Logo
TestyTesty nowych samochodówSzaleństwo na torze

Szaleństwo na torze

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki

Na początek parę liczb: moc 360 KM, prędkość maksymalna 250 km/h, tylkotyle, gdyż szefowie z Monachium nie pozwalają na szybszą jazdę. Wersja,która rozwija 280 km/h jest sprzedawana jedynie po przedłożeniu licencjiwyścigowej. Mowa o sportowym modelu BMW - M3 CSL rok produkcji 2003

Szaleństwo na torze
Zobacz galerię (4)
Auto Świat
Szaleństwo na torze

Lżejsze nadwozie

Pojazd został odchudzony o 110 kg w stosunku do seryjnego M3. Czy to zderzak tylny z tworzywa wzmacnianego włóknami szkalnymi, czypodłoga bagażnika z warstw papierowego "plastra miodu" - auto na torze wyścigowym musi być lekkie.

Dlatego wybierano jak najlżejsze materiały. Już sam dach z tworzywa sztucznego wzmacniany włóknami szklanymi (CFK) oszczędza 6 kilogramów. Poza tym skutków odchudzania prawie nie widać. Wręcz przeciwnie: M3 wygląda masywnie, o czym świadczą charakterystyczny duży spoiler przedni oraz wysoko zadarty tył.

Wzmocniony silnik M3

To co naprawdę sportowe CSL ma pod maską. Z rzędowego sześciocylindrowca inżynierowie wycisnęli 17 dodatkowych koni mechanicznych w stosunku do seryjnego M3, tym samym podwyższyli moc maksymalną do 360 KM. Poza klasycznym tuningiem, jak ostrzejsze wałki rozrządu, osiągnięto tę wysoką moc stosując zmodyfikowane zasilanie dopływem powietrza.

Biada wszystkim gdy tylko M3 CSL zacznie maksymalnie przyspieszać. Wystrzela błyskawicznie do przodu, a do osiągnięcia 200 km/h potrzebuje zaledwie 16,8 sekundy. Wspaniała wartość. Po uzsykaniu 6000 obr./min, silnik jeszcze mocniej przyspiesza.

Wysokim poziomem hałasu zagłusza swoich pasażerów, zupełnie jak auto wyścigowe. Powód: w okazałym wlocie powietrza otwiera się klapa, po czym sześć oddzielnych kanałów dolotowych umieszczonych za nią zasysa powietrze bezpośrednio do cylindrów.

Niezależnie od prędkości obrotowej ten sam efekt można osiągnąć wciskając guzik Sport na konsoli środkowej. W ten sposób następuje mocniejsze doładowanie powietrza do cylindrów. Odgłos zasysania jest ekstremalnie sportowy.

Zmiana biegów przy pomocy przycisków

To jeszcze nie wszystko: CSL jest wyposażony w dobrze dopracowaną skrzynię przekładniową SMG z przyciskami na kole kierownicy. Czas przełączania pomiędzy sześcioma biegami można skrócić do 0.08 sekundy.

Po przyciśnięciu prawego przycisku, strzałka obrotomierza błyskawicznie opada, by po chwili gwałtownie skoczyć w kierunku 8000 obr./min. Genialnie bierze się zakręt z przyhamowaniem.

Wystarczy mocno nacisnąć pedał gazu jednocześnie naciskając dwukrotnie lewy guzik. Wówczas silnik wejdzie na wysokie obroty i z międzygazem nastąpi szybka redukcja biegów.

W M3 występuje również nowa funkcja M Track

Za przyciśnięciem guzika na kole kierownicy można ograniczyć do minimum działanie systemu kontroli stabilności ESP. Porsche zrezygnowało w sportowej "911" z elektronicznego koła ratunkowego.

GT3 ma silnik o pojemności 3,6 litra, mocy 381 KM i sześciobiegową skrzynię przekładniową. Także Porsche starciło na wadze. I to nawet w silniku. Np. zawory, tłoki i korbowód mają zredukowaną masę.

Sześciocylindrowa jednostka typu bokser niepowstrzymanie popycha GT3 do przodu. Kiedy normalna "911" już traci oddech, ta ciągle ostro przyspiesza.

W GT3 najwyższa prędkość maksymalna

Przy 6000 obr./min dostaje kolejną dawkę adrenaliny i dalej kręci do położenia wskazówki na 8200 obr./min. To o 400 obrotów i o 61 koni mechanicznych więcej niż w Porsche Carrera 2. Wyskalowany do 320 km/h prędkościomierz ledwie wystarcza. Można się zastanawiać, który lepiej przyspiesza.

M3 CSL czy GT3?

Zbadanie tego, to lekkie szaleństwo i jest możliwe tylko na torze wyścigowym. A tam triumfuje BMW. Na niemieckim torze Motopark w Oschersleben M3 CSL jest szybsze o sekundę.

Na wymagającym torze Nurburgring - Pętla Północna (odcinek o długości 21 km) także odbył się pojedynek. Podczas wyścigu doświadczony kierowca w obydwu autach wykręcał czasy poniżej 8 minut. Znawcy wiedzą: To szybko. Nawet bardzo szybko.

W obydwu autach granica przyczepności leży bardzo wysoko. M3 jest seryjnie wyposażona w wyścigowe opony Michelin i w obszarze granicznym pozostaje bardziej neutralne i wybacza błędy kierowcy. Więcej problemów przysparza 381-konne Porsche GT3. Jeśli tył zacznie już wypadać z toru jazdy na ratunek jest zazwyczaj za późno.

Duża moc i napęd na tylne koła

Jednak nie ma żadnego porównania z legendarnym poprzednikiem. 911 Carrera RS 2.7 zarzuca tyłem przy znacznie niższych prędkościach. Pomimo to można w nim bez problemu rozpoznać przodka GT3. Także przed 30 laty Porsche radykalnie odchudziło swoją "911" i przystosowało 2,4 litrowy silnik do Carrery RS 2.7.

Usunięto wszystko co zbędne: siedzenia tylne, obicia wewnętrzne drzwi, a nawet zegar. Z masą własną 1110 kilogramów, mocą 210 KM i prędkością maksymalną 240 auto było najszybszym seryjnym samochodem niemieckim.

Optycznie i pod względem osiągów RS zdaje test na potwierdzenie ojcostwa

Odważnie wystawia do walki chłodzonego powietrzem boxera przeciw agregatowi swojego spadkobiercy. Oczywiście nie może dotrzymać mu kroku. Już na pierwszym zakręcie staje się jasne, że to porównanie nie może być fair.

Aby naprawdę szybko poprowadzić 30-letnią "dziewięćsetjedenastkę", trzeba najpierw dobrze ją poznać. Na zakręcie RS dość nerwowo zarzuca tyłem. Jednak ten, kto potrafi poprowadzić je, będzie miał ogromną frajdę.

Podobnie jest z czwartym uczestnikiem testu

BMW 3.0 CSL rocznik 1973 również dla wprawionych, szybko stanie się autem trudnym do opanowania na torze. Wystarczy zbyt wczesne muśnięcie pedału gazu na zakręcie, a wyglądające dosyć niepozornie 14-calowe kółeczka natychmiast tracą przyczepność. Jednak łatwo temu zaradzić.

Uciekający tył daje się łatwo opanować, kontrując ruchami kierownicy oraz odpowiednio operując pedałem gazu.Także w przypadku obydwu BMW widać wyraźnie pokrewieństwo.

Przyglądając się natomiast profilowi trzeba się bardzo postarać, aby w CSL rozpoznać współczesne M3. Delikatne słupki dachowe i elegancka karoseria w bezpośrednim porównaniu wyglądają trochę barokowo.

Cokolwiek by mówić: Oldtimer CSL podobnie jak RS był pionierem w budowie superlekkich wersji aut seryjnych. Uwidocznił to nawet w nazwie (CSL: Coupé, Sportowe, Lekkie).

Surowe wnętrze, ale mniejsza waga

Aluminiowe drzwi i pokrywy, cieńsza blacha, żadnych materiałów dźwiękochłonnych, tylny zderzak z tworzywa sztucznego - CSL jest około 200 kg lżejsze od bazowego modelu 3.0 CSI.

W połączeniu z 200-konnym sześciocylindrowcem z wtryskiem coupé BMW było w roku 1973 najwyższej klasy ultralekkim samochodem sportowym.

To nie wszystko: W ostatnim okresie produkcji CSL dostał dodatkowo jeszcze 6 koni oraz spoilery. Historia przecież lubi się powtarzać.Wszystkie testowane auta to bez wątpienia oryginały. Wejście w ich posiadanie nie będzie więc łatwe.

Tylko GT3 można oficjalnie kupić u dilera. M3 CSL dostępne jest w Polsce tylko na indywidulane zamówienie. Zabytkowe BMW 3.0 CSL i Porsche 911 RS 2.7 to naprawdę rzadkie okazy. Na rynku niemieckim model 3.0 CSL roku można nabyć, 40-45 tys. euro. Za 911 RS 2.7 z 1972 roku w bardzo dobrym stanie właściciel żąda 67 tys. euro.

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki
Powiązane tematy: