Ten samochód nie potrzebuje żadnych wizualnych fajerwerków, by przekonać o swojej niespokojnej duszy. Pierwsze ruszenie z miejsca to gwarantowany uśmiech i pokusa do wciskania gazu do oporu, kiedy tylko można. 170 KM ochoczo zabiera się do pracy i czyni to w typowym dla TDI stylu: najpierw spokój, potem erupcja! Dzięki napędowi na cztery koła kłopoty z trakcją nie występują i można bezpiecznie wykorzystywać osiągi samochodu.Nawet gdy jest mokro, Altea z wdziękiem wyrywa do przodu bez kręcenia kołami w miejscu. Miła wiadomość dla amatorów komfortu: ten Seat przy okazji podwyższenia prześwitu otrzymał zawieszenie, które nie jest tak przesadnie twarde, jak w innych modelach marki. Uterenowiona Altea nie jest terenówką, choć niewątpliwie z błota wyjedzie łatwiej od swojej przednionapędowej "siostry", a do wypadu na narty nadaje się świetnie. Pojemny bagażnik, mnóstwo skrytek (nawet w dachu), dużo miejscaz przodu i z tyłu. Tylko cena trochę za wysoka...
Seat Altea Freetrack 2.0 TDI - Sportowiec szutrowiec
Seat lubi podkreślać sportowe ambicje swoich produktów. Drapieżne linie, karoseria najlepiej w kolorze czerwonym.