie stroną marketingową wprowadzenia go do sprzedaży. Po pierwszych jazdach widać, że inżynierom zabrakło czasu, by lepiej dopracować kilka szczegółów. Poza tym auto jest za drogie.
Galeria zdjęć
Saab 9-5: Duże aspiracje
Saab 9-5: Duże aspiracje
Saab 9-5: Duże aspiracje
Saab 9-5: Duże aspiracje