Umieszczone pod tylną kanapą akumulatory litowo-jonowe (5,2 kWh) umożliwiają przejechanie w trybie czysto elektrycznym maks. dystansu 20 km, potem układ przełącza się niepostrzeżenie na działanie hybrydowe, w którym silnik elektryczny współpracuje z benzynowym. W rezultacie zasięg rośnie do ok. 700 km. Kolej pobiera opłatę: od 1,90 euro za godzinę użytkowania.
Stojąca w garażu podziemnym berlińskiego Dworca Głównego Toyota podłączona była do 230-woltowego gniazda. Po odłączeniu i zapakowaniu kabla ruszamy. Jedziemy przez niemiecką stolicę autem niewydzielającym spalin, w trybie Eco – a nie Sport – co w centrum miasta bez problemu się sprawdza. Ponieważ na zewnątrz panuje upał, włączamy klimatyzację.
Cel odległy jest o 22 km, z czego18 przejeżdżamy z napędem elektrycznym, potem przez 45 min ładujemy akumulatory i drogę powrotną w 1/3 pokonujemy „elektrycznie”. Podróż odbywa się bezgłośnie – to jeszcze jedna miła cecha aut elektrycznych.