Nadwozie/jakość. Wsiadając do tego auta, a szczególnie zaglądając do bagażnika, trudno uwierzyć, że jest dalekim krewnym Volkswagena Golfa i dzieli z nim płytę podłogową. Miejsca nie brakuje nigdzie. Ani na przednich fotelach, ani na tylnej kanapie, na której w porównaniu z wersją liftback jest znacznie więcej miejsca nad głowami jadących, a boczne szyby wpuszczają do wnętrza więcej światła. Za kierownicą można łatwo znaleźć wygodną pozycję i to niezależnie od wzrostu, co w innych autach nie zawsze jest możliwe. Wrażenie kierowcy jest dość oryginalne, bowiem siedzi się znacznie wyżej niż w "standardowej" Octavii. Efekt uboczny to "niedojeżdżanie" do innych aut i ścian podczas parkowania - zza wysokiej maski wydaje się, że jest już mało miejsca, a w rzeczywistości pozostaje półmetrowa luka.Układ napędowy/osiągi. Tego turbodiesla znamy już z wielu modeli koncernu VW. Tutaj nie ma łatwego zadania i pokazuje, co zdarza się nieczęsto, swoją słabszą stronę: turbodziurę. W lżejszych autach nie jest odczuwalna, ale w półtoratonowym kombi nie ma co liczyć na sprawne przyspieszanie, zanim włączy się turbosprężarka. Potem, w momencie gdy w "zwykłej" Octavii następuje eksplozja mocy, Scout po prostu zaczyna przyspieszać. Skrzynia działa bez zarzutu. Jedna sugestia dla kupujących: wydając tyle pieniędzy na tej wielkości auto, aż prosi się, żeby miało automatyczną przekładnię. Na pewno byłoby znacznie przyjemniej, a o "dziurach" w charakterystyce silnika można by szybko zapomnieć.Układ jezdny/komfort. Teraz najważniejsze: dodatkowe milimetry prześwitu i zwiększony skok sprężyn przełożyły się na wyjątkowo przyjemną pracę zawieszenia. Nie jest to może latający dywan, ale z polskimi dziurami i pofalowanymi jezdniami radzi sobie znakomicie, nawet przy obciążeniu auta pasażerami i bagażem. Scout nie prowadzi się już tak precyzyjnie, jak podstawowe kombi Skody z mniejszymi (czytaj: lżejszymi) silnikami, ale i tak jest nieźle. Co ciekawe, nie ma tutaj "telepania" kołami, charakterystycznego dla "uterenowionych" wersji rodzinnych kombi. To między innymi dzięki rozsądnym rozmiarom kół zawieszenie daje sobie radę z ich masą. Koszty/bezpieczeństwo. Za takie pieniądze trudno się spodziewać luk w wyposażeniu podnoszącym poziom bezpieczeństwa. Jest seryjne ESP, a jedno co warto jeszcze dokupić, to reflektory ksenonowe - są świetne i wcale nie takie drogie.
Skoda Octavia Scout 4x4 2.0 TDI - Jej wysokość Scout!
Rodzinne kombi z napędem na cztery koła kupowane są zazwyczaj ze względu na swoje właściwości terenowe albo lepszą trakcję na śliskiej nawierzchni. Skodą Octavią Scout nie wjedziemy w trudny teren, bo jest na to zbyt delikatna, ale warto ją wypróbować z innego powodu: komfortu zawieszenia.