Weźmy na przykład telefony komórkowe. Dzisiaj nie służą już tylko do prowadzenia rozmów. Jednocześnie spełniają funkcję aparatu cyfrowego, kamery, komputera osobistego, konsoli do gier, budzika i kalendarza. Zapewne nie wymieniliśmy ich wszystkich możliwości!Koncerny samochodowe także nie pozostają obojętne na życzenia nabywców. Dlatego przed dziesięciu laty Peugeot i Citroën wprowadziły na rynek modele Partner i Berlingo, które zapoczątkowały nową klasę praktycznych, wielozadaniowych samochodów osobowo-użytkowych. To był początek końca ery kanciastych dostawczaków dla hydraulików. Młode pokolenie nie przywiązuje tak wielkiej wagi do prestiżu jak poprzednie. Młody człowiek potrzebuje miejsca na deskę surfingową, paralotnię, rowery i oczywiście garnitur na garden party, a nie szpanerskiego logo na masce auta. Z kolei ludzie powyżej pięćdziesiątki także muszą gdzieś pomieścić wędki, rowery górskie albo rozkładany stolik i krzesełka na partyjkę brydża na łonie natury. Samochody z tej stosunkowo młodej klasy zaspokajają potrzeby wszystkich pokoleń. Combo, Partner, Roomster i Caddy równie dobrze sprawdzają się jako lekkie samochody dostawcze, jak i środek transportu na wyjście do teatru. Poza bardzo praktycznymi nadwoziami testowane samochody mają pod maskami mocne diesle, dzięki którym potrafią dostarczyć kierowcy przyjemności z prowadzenia. Moce od 90 do 105 KM z powodzeniem wystarczają do wprawienia w ruch aut o wadze od 1,3 do 1,4 t. Wyjątkiem jest Caddy, który waży 1630 kg, a ponadto ma największą powierzchnię czołową. Ale także jadąc nim, można zapomnieć o zmianie biegów już od 60 km/h, ciesząc się elastycznością podobną do osiąganej przez konkurentów. Biorąc pod uwagę zużycie oleju napędowego uzyskane przez testowane auta w naszym porównaniu na poziomie 6 l, wizyta na stacji paliwowej nie może być powodem do stresu. Dzięki oszczędnym silnikom przejechanie od 880 do 1030 km na jednym baku nie jest problemem. Caddy zużywa więcej paliwa (6,6 l). W dodatku pokonywanie takich dystansów wcale nie musi byś męczące. Fotele są wygodne i dobrze wyprofilowane, a lekko podwyższona pozycja siedząca gwarantuje dobrą widoczność. Wspomaganie układów kierowniczych zapewnia dobry kontakt z nawierzchnią. No, może poza Peugeotem. Jego układ kierowniczy mógłby być precyzyjniejszy. Za to "francuz" ma najbardziej komfortowe zawieszenie i najlepiej wyciszone odgłosy toczenia.Żaden z rywali nie próbuje ukryć, że jest napędzany silnikiem Diesla. W każdym wyraźnie słychać charakterystyczny odgłos pracy. Od 130 km/h trzeba nawet podgłośnić radio (seryjne w Combo Tour).Filtr cząstek stałych jest dostępny tylko w VolkswagenieW zakresie ochrony środowiska żadne z testowanych aut nie może się pochwalić seryjnym filtrem cząstek stałych. Nawet Partner, a przecież to Peugeot pierwszy zastosował te urządzenia w autach wielkoseryjnych. Opel także nie zachwyci gronaproekologicznych kierowców, podobnie jak Skoda. Zdecydują się oniraczej na VW, który oferuje filtr za dopłatą (1960 zł). Ta inwestycja może się opłacić za kilka lat przy odsprzedaży, o ile wreszcie powstaną przepisy zachęcające do zakupu ekologicznych aut. Najwięcej przyjemności z prowadzenia (i to na krętej drodze!) przyniesie najmłodsza w kwartecie Skoda Roomster. Już na pierwszy rzut oka widać, że to bardzo odważne auto. Uroda okien bocznych o różnym kształcie i różnej wielkości jest przedmiotem wielu dyskusji, natomiast wnętrze Skody nie wygląda już tak ekstrawagancko. Jest najprzytulniejsze, ponieważ lakierowaną blachę pasażerowie mogą zobaczyć tylko przy ramach okien tylnych. Szkoda, że plastiki są twarde i niepotrzebnie psują wrażenie jakości solidnie skądinąd zmontowanego wnętrza.Tylne siedzenia Skody są bardzo wszechstronne Zajrzyjmy teraz do tyłów aut biorących udział w porównaniu. Przestrzenie ładunkowe osiągające do 2850 l (Caddy) pozwalają na przewóz naprawdę dużych ładunków ważących razem z pasażerami nawet 621 kg (Caddy). Przy czym Roomsterowi wolno udźwignąć zaledwie 430 kg. Za to Skoda potrafi zrobić duże wrażenie pomysłem na tylne siedzenia. Na przykład możliwa jest regulacja kąta nachylenia oparcia każdego z nich, a prawe i lewe można przesuwać wzdłuż nadwozia. W dodatku siedzenia bardzo łatwo się składają: najpierw należy położyć oparcie, a następnie całość podnieść do przodu. Kto potrzebuje jeszcze więcej przestrzeni, może tylne siedzenia całkowicie wymontować. Gdy w garażu zostawimy tylko miejsce środkowe, pozostałe dwa możemy przysunąć ku sobie. Jako auto czteroosobowe Roomster jest z tyłu bardziej komfortowy, chociaż powstałe w ten sposób fotele nadal są wąskie. Ale nie tak jak miejsce środkowe, na którym chyba i tak nikt nie usiądzie z własnej woli. Diesel o pojemności 1,9 l pozwala Roomsterowi mknąć lewym pasem autostrady z imponującą prędkością 182 km/h.Dużą grupę nabywców samochodów tego typu stanowią rodziny. Załadunek wszystkich osób wraz z wózkami, zabawkami i montażem fotelików ułatwiają praktyczne przesuwane drzwi boczne (w VW tradycyjnie zamykające się głośno) oraz duża klapa tylna lub podwójne drzwi, a także mnóstwo schowków w kabinie. Do tego w zależności od modelu półki nad szybą przednią, szuflady pod siedzeniami i boczne siatki pod dachem. Peugeot i Caddy wygospodarowały nawet "tajne" schowki pod dywanikami pasażerów tylnych. W Partnerze i Caddy w ten sam sposób co w Roomsterze można złożyć drugi rząd siedzeń. W Oplu zastosowano klasyczne rozwiązanie z kombi: najpierw należy siedzisko odchylić do przodu, a następnie położyć oparcie. Oczywiście uprzednio trzeba usunąć zagłówki. Peugeot i Skoda zdecydowały się na zagłówki, które można niemal całkowicie schować w oparciach. Niewygodne zagłówki tylne uciskają łopatkiŻaden z pasażerów nie zapomni o ich wyciągnięciu, ponieważ złożone uwierają w okolicy barku i łopatek. Takie zagłówki polepszają widoczność wsteczną, gdy nikt nie siedzi z tyłu. Combo, Partnera i Caddy mo-żna zamówić z tylnymi drzwiami dwuskrzydłowymi. Opel żąda za nie dopłaty (400 zł) podobnie jak VW (720 zł). Jednak wtedy kierowca stale widzi w lusterku wstecznym pionowy słupek środkowy drzwi ograniczający pole widzenia. W Skodzie i VW widoczność wsteczną na boki ograniczają szerokie boczne słupki środkowe. Testowane auta skutecznie zatrzymują się ze 100 km/h. Tylko Peugeot przekracza dystans 40 m (patrz tabela na str. 29). Każdy z rywali jest seryjnie wyposażany w ABS, Skoda i VW mają także układy zapobiegające buksowaniu kół podczas ruszania. Peugeot, VW i Skoda za ESP żądają dopłaty. Opel w ogóle go nie oferuje. Nie jest to wszak wielkie zmartwienie, zważywszy na to, jak udane są układy jezdne wszystkich trzech aut. Najstabilniej i najprecyzyjniej prowadzi się sztywno resorowana Skoda. Tuż za nią plasuje się znacznie mniej twardy VW. Opel podąża za nimi - dobrze trzyma się drogi, jednak bardzo duży rozstaw osi powiększa promień skrętu i każe skręcać kierownicę o duże kąty. Najmniej entuzjastycznie oceniamy prowadzenie Partnera, na co ma też wpływ nieco archaicznie wyglądające położenie kolumny kierowniczej pochylonej prawie jak w ciężarówce.Liczmy na wysokie rabaty w salonach i modele specjalne!Jeszcze rzut oka na cennik. Długa lista wyposażenia dodatkowego sprawia, że po zamówieniu wszystkich koniecznych dodatków cena Skody ze 105-konnym dieslem przestaje być atrakcyjna. Z drugiej strony standardowe wyposażenie nie jest wcale ubogie i w przypadku Skody i Opla zawiera nawet klimatyzację. Obecna zapaść na rynku samochodów nowych pozwala mieć nadzieję na spore rabaty, gdy już się zdecydujemy na zakup któregokolwiek z prezentowanych samochodów. Peugeot nas nie zawiedzie: aby przyciągnąć klientów, marka ta tradycyjnie wystawia ceny "standardowe" i od razu proponuje atrakcyjne promocje. Taka promocja w przypadku naszego Partnera pozwala zaoszczędzić niebagatelną sumę 12 tys. zł. Przy oszczędnej jeździe to równowartość zapasu paliwa nawet na 50 tys. km! Konkurencja matrudne zadanie, nawet Opel, który kusi długimi okresami międzyprzeglądowymi. PodsumowaniePeugeot mimo niedawnej kuracji odmładzającej musiał ustąpić pierwszeństwa rywalom. A przecież to pionier tego segmentu! Czas jednak płynie nieubłaganie, a wraz z nim rosną wymagania nabywców podsycane przez coraz to doskonalsze propozycje konkurencji. Takie jak Caddy. Bo mimo że Skoda zwyciężyła dzięki swojej dynamice i pomysłowemu wnętrzu, to VW jest w tej klasie niezagrożonym dominatorem, jeżeli chodzi o połączenie możliwości przewozowych z komfortem pracy kierowcy. Za to Roomster prowadzi się niczym gokart. Kto szuka poręcznego auta rodzinnego, bardziej ucieszy się z ekstrawaganckiej Skody. Opel też nieźle sobie poradził, zachowując bezpieczny dystans do Peugeota, który ma jednak wyjątkowo atrakcyjną cenę.
Skoda Roomster, Opel Combo, Peugeot Partner, VW Caddy - Samochody na każdą okazję
Każdy chciałby kupić jak najwięcej za jak najmniej. Producenci starają się wychodzić naprzeciw takim oczekiwaniom klientów.
Skoda Roomster, Opel Combo, Peugeot Partner, VW Caddy - Samochody na każdą okazjęŹródło: Auto Świat