Logo

Turecka ofensywa

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki

Nie będzie to ich pierwszy pojedynek, raczej kontynuacja walki. Modelete ścigają się o pozycję lidera na polskim rynku od ubiegłego roku , kiedy to pojawił się wPolsce francuski, przepraszam "turecki", model Renault

Turecka ofensywa
Zobacz galerię (9)
Auto Świat
Turecka ofensywa

Siena, poprzednik Albei, została zaprezentowana w 1996 roku. Bez żadnej konkurencji w pierwszych latach sprzedaży rozchodziła się jak świeże bułeczki. Później sytuacja odwróciła się - Thalia ma pozycję lidera w klasie, jest też najlepiej sprzedającym się modelem Renault.Mimo sukcesu sprzedaży zaledwie rok po debiucie w salonach mamy już Thalię po face liftingu.

Czyżby przez rok model postarzał się? Raczej nie

Chodzi o zbliżenie Thalii wyglądem do aktualnie oferowanego Clio trzeciej generacji. Samochód otrzymał więc nowe reflektory, maskę przednią i błotniki. Z tyłu zmiany są właściwie niezauważalne. Poprawiono jakość materiałów wnętrza i ich kolorystykę.

Zupełnie nowa, a raczej przejęta z Clio III jest kierownica. Regulacja pionowa kolumny kierowniczej i fotela na wysokość pomoże odnaleźć kierowcy właściwą pozycję.

Fotele przednie są wygodne, ale przy szybkiej jeździe na zakręcie raczej słabo trzymają ciało kierowcy. Lepszym wyprofilowaniem i pewniejszym trzymaniem odznaczają się fotele w Albei.

Ale w Fiacie, pomimo regulacji wysokości siedzenia, niektórym kierowcom może przeszkadzać zbyt wysoka pozycja za kierownicą. Materiały wykończeniowe we włoskim modelu również poprawiono pod względem jakości i kolorystki.

Ale uważamy, że w Thalii są lepsze. W obydwu autach plastiki mają jednak tendencję do łatwego zarysowywania się. Zarówno w Thalii, jak i w Albei zamontowano fabryczne radiooodtwarzacze. Ten we francuskim modelu ma dodatkowo sterowanie obok kolumny kierowniczej.

W Fiacie nie dość że dodatkowego sterowanie nie ma, to małe przyciski w radiu utrudniają jego obsługę

Kolejnym elementem potwierdzającym słabą ergonomię w Fiacie jest umieszczenie zegara analogowego w dolnej części panelu środkowego oraz ukrycie wyłącznika airabagu pasażera pod zaślepką przy dźwigni zmiany biegów (w Thalii na uchwycie w drzwiach bocznych).

Przydatne są wskaźniki temperatury zewnętrznej, które znajdziemy w obu testowanych autach.W obydwu pojazdach na brak przestronności z przodu nie można narzekać, ale subiektywnie wydaje się, że Albea oferuje większą przestrzeń.

Siedząc na tylnych fotelach, nie mamy już wątpliwości, kto jest liderem, jeśli chodzi o przestrzeń. Albea z rozszerzonym rozstawem osi w porówaniu z poprzednikiem już na pierwszy rzut oka wygrywa. Oferuje wiecej miejsca na nogi, na szerokość, a także nad głową. Tylko środkowy psażer z tyłu ma trochę gorzej - dotyka czubkiem głowy lampki w podsufitce.

Ale w porównaniu z przestronnością Thalii to pestka

Tam trudno było się usadowić, miejsca na nogi właściwie nie ma. "Pasażer testowy" o wzroście 182 cm zmieścił się ledwo ze skuloną głową i skrzywioną miną.Większą dbałość o bezpieczeństwo wykazuje francuski producent. Na tylnych fotelach znajdują się trzy zagłówki i trzy trzypunktowe pasy bezpieczeństwa.

W Albei mamy tylko dwa i pas biodrowy. W najbogatszych wersjach obydwa auta posiadają dwie poduszki powietrzne, ale w Thalii mamy możliwość dodatkowego zamówienia bocznych airbagów, a w Fiacie nie ma takiej możliwości.

Główny atut w tej klasie aut to bagażnik. 515-litrowa przestrzeń w Albei jest naprawdę imponująca, ale Thalia wcale nie wypada gorzej z mniejszym o 5 l "kufrem". Szerszy otwór załadunkowy w Fiacie sprawia, że umieszczenie rzeczy we wnętrzu będzie łatwiejsze. Ale bagażnik ma w nim mniej regularne kształty. W Thalii na umieszczenie drobnych przedmiotów można wykorzystać wnękę obok koła zapasowego.

Inne rozwiązania zastosowano do otwierania bagażnika

W Thalii pokrywę otwiera się przyciskiem, a w Albei cięgłem z wnętrza lub kluczykiem z zewnątrz. Testowe egzemplarze wyposażone były w najmocniejsze wersje silnikowe.

Pod maską Fiata znalazła się szesnastozaworowa jednostka 1.6 o mocy 103 KM. Spora moc w połączeniu z niedużą masą auta pozwala na dobre osiągi. Na tle francuskiego konkurenta Fiat pozostaje w tyle.

Podczas jazd testowych odczuwalna była słabsza żwawość silnika Albei. Dużo lepszą reakcją na zmianę położenia pedału gazu odznaczał się francuski model. Pojemność identyczna z konkurentem, ale moc większa zaledwie o 4 KM. Fiat, aby szybko rozpędzić się, wymagał wysokich obrotów.

W Thalii niżej położony maksymalny moment obrotowy powodował szybsze "wkręcanie się" na obroty i tym samym lepszą elastyczność wyprzedzania. Prawie jedna sekunda przy przyspieszaniu to nieduża różnica, ale średnie spalanie wyższe o ponad jeden litr na 100 km do spora rozbieżność.W nowym modelu Fiata zaskoczyła nas praca skrzyni.

Biegi "wchodziły" lekko i precyzyjnie

W Thalii nie mamy zastrzeżeń co do zmiany przełożeń, ale krytycznie oceniamy po raz kolejny w modelu tej marki drgania lewraka podczas zmiany obciążenia silnika.

Krótsza od konkurenta Thalia ma większy rozstaw osi. Samochód amortyzuje nierówności miękko i nie zgłaszamy zastrzeżeń co do prowadzania auta, może oprócz jego podatności na zmianę obciążenia na zakręcie, gdzie ujawnia się nadsterowność modelu.

Zmodyfikowane zawieszenie w Albei wyeliminowało znaczne przechyły w nadwoziu, które zauważalne było w Sienie. Utwardziło też nieco tłumienie nierówności, przez co samochód stał się sztywniejszy. Troszkę więc ucierpiał na tym komfort.

Testowaliśmy wersje topowo wyposażone

Dużo droższy jest Renault, ale swoim wyposażeniem wyprzedza włoskiego konkurenta. W Albei system ABS wymaga dopłaty, podobnie felgi aluminiowe, które w Thalii są seryjne.

Gdy porównamy podstawowe wersje silnikowe i wyposażeniowe obu konkurentów, to ciekawszą ofertę będzie miał francuski model. Za Albeę z silnikiem 1.2 16V EL (80 KM) trzeba zpłacić 35 900, podczas gdy za lepiej wyposażoną Thalię 1.4 Authentique (75 KM) o 100 zł mniej.

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki
Powiązane tematy: