Ale czy mierzymy ten samochód właściwą miarą? Może właściciel chce zamanifestować, że takie drobiazgi jak przestronność z tyłu go nie kręcą, a może chce siedzieć nisko, jak w sportowym aucie, i ostro dodawać gazu, najlepiej płacąc za to jak najmniej? W tej roli A4 Avant vel Exeo ST sprawdzi się znakomicie. Kierowca siedzi w obszernym fotelu z nisko usytuowanym siedziskiem. Taka pozycja może trochę męczyć na długiej trasie, ale „efekt sportowy” został osiągnięty.
Miejsca na nogi jest pod dostatkiem, a zegary i ogólny klimat to w Seacie absolutna nowość. Zamiast krzykliwych łuków i „karbonowych” połaci twardego plastiku tutaj mamy miękkie, dyskretne tworzywa. Przyzwyczajenia wymaga obsługa panelu klimatyzacji, na którym umieszczono dużo przycisków, a do tego zamontowany został tuż za dźwignią biegów.
Ogólnie auto jest stylistycznie stonowane, a wnętrze okazuje się przemyślane – np. trzy centralne nawiewy nie tylko dobrze wyglądają i optycznie poszerzają kabinę, lecz także pozwalają na precyzyjny, bezprzeciągowy rozdział nadmuchu pomiędzy kierowcą, pasażerem a podróżującymi na tylnej kanapie. Ta jest na tyle delikatnie wyprofilowana w środkowej części, że trzeciemu pasażerowi z tyłu uda się jeszcze zapewnić trochę komfortu. Niezbyt fortunnym elementem okazał się natomiast podłokietnik kierowcy, który przeszkadza w zaciąganiu hamulca postojowego i bardzo zniechęca do jego używania. 2.0 TDI: imponujący zasięg i bardzo niskie spalanie. Bak – 70 l. Prowadzenie i osiągi nie odbiegają od tego, co znamy z sedana. Układ kierowniczy zbyt słabo wspomagany jest na parkingu, za to daje świetne wyczucie na trasie. Podczas jazdy na wprost odczuwa się pewną nerwowość przedniej osi oraz wrażliwość na koleiny. Poza tym jest dobrze: Exeo prowadzi się dynamicznie i rewelacyjnie hamuje. Silnik pokazuje się z najlepszej strony. Umiarkowanie hałasuje i spala bardzo niewielkie ilości oleju napędowego. Nic tylko jeździć!
W wersji Style auto jest bogato wyposażone i ma między innymi automatyczną klimatyzację, wielofunkcyjną kierownicę i podgrzewane fotele. Nie zapomniano o ESP.
Podsumowanie
Seat Exeo to jeden z najbardziej harmonijnych Seatów w historii. Pierwszorzędna solidność wykonania, tworzywa z wysokiej półki, choć czasem pod kokpitem potrafi coś zabrzęczeć. Kłopot w tym, że konkurencja poszła do przodu i oferuje samochody znacznie przestronniejsze, pojemniejsze i niekoniecznie droższe.