Odmienność tę zawarto w proporcjach nadwozia. Bardzo długi "dziób" przed przednimi kołami, wielkie reflektory i imponująca rozmiarami, mocno pochylona przednia szyba.
Następnie dach, który płynnie przechodzi w bagażnik, a potem nagle samochód się kończy. Długi przód i krótki tył to cechy, dzięki którym 407 ma bardzo charakterystyczną, "przyczajoną" sylwetkę.
"Lew" gotowy do skoku?
Owszem. I nie będzie to jedynie skok na kasę w jednym z segmentów rynku. To może być również skok na klasę. Bo w formie, jaką prezentuje testowany topowy model, może się okazać udany. Wykończenie tego samochodu imponuje smakiem i jakością detali.
Skórzana tapicerka, jasna kolorystyka, stonowane linie. Limuzyna dla prezesa? Niekoniecznie. Aby spełniać taką funkcję, Peugeot ma trochę za mało miejsca na tylnej kanapie. No to może samochód dla biznesmena, który sam lubi prowadzić? Jak najbardziej.
407 potrafi jeździć bardzo dobrze
Układ kierowniczy jest tak bezpośredni, że skręcając kierownicę, można odnieść wrażenie, iż auto odgaduje nasze zamiary i zmienia tor jazdy nawet na moment przed tym, gdy wykonamy jakikolwiek ruch kierownicą.
Wymaga to większego niż zwykle skupienia podczas szybkiej jazdy poza miastem, bowiem najmniejszy nawet gest powoduje zmianę kierunku jazdy. O ile działanie układu kierowniczego przerosło nasze oczekiwania, o tyle hamulce nas nie zawiodły. S
ą bardzo skuteczne, zatrzymują pojazd na drodze zaledwie 37,6 metra, a po rozgrzaniu nawet krótszej. Zawieszenie jest sztywne, w sam raz do takiej precyzji prowadzenia, a przy tym ma wystarczającą rezerwę komfortu jazdy.
A ten ostatni jest wysoki również dzięki dobremu wyciszeniu kabiny. Szumy powietrza opływającego nadwozie są tu wyjątkowo mało uciążliwe.Rasowy drapieżnik, ale nie całkiem bez wad
A co przeszkadza?
Na przykład odbijająca się w szybie jasna deska rozdzielcza. Nie żebyśmy byli wrogami jasnej tapicerki, wręcz przeciwnie, dodaje ona "407" wiele uroku, ale czy akurat ten pas tworzywa pod przednią szybą też musiał być jasny? Inną wadą, na szczęście z fabryczną możliwością jej obejścia, jest skrzynia biegów.
Mowa o 6-biegowym "automacie", a wspomnianym lekarstwem jest przycisk sportowego trybu zmiany biegów, na którym skrzynia działa po prostu tak, jak powinna. Normalnie zbyt szybko przełącza biegi na wyższe, a silnik akurat woli wysokie obroty.
Wrzuca przy tym "szóstkę" przy każdej nadarzającej się okazji, co pogarsza dynamikę, która w trybie Sport zmienia się nie do poznania.
Jest też inna ciekawostka. Przy okazji pomiarów czasu rozpędzania do "setki", spróbowaliśmy skorzystać z możliwości ręcznej zmiany przełożeń. Efekt? Od 0 do 100 km/h nie w 9,4, tylko w 8,7 sekundy!Czy "lew" będzie zadowolony z polowania? Zobaczymy. Pierwsze 407 pojawiają się już na ulicach.
Galeria zdjęć
Sztuka przyciągania uwagi
Sztuka przyciągania uwagi
Sztuka przyciągania uwagi