Na pewno dobrym produktem wysokiej jakości. Ale podstawowym kryterium z pewnością będzie cena. Poza tym takie rzeczy jak korzystne warunki gwarancyjne czy bezpłatne lub pakietowe ubezpieczenie.
W tym kierunku poszły wszystkie koreańskie firmy
Proponują gwarancję 3-letnią ograniczoną przebiegiem 100 tys. km, a ich auta mają konkurencyjne ceny i bogate wyposażenie standardowe. A jaką oferują jakość -przekonajmy się.
Nubira w wersji sedan zedebiutowała w 1997 roku. Po trzech latach wprowadzono drugą generację modelu (w tym czasie zrezygnowano także z produkcji wersji hatchback).
Bardziej dojrzałe auto zyskało atrakcyjniejszy wygląd, nową deskę rozdzielczą oraz lepszej konstrukcji zawieszenie. Jak głosi slogan reklamowy, Nubira ma reprezentować nową jakość wśród aut koreańskich.Biorąc pod uwagę wymiary aut, należy zaliczyć je do segmentu samochodów klasy średniej.
Z założenia oferować mają więc sporą przestrzeń
Zarówno w Nubirze, jak i w Shumie pasażerowie przednich siedzeń nie powinni czuć się pokrzywdzeni. Miejsca jest tu pod dostatkiem i swobody ruchów nic nie ogranicza.
W obydwu autach fotele kierowcy posiadają podwójną regulację na wysokość (oddzielnie przednia i tylna część siedziska), a także - szczególnie przydatne w dalszych wojażach - regulację wybrzuszenia oparcia na odcinku lędźwiowym.
Wysocy pasażerowie mogą troszkę ponarzekać na zbyt krótką długość siedziska. W Nubirze obicie tapicerskie fotela to welur, Shuma wygląda ładniej - tu zastosowano dwukolorową skórę.
U obu koreańskich konkurentów znajdziemy między przednimi fotelami podpórkę dla kierowcy na prawą rękę - ta w Kiijest nieco większa i lepiej wykonana. Na tylnej kanapie Daewoo oferuje nieznacznie więcej miejsca na nogi i nad głową.
W Kii pasażerowie o wzroście powyżej 180 cm mogą mieć problem z wygodną pozycją. Tam przestrzeni między podsufitką a głową jest na styk.Pasażerów na przednich siedzeniach przed urazami przy wypadku chronią trzypunktowe pasy i poduszki czołowe.
Niestety, obaj producenci nawet w opcji nie oferują bocznych airbagów. To duży minus, zwłaszcza że są to auta konstrukcyjnie stosunkowo nowe.
W wielu samochodach nawet o dwie klasy niższych (np. nowy Renault Clio) te elementy bezpieczeństwa stosuje się seryjnie. Dlaczego więc Koreańczycy nie mogą zdecydować się na podobny krok, pozostaje tajemnicą firm.
Z tyłu też nie jest najlepiej
Większą dbałość o bezpieczeństwo wykazuje Kia. Oferuje co prawda pas biodrowy dla pasażera środkowego, ale ma na tylnej kanapie trzy zagłówki. W Nubirze są tylko dwa. W Shumie drugiej generacji (debiut w bieżącym roku) materiały wnętrza są lepszej jakości.
Deska rozdzielcza zaprojektowana została nowocześnie. Przypomina tę stosowaną w japońskich modelach. W Nubirze kokpit wykonano z mniej estetycznego, twardszego tworzywa. Mamy także drobny zarzut co do nieergonomicznego umieszczenia włączników wycieraczki tylnej i światła przeciwmgłowego w Shumie.
Umieszczone są w dolnej części tablicy wskaźników w bliskiej odległościod kolumny kierowniczej i trudno w nie trafić. W obu przypadkach regulacja kolumny kierowniczej jest jednopłaszczyznowa - w tej klasie aut to trochę za mało.
Nawet w sporo mniejszych pojazdach (np. Skoda Fabia) pojawia się już regulacja dwupłaszczyznowa.Koreańskie auta detalami chcą dorównać samochodom klasy wyższej.
Nubira ma klamki wewnętrzne w kolorze aluminium i wysuwane uchwyty na napoje w panelu centralnym, Kia w testowanej przez nas wersji miała z kolei skórzane fotele, koło kierownicy i gałkę zmiany biegów, a także chromowe inkrustacje deski rozdzielczej.
W Shumie także znajdziemy uchywyt na napoje umieszczony obok dźwigni hamulca ręcznego. Komfort podnosi seryjna klimatyzacja i elektrycznie sterowane wszystkie szyby w drzwiach.
W dziedzinie komfortu i elegancji wyższą notę zbiera Shuma
Szkoda jednak, że przy ostatnich liftingach obaj producenci poszli w kierunku estetyki i komfortu, a nie bezpieczeństwa, zapewniając je na zaledwie podstawowym poziomie.Przy porównaniu bagażników trzeba wyjaśnić ważną sprawę. Nubria jestczterodrzwiowym sedanem, Shuma ma nadwozie typu hatchback.
Pod względem pojemności przewagę zdobywa Nubira (434 l) w stosunku do 416 l oferowanych w Kii. Otwór załadunkowy Shumy jest większy, choć ma krawędź umieszczoną wyżej. W Nubirze z kolei - jak w każdym sedanie - dostęp do bagaż-nika jest utrudniony (węższy otwór załadunkowy).
W obydwu modelach zabrakło nam punktów kotwiczenia bagażu. Do Daewoo mamy dodatkowe zastrzeżenie - brak obicia tapicerskiego na wewnętrzej stronie pokrywy bagażnika.
Koreańskich konkurentów napędzają benzynowe silniki 1.6
Większą mocą (o 4 KM) dysponuje jednostka nąpędowa Nubiry. W Shumie jest co prawda mniej koni mechanicznych, ale są one "bardziej pod ręką" - maksymalna moc osiągana jest już przy niższych obrotach (5500 obr./min). Pod względem maksymalnego momentu obaj konkurenci mają zbliżone parametry: 145 Nm w Nubirze i 144 Nm w Shumie.
Ale na tym polu przewagę zdobywa auto z Daewoo, osiąga bowiem maksymalny moment już przy 3400 obr./min. Silnik Nubiry jest więc bardziej skory do przyspieszeń już przy niskich obrotach.
W Kii "ciąg" odczuwany jest dopiero po prze-kroczeniu 4500 obr./min, a przy takiej prędkości obrotowej zaczyna się robić we wnętrzu dość głośno. Ta różnica w charakterystyce silników odbija się na przyspieszeniu. W Shumie osiągnięcie 100 km/h trwa o 0,5 sekundy dłużej.
Gorzej również wypada Kia w ocenie spalania
Średnio 8,0 l/100 km to wynik o prawie litr wyższy niż w limuzynie Daewoo. Zmiana biegów w Nubirze odbywa się lekko i precyzyjnie. W Shumie do zmiany biegów też nie jest potrzebny nadmiar siły, jednak co do precyzji wybierania i skoku lewarka mamy zastrzeżenia.
"Włożenie" drugiego biegu wiąże się niemal z dotknięciem fotela kierowcy, a "piątki"z muśnięciem pokręteł panela centralnego. W obydwu modelach przy okazji kosmetycznych zmian nadwozia ingerowano w zawieszenie kół.
W Daewoo na przedniej osi znajdują się kolumny McPhersona, trójkątne wahacze poprzeczne, stabilzator. Tylne zawieszenie składa się z osi skrętnej, amortyzatorów telesko- powych i stabilzatora.
Nubira zachowuje się bardzo pewnie, a resorowanie nierówności odbywa się miękko. W Kii na przed-niej osi znajdują się rownież kolumny McPhersona i stabilizator.
Z tyłu konstrukcja zawieszenia jest inna: kolumny resorujące, wzdłużne i poprzeczne wahacze, stabilizator, amortyzatory teleskopowe. Praca zawieszenia jest twardsza, ale bez utraty komfortu jazdy.
Prowadzenie zatem powinno być lepsze
Na zakrętach pokonywanych z dużą prędkością, tam gdzie występują nierówności poprzeczne drogi, tylna część nadwozia Shumy ma tendencję do przemieszczania się, podobną w objawach do tych, jakie można zaobserwować w autach ze sztywną tylną osią.
Obydwaj "koreańczycy" biorący udział w porównaniu są wyposażeni topowo i stąd ich ceny nie są takie niskie. W podstawowych wersjach, z jedną poduszką powietrzną, Nubirę można nabyć już za kwotę 46 300 zł, Shumę za 48 700 zł - jest droższa, ale ma standardowo klimatyzację manualną.
Dla porównania podstawowa Vectra z silnikiem 1.6 16V kosztuje 65 900 zł (m.in. cztery airbagi, klimatyzacja, ABS). Koreańskie auta oprócz ceny mają jeszcze jedną zaletę - trzyletnią gwarancją ograniczoną przebiegiem 100 tys. km.
W przypadku Daewoo dodatkowo dochodzi jeszcze bezpłatna obsługa przez okres trwania gwarancji. Takich warunków nie oferuje żaden producent aut europejskich.