Jaskrawożółte nadwozie oraz 16-calowe alufelgi z oponami o profilu 45 i od razu widać, że mamy do czynienia ze sportowym autem. Odpowiednich atrybutów nie brakuje również we wnętrzu. Gruba, profilowana kierownica świetnie leży w dłoniach, a wskaźniki mają oczywiście białe tarcze. Sportowe fotele bardzo dobrze podpierają na zakrętach i zapeweniają wysoki komfort jazdy. Wadą okazuje się niezbyt dobra widoczność z powodu niewielkich lusterek. Duże drzwi pozwalają na łatwe zajmowanie miejsca, ale trzeba uważać na parkingu, żeby nie obić auta stojącego obok. Z tyłu miejsca wystarczy dla niezbyt wysokich pasażerów. Układ na-pę-do-wy/osią-gi. Rasowo brzmiący wydech to wspaniała muzyka dla amatorów Ibizy FR. Trzeba przy tym zaznaczyć, że silnik nie jest wcale nadmiernie hałaśliwy. Ale nie tylko dźwięk zachwyca. Samochód sprawnie przyspiesza już od obrotów biegu jałowego. 150 KM to moc wystarczająca, by "setkę" uzyskiwać w mniej niż 8 s. Także elastyczność jest dobra. Na 4. biegu od 60 do 100 km/h przyspiesza się w 7 s. Przyjemnością jest również obsługa skrzyni biegów. Przełożenia włącza się precyzyjnie i bez haczeń, a drogi prowadzenia dźwigni są krótkie. Układ jezd-ny/kom-fort. Na komfort nie można liczyć. Twarde zawieszenie przenosi do wnętrza nawet najmniejsze nierówności nawierzchni. Również niski profil opon wpływa na obniżenie komfortu jazdy. Trzeba jednak przyznać, że taka charakterystyka jest niezbędna w tego typu aucie. Dzięki temu dynamiczna jazda krętymi odcinkami dróg to czysta przyjemność. Ibiza trzyma się asfaltu jak przyklejona. W najnowszej Ibizie FR poprawiono skuteczność hamulców. Na zatrzymanie ze 100 km/h auto potrzebuje teraz 37 m (poprzednio 39 m).Kosz-ty/bez-pie-czeń-stwo. Za przyjemność jazdy Ibizą FR trzeba dużo zapłacić. Na szczęście standardowe wyposażenie obejmuje wszystkie elementy zapewniające bezpieczne i komfortowe podróżowanie, a ponadto wrażenia, jakich nie ma w przypadku słabszych wersji.