Jednak zanim pojawił się, wyrosła mu silna konkurencja. W 1999 roku Opel wprowadził do rodziny kompaktowych vanów Zafirę (wyprodukowano już ponad milion sztuk), a od tego roku dostępny jest Volkswagen Touran. Obydwa auta, podobnie jak Nissan Almera Tino (w sprzedaży w Europie od 2000 roku), są typowymi przedstawicielami tej klasy pojazdów.
Peugeot poszedł inną drogą. Zbudował kombi 307 SW z wysoko umieszczonym dachem i wyposażeniem wnętrza takim, jak w vanie (debiut w ub. roku).Do rywalizacji stają wymienieni konkurenci z benzynowymi silnikami o pojemności 1,6 litra w przypadku Peugeota, Renault oraz Volkswagena i 1,8-litrowymi w Nissanie oraz Oplu.
Projektanci Scénica mieli frajdę przy pracy
Przy nowym Scénicu konkurenci wyglądają przestarzale. Widać, że projektanci nadwozia Renault mieli podczas pracy sporo frajdy i wykazali się przy tym inwencją twórczą. Jednak co do kokpitu z cyfrowymi instrumentami pośrodku można mieć wątpliwości, czy nadąża za modą.
Ale ważniejsza jest sztuka, która udała się konstruktorom: pomimo że Scénic jest wyraźnie węższy od 307 i Tourana, daje poczucie niesamowicie dużej przestrzeni. Już nie ma mowy o pozycji kierującego takiej, jak w autobusie.
Koło kierownicy jest teraz umieszczone nie tak pionowo - kierowca siedzi odprężony. Jednak fotele okazują się zbyt miękkie.W drugim rzędzie siedzeń tylko Touran oferuje więcej miejsca niż Scénic.
W kwestii możliwości wykorzystania przestrzeni Renault nie wymyśliło nic nowego
Jednak Francuzi porządnie odrobili wszystkie prace domowe w dziedzinie funkcjonalności wnętrza. Trzy integralne siedzenia można składać, pochylać, przestawiać lub całkiem wymontować. Podobnie jak w Volkswagenie, Nissanie oraz Peugeocie.Inżynierowie, choć może nie stworzyli dzieła sztuki, to na pewno solidnie popracowali nad zawieszeniem.
Nowy Scénic jest komfortowy a jednocześnie zwinniejszy i łatwiejszy w prowadzeniu. Układ kierowniczy precyzyjniejszy, chociaż trudno wyczuwalny - to cecha charakterystyczna tak bardzo popularnych obecnie układów z elektrycznym wspomaganiem kierownicy.
Niezbyt dobre wrażenie sprawia 1,6-litrowa jednostka
Ze 113 KM auto z trudem rusza z miejsca, przyspiesza raczej flegmatycznie. Jedyna zaleta: jest bardzo ciche. Pod tym względem może się z nim równać tylko Touran.Volkswagen koncentruje się na detalach VW (1480 kg) waży mniej więcej tyle samo co Scénic (1470 kg).
1,6-litrowy silnik z podobnym wysiłkiem dźwiga ten ciężar.115 koni Tourana na pewno nie można nazwać zwierzętami wyścigowymi. Sześć dobrze dobranych przełożeń nie poprawia osiągów.
Silnik Tourana w technice FSI jest oszczędny: 8,0 l wysokooktanowej benzyny to dobry wynik. Tylko Nissan (8,1 litra) może się równać z Touranem.Kształt nadwozia i kokpit VW na pewno nie są najnowszym krzykiem mody stylistycznej.
Jednak ta karoseria ma inne zalety
Touran oferuje zdecydowanie najwięcej przestrzeni i największy bagażnik (695 litrów z możliwością powiększenia do 1989). Także on potrafi najwięcej udźwignąć w tym porównaniu (610 kg), o 165 kg więcej od najsłabszego Scénica (445 kg).
Typowe dla Volkswagena - staranne dopracowanie konstrukcji auta. Touran jest łatwy w prowadzeniu i zwinny jak żaden inny pojazd w tym teście. Elektromechaniczne wspomaganie układu kierowniczego daje dobre wyczucie. Jednak nie ma nic za darmo.
Cena za dobre prowadzenie na zakrętach to niski komfort resorowania. Twardo zestrojone zawieszenie powoduje, że jadący są informowani o wszystkich nierównościach nawierzchni.Tylko w bezpośrednim porównaniu z precyzją Tourana staje się jasne, że Zafira powoli się starzeje.
Nie jest trudna w prowadzeniu, ale na pewno nie dorównuje zwinnością VW
Zawieszenie Opla okazuje się sprężyste, w sytuacjach ekstremalnych ESP reaguje gwałtowniej niż w Touranie.Jednak Zafira na pewno jeszcze nie wyszła z mody. Chętnie popisuje się zaletami większej pojemności skokowej.
1,8-litrowy, 125-konny silnik jest wprawdzie nieco hałaśliwy, jednak ciągnie najsilniej i w codziennym użytkowaniu okazuje się dynamiczniejszy niż 1,6-litrowe, mniejsze napędy. I to bardziej, niż wskazywałyby na to wyniki pomiarów.
Szkoda tylko, że zużycie paliwa na poziomie 9,9 litra w ogóle nie odpowiada współczesnym trendom.Genialne rozwiązanie przesuwanego i składanego środkowego rzędu siedzeń oraz dwóch seryjnie kładzionych foteli w trzecim rzędzie na pewno jest na czasie.
Ten system nie pozwala zbyt głęboko się zasmucić, że Opel jest wyraźnie ciaśniejszy od VW i Renault, a najwęższy ze wszystkich testowanych vanów.
Teraz i "francuz" ma twarde zawieszenie
W teście zaskoczyło nas to, jak wiele przestrzeni oferuje Peugeot 307 SW. Z przodu tylko Volkswagen okazał się od niego większy. Ponadto ogromny, panoramiczny, szklany dach (oferowany seryjnie) zapewnia wrażenia jak podczas podróżowania pod gołym niebem.
Jadący w drugim i trzecim rzędzie siedzeń nie mają już takiej frajdy. Jest tam odczuwalnie ciaśniej niż w Touranie, Scénicu oraz Zafirze. Do tego wszystkiego trzy małe, dość wąskie, integralne siedzenia naprawdę wygodne mogą być tylko dla niezbyt wyrośniętych pasażerów - podobnie zresztą jak w Renault Scénicu oraz Nissanie Almerze Tino.
Na pewno najnowszym trendom odpowiada jędrne, sprężyste zawieszenie Peugeota. Podczas jazdy auto zachowuje się jak limuzyna. Jednak z twardością Francuzi przesadzili: 307 pochłania nierówności hałaśliwie, słychać go szczególnie na złych nawierzchniach.
O wiele wiekszą kulturę pracy wykazuje silnik. Działa cicho w szerokim zakresie obrotów. Jednak jego 109 KM wystarcza na uzyskanie skromnych osiągów. Więcej temperamentu ma 1,8-litrowa jednostka Nissana. 115 KM zapewnia niezłą dynamikę, ale ten silnik okazuje się dość głośny.
Zachowanie Almery Tino w ruchu pozostawia wiele do życzenia
Układ kierowniczy jest trudno wyczuwalny, w porównaniu z innymi konkurentami prowadzi się ciężko. Poza tym jako jedyny nie ma nawet w opcji układu ESP, który w jego przypadku bardzo by się przydał.
Bez tego systemu Nissan osiąga w "teście łosia" złe wyniki. Pozytywna strona miękkiego zawieszenia to komfortowe amortyzowanie nierówności.Tino przydałoby się lekkie odświeżenie trącącego myszką wnętrza.
Twardy, porowaty plastik już dawno wyszedł z mody. Ale to sprawa gustu, natomiast ilość miejsca już nie: o ile przestrzeń z przodu jest na poziomie Zafiry, to z tyłu raczej jak w mikrovanie, a nie w kompaktowym vanie. Wielkość bagażnika i ładowność są nieco lepsze niż w Scénicu.
Pod względem kosztów najlepiej wypadł Peugeot
Jest najtańszy i ma bogate wyposażenie. Niedroga okazuje się Almera, ale nawet w opcji brakuje kilku ważnych pozycji z zakresu bezpieczeństwa. Bogate wyposażenie ma VW, ale kosztuje sporo.
Zafira w wersji Elegance droga, a mimo to dopłaty wymagają kurtyny i ESP. Renault nie ocenialiśmy pod względem kosztów, bo auto wejdzie do sprzedaży w Polsce jesienią. Wówczas poznamy cenę i wyposażenie samochodu.
Galeria zdjęć
Scénic nowym liderem?
Scénic nowym liderem?
Scénic nowym liderem?
Scénic nowym liderem?
Scénic nowym liderem?
Scénic nowym liderem?