Gdy zestawiliśmy rezultaty prób przyspieszania do 100 km/h, okazało się, że o ile pierwszych 5 miejsc zajmują drogie, sportowe marki, o tyle po nich pojawiają się zupełnie niespodziewanie auta zbudowane na bazie popularnych samochodów.

Co ciekawe, sportowe wcale nie oznacza szybsze: na przykład 225-konny Seat Leon Cupra R wcale nie wyprzedził dostojnego BMW 525. Ale nawet w pierwszej piątce nie obyło się bez niespodzianek.

BMW M5 idzie łeb w łeb z Porsche 911 i ledwo ustępuje Lamborghini Gallardo. A przecież M5 to mimo szalonych osiągów rodzinny sedan!