Auto Świat Testy Testy nowych samochodów Smart cdi - Miniauto z mikrodieslem

Smart cdi - Miniauto z mikrodieslem

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki

Od roku 1997 dziwaczny pojazd drażni wyobraźnię kierowców i obserwatorów w Europie. Jego nazwa pochodzi z języka angielskiego, gdzie "smart" oznacza "cwany, sprytny, przedsiębiorczy (w sensie lekkiego krętactwa)", a w gwarze młodzieżowej "fajny, klawy". Podstawowe znaczenie słownikowe wydaje się świetnie pasować do wprowadzanej obecnie do sprzedaży wysokoprężnej wersji Smarta - a więc: sprytny sposób na oszczędzanie?

Smart cdi - Miniauto z mikrodieslem
Auto Świat
Smart cdi - Miniauto z mikrodieslem

Silnik/skrzynia biegów

Ten turbodoładowany, najmniejszy na świecie silnik dieslowski z wtryskiem bezpośrednim typu Common Rail rwie w przód podczas ruszania zupełnie jak jakaś "dorosła" jednostka napędowa. Dzielny to motorek, lubiący obroty, i naprawdę mocny: 41 KM to przy tej pojemności i dieslu zupełnie dobry wynik. Na niskich obrotach drży i klekocze głośno, ale potem jest wręcz cichszy od benzynowego silnika. Od 1800 obr./min jego trzy cylinderki biorą się do dzieła z całym entuzjazmem, i trwa to aż po prędkość 135 km/h, kiedy to elektronika odcina paliwo - w końcu ma to być auto oszczędne. I zgadza się! W teście Smart cdi jawi się prawdziwym pojazdem trzylitrowym (średnio 3,5 l/100 km). A jak się postarać, to możliwe jest nawet zejście poniżej trzech litrów. Seryjna w tej wersji silnikowej automatyczna skrzynia biegów drażni długością trwania zmian przełożeń, choć przecież przebieg momentu obrotowego silnika wysokoprężnego bardziej musi jej pasować od wersji benzynowej.

Nadwozie/wnętrze

Przestrzeń jak w vanie, ale - oczywiście - tylko dla dwojga. Przy złożonym fotelu pasażera (seria) miejsca wystarczy na tygodniowe zakupy. Zadziwiające są żądania producenta, by dopłaty wymagał zegarek i obrotomierz (139 i 119 DEM).

Układ jezdny/bezpieczeństwo

Rocznik 2000 jeździ już na mocniejszych stabilizatorach przednich, więc jest wyraźnie mniej podatny na przechyły w skrętach. Pozostał natomiast nieprecyzyjny układ kierowniczy. Seryjnie mamy tu jeszcze ABS, ESP i EBD.

Komfort

Och, jakże luksusowy stał się dziś Smart: 10 mm większy skok zawieszenia z przodu, 5 mm z tyłu. I absolutnie nic to nie pomogło; Smart dalej drży na wybojach jak zmarznięty ratlerek i podskakuje jak piłeczka, pokonując poprzeczne nierówności.

Koszty

Niedostępny oficjalnie w Polsce Smart cdi kosztuje w Niemczech 18 980 DEM, a więc o 1530 DEM więcej od wersji benzynowej. Jest to wysoka cena za takiego mikrusa, choć za inny prawdziwie trzylitrowy pojazd, VW Lupo 3L, zapłacić trzeba 26 900 DEM. Ale tu mamy i cztery miejsca, i prawdziwy bagażnik.

Podsumowanie

Po spalonym starcie - przewracaniu się na tylną klapę na śliskiej nawierzchni i innych problemach Smart wreszcie wpasował się w swą rolę. A jako cdi zdecydowanie ma najwięcej sensu, choć dzielny i oszczędny silniczek nie jest w stanie zrekompensować słabostek koncepcyjnych tego auta.

Ocena: 4

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki
Powiązane tematy:
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków