Autko jest wynikiem współpracy z koncernem DaimlerChrysler. Na tej samej platformie zbudowano Smarta For- Foura. Obydwa samochody są produkowane w fabryce NedCar w holenderskim mieście Born.
Czy najnowszy Colt ma szansę osiągnąć sukces rynkowy?
Japończycy liczą, że tak, ponieważ poprzednik sprzedawał się na tyle słabo, że w Polsce wycofano go z oferty.O wiele lepiej na rynku radzą sobie przeciwnicy Colta w tym teście - Honda Jazz oraz Opel Corsa.
Wszystkie trzy testowane autka są wprawiane w ruch przez benzynowe, czterocylindrowe silniki. Najmniej mocy dostarcza 8-zaworowy napęd Hondy. Nic dziwnego, że 83 KM to za mało, aby samochód przyspieszał lepiej od rywali czy też osiągał najwyższą prędkość maksymalną.
Ale przecież chyba nie to jest najistotniejsze w codziennym użytkowaniu? O wiele ważniejsze, że Jazz okazuje się najelastyczniejszy na piątym biegu, jest najcichszy przy 130 km/h oraz zużywa średnio najmniej paliwa (6,7 l/100 km).
Silnik Corsy powoduje mało wibracji (90 KM), jest przyjemnie elastyczny, ale przy prędkości 130 km/h okazuje się niestety głośniejszy od konkurentów. Najnowsze dziecko Mitsubishi ma najmocniejszą jednostkę napędową w teście (95 KM), dlatego najlepiej przyspiesza. Niestety Colt jest niezbyt elastyczny na "piątce" z powodu dłuższego przełożenia.
Silnik Mitsubishi mógłby być cichszy
Nieprzyjemne zaskoczenie to poziom hałasu emitowanego przez ten samochód. Szczególnie w ruchu miejskim, kiedy kierowca musi często przyspieszać, Colt jest zbyt głośny. Firma powinna popracować nad lepszym wytłumieniem komory silnika.
Zmiana przełożeń w skrzyni biegów następuje szybko i skutecznie. Podobnie sprawnie odbywa się to w Corsie. Ale Honda jest jeszcze lepsza - w żadnym modelu klasy B przełączanie biegów nie jest przyjemniejsze. Mały samochód nie musi mieć ambicji sportowego bolidu.
Zwykle wozi pasażerów do pracy, do hipermarketu, dzieci do szkoły, a czasem sprzęt sportowy oraz torby podróżne podczas wakacyjnej eskapady. W tym zakresie znów tryumfuje Jazz. Nie do pobicia jest rozwiązanie składania siedzeń tylnych w Hondzie.
Niczego nie trzeba wymontowywać, aby w 20 sekund mieć dużą przestrzeń ładunkową o płaskiej podłodze bez denerwującego "schodka". W dodatku można to zrobić jedną ręką, trzymając w drugiej torbę z zakupami. Ponadto do Hondy zmieszczą się nawet dwa rowery górskie (po zdemontowaniu kół przednich).
Aranżacja wnętrza Opla jest przestarzała
Konstruktorzy Opla po macoszemu potraktowali kwestię możliwości aranżacji wnętrza w zależności od potrzeb użytkownika. Niemożliwe jest nawet efektywne wykorzystanie całej długości przestrzeni ładunkowej, ponieważ złożone oparcia siedzeń tylnych tworzą stopień.
Ale konstrukcja tego samochodu ma już cztery lata, a wówczas wymagania stawiane w klasie B były nieco inne. Inżynierowie Mitsubishi chcieli uniknąć podobnej krytyki pod adresem Colta. Dlatego jego nadwozie przypomina vana.
Tylne siedzenia nie tylko dają się niezależnie przesuwać wzdłuż karoserii (co zaowocowało nawyższą ilością punktów w tabeli), składać oraz regulować na wysokość, ale nawet całkiem wymontować.
Oczywiście z ostatniej możliwości skorzystają kierowcy dysponujący garażem albo innym bezpiecznym schowkiem. Jeśli jednak z tyłu jadą pasażerowie, a nie bagaże, najwygodniej będą podróżowali Hondą. Jazz oferuje dużo więcej miejsca, niż ktokolwiek spodziewałby się po samochodzie o długości 3,83 m. Także osoby siedzące z przodu nie mogą narzekać na ciasnotę.
Wysoka kabina daje im poczucie dużej przestrzeni
Podobnie jak w Mitsubishi, które z tyłu również okazuje się obszerne. Siedzący tam podróżni bez problemu będą mogli ułożyć wygodnie nogi. Corsa, pomimo że jest dłuższa od Hondy, a krótsza od Mitsubishi, oferuje najmniej miejsca, ponieważ to przykład klasycznej koncepcji małego samochodu.
Kto potrzebuje bogatszych możliwości aranżacji wnętrza lub więcej przestrzeni, powinien wziąć pod uwagę kupno Merivy, która powstała na płycie podłogowej Corsy. Punkty stracone z powodu ilości miejsca Corsa nadrabia komfortem jazdy.
Opel toczy się najciszej, a jego zawieszenie najlepiej tłumi nierówności. Komfort jazdy Colta wymaga jeszcze dopracowania. Szczególnie na nierównej nawierzchni zawieszenie stuka, ponadto zbyt wyraźny jest odgłos toczenia kół.
Układ jezdny Hondy został już raz przekonstruowany, jednak ciągle jest dość twardo zestrojony. Dlatego autko niezbyt delikatnie informuje jadących o poprzecznych nierównościach nawierzchni.
Najlepsze wrażenie sprawia kokpit
JazzaHonda jest wprawdzie droga, ale za to w standardzie ma klimatyzację manualną, a materiały użyte w kokpicie sprawiają dobre wrażenie, są przyjemne w dotyku. W Mistubishi widać wpływ księgowych na dobór materiałów wykończeniowych szczególnie na konsoli środkowej oraz na drzwiach.
Nawet w wersji podstawowej klienci mają dziś prawo oczekiwać czegoś więcej. Niestety, jeżdżący Corsą również muszą patrzeć na podobny twardy plastik sprawiający wrażenie taniego.
A przecież auta klasy B już dawno przestały być niedrogie. Bardzo dobrze jak na tę klasę aut spisują się układy hamulcowe Opla oraz Mitsubishi. Honda wypada pod tym względem bardzo źle. Jej droga zatrzymania przy zimnych hamulcach jest dłuższa od wyniku Opla aż o ponad 5 metrów.
Galeria zdjęć
Strzał w dziesiątkę?
Strzał w dziesiątkę?
Strzał w dziesiątkę?