Znacznie większym wyzwaniem pozostaje ujarzmienie wytwarzanej mocy, tak by można było pewnie i bezpiecznie wciskać gaz do dechy!Tak się składa, że dokładnie do tego służy bohater naszego testu. Drogie, ekskluzywne i niekoniecznie urodziwe, profesjonalne narzędzie do wyprzedzania wszystkiego, co tylko pojawi się na drodze. Już same wrażenia wzrokowe wywołują jednoznaczne skojarzenia. Nie, to nie jest subtelnie wystylizowane auto – ma mnóstwo przetłoczeń, spoilerów, poszerzane błotniki i wlot powietrza na masce. Jedno spojrzenie mówi wszystko: tu czai się moc! Geny Imprezy STI sięgają sportu wyczynowegoCharakterystyczną cechą STI jest odporność na nawet bardzo ofensywną jazdę. O ile wielu równie mocnych konkurentów to raczej delikatne konstrukcje, o tyle Impreza STI jest "ucywilizowaną rajdówką". Ona kochabrutalne traktowanie! I tak naprawdę właśnie agresywna jazda pozwala docenić zalety STI, które podczas spokojnego przemieszczania byłyby wadami. Bardzo twarde zawieszenie denerwuje na długich trasach, ale w zamian pozwala kierowcy wyszaleć się na zakrętach. Niedobór mocy na niskich obrotach, który może drażnić podczas ruszania, jest rekompensowany potężnym "kopem" w plecy, gdy wskazówka obrotomierza osiągnie 4000. Ekstremalnie krótkie skoki dźwigni biegów wymagają dużej siły przy delikatnym przełączaniu przełożeń, ale podczas naprawdę szybkiej jazdy na pewno skróci czasy przejazdów o cenne ułamki sekund. Mówiąc bardziej ogólnie, kupowanie STI do codziennej jazdy nie jest najszczęśliwszym pomysłem. Zdecydowanie lepiej kupić "zwykłego" WRX-a – jeździ wolniej, ale nieporównywalnie bardziej komfortowo.Tak szybkie, że na ulicy trudno się wyszaleć...I w tym miejscu docieramy do sedna. Jeżdżąc po ulicach, wykorzystanie potencjału tego samochodu jest arcytrudne, nawet gdyby notorycznie łamać przepisy, czego oczywiście nie polecamy. Przyczyna jest prozaiczna, ale jednocześnie świadczy o klasie samochodu: mimo ogromnej mocy to auto pozostanie wręcz niewyobrażalnie stabilne. Można nim wykonywać ekwilibrystyczne manewry, które przeciętnym kierowcom zwyczajnie nie mieszczą się w głowach. A wszystko to bez zdejmowania nogi z gazu! To unikalna cecha układu jezdnego STI, który w jakiś magiczny sposób potrafi tak sterować dystrybucją trzystu koni, by auto zawsze jechało tam, gdzie kierowca sobie zażyczy. Nie da się ukryć, że pomaga w tym elektronika, której sercem jest aktywny centralny mechanizm różnicowy. Potrafi on tak rozdzielić moc silnika między przednią i tylną oś, by po dodaniu gazu STI – zamiast wyjechać z zakrętu tyłem lub przodem jak większość samochodów – stabilnie wyrwało do przodu bez jakichkolwiek problemów. System działa tak dobrze, że o poślizgach na suchym asfalcie można praktycznie zapomnieć. I nie mówimy tu o układzie, który zmniejsza moc i przyhamowuje koła, aby w ten sposób przywrócić autu stabilność. Wszystko po to, żeby było fajnie, ekskluzywnie i szybko. Zawsze pełnym gazem!PodsumowanieJeżeli chcesz jeździć szybko, zabierać rodzinę na wakacje i cieszyć się komfortem, kup Imprezę WRX. Ale jeżeli pragniesz spróbować czegoś naprawdę mocnego, wybierz STI. Poszalejesz, nacieszysz się mocą, by po jakimś czasie zacząć jeździć spokojnie. Dlaczego? Nie będziesz musiał nikomu niczego udowadniać. Wystarczy ci świadomość, że i tak możesz wyprzedzić wszystko. Kiedy tylko zechcesz!
Subaru Impreza WX STI - Magia trzech liter
Umieszczenie 300-konnego "turbopotwora" o agresywnej, sportowej charakterystyce pod maską kompaktowego auta nie jest szczególnym wyczynem. Duża pojemność, solidna turbosprężarka, chłodnica powietrza doładowującego i już zaczyna być fajnie.