Zmodernizowane auto bardzo łatwo zauważyć na ulicy. Przede wszystkim w oczy rzucają się nowe, masywniejsze zderzaki, mocniej zarysowane reflektory i lampy tylne oraz lusterka boczne wyposażone w światła kierunkowskazów. Zmiany te podkreśliły dynamikę modelu i jednocześnie upodobniły Aurisa do większego Avensisa.
We wnętrzu widać również starania, by nadać dotychczas nudnemu autu nieco wyrazu. Wskaźniki na desce rozdzielczej i przyciski na panelu centralnym pozostały takie same, ale teraz w oczy rzuca się nowa (nie tylko kształtem, ale i wykonaniem), spłaszczona u dołu i pokryta perforowaną skórą kierownica (standard we wszystkich wersjach). Choć bardziej pasuje do auta sportowego niż przeciętnego kompaktu, dobrze komponuje się we wnętrzu Aurisa. Nowe są również materiały wykończeniowe zastosowane w górnej części deski rozdzielczej.
Kierowcy niemający wcześniej do czynienia z poprzednikiem nie zauważą nawet, że dźwignia hamulca jest teraz klasyczna i pozbawiona niewygodnego w użyciu przycisku zwalniającego.
{player}1270720109929.flv{/player}
Auris nadal pozostał bardzo praktycznym autem. Osoby nim podróżujące docenią przede wszystkim przestronne i ergonomicznie zaprojektowane wnętrze. Zwłaszcza pasażerowie siedzący na tylnej kanapie znajdą tam dużo przestrzeni nad głową i na nogi, ponieważ podłoga pozbawiona jest typowego dla większości aut tunelu.
Nie bez znaczenia dla wygody użytkowników Toyoty są również dobrze wyprofilowane fotele, dwupłaszczyznowo regulowana kolumna kierownicza, wyżej niż w poprzedniku (o 5 cm) zamocowany podłokietnik kierowcy oraz umieszczona na podwyższeniu dźwignia zmiany biegów. Bagażnik kompaktowej Toyoty, o pojemności 354 litrów, jest zaledwie przeciętny w swojej klasie, ale na krótkie wyjazdy i weekendowe zakupy okazuje się zupełnie wystarczający.
Przy okazji liftingu inżynierowie przekonstruowali takżezawieszenie i układ kierowniczy. Amortyzatory i sprężyny mają inną charakterystykę, co powinno polepszyć komfort jazdy i poprawić bezpieczeństwo prowadzenia. Również układ kierowniczy ma nowe oprogramowanie sterujące.
Trzeba przyznać, że modyfikacje są jednak na tyle małe, że trudno było nam wychwycić różnice w prowadzeniu w stosunku do poprzednika. Bez wątpienia największą zaletą zawieszenia Aurisa pozostał wysoki komfort jazdy.
Pod maską testowanego auta pracował znany z poprzednika 1,6-litrowy silnik o mocy 132 KM. Jeśli ktoś się zastanawia, dlaczego w modelu po liftingu pozostała stara jednostka, spieszymy wyjaśnić, że jest to nowoczesna konstrukcja, która trafiła do Aurisa zaledwie przed rokiem (poprzednik 1.6/124 KM). Mało tego, została teraz jeszcze zmodernizowana, dzięki czemu według producenta obniżyło się zużycie paliwa (o 0,3 l/100 km) i emisja CO2 (o 6 g/km).
Różnic w spalaniu nie zauważyliśmy, ale może to wiązać się z błędem pomiarowym. Dynamika jednostki 1.6 jest bardzo dobra. Jedyne zastrzeżenie, jakie zgłaszamy, to duża hałaśliwość silnika podczas przyspieszania.Zmodernizowany Auris chce zaskoczyć klientów nie tylko wyglądem, lecz także ceną. Kwota niespełna 63 tys. zł za 5-drzwiowy kompakt z mocną jednostką benzynową to atrakcyjna propozycja. Największy rywal Toyoty – Volkswagen – oferuje swój model kompaktowy (Golfa) z silnikiem o 10 KM słabszym za kwotę prawie o 4 tys. zł wyższą. W kwestii wyposażenia poza brakiem seryjnych kurtyn nie mamy do Aurisa żadnych zastrzeżeń.