BMW modelem 330 Cd udowadnia, że z pozoru sprzeczne rozwiązania mogą wspólnie tworzyć całkiem udany produkt. Sportowy charakter auta widać na pierwszy rzut oka.

Klinowa sylwetka dwudrzwiowego nadwozia i duże aluminiowe felgi dodają temu modelowi agresywności. Podobnie jak przód z charakterystycznymi dla bawarskiej marki nerkami oraz płaskimi reflektorami.

Coupé w stylu sportowo-eleganckim

Wnętrze to połączenie sportowego stylu oraz luksusu. To wrażenie potwierdza trzyramienna kierownica oraz fotele ze świetnym bocznym trzymaniem. Są przy tym bardzo wygodne i nawet podczas dłuższych podróży nie powodują bólu pleców.

O elegancji świadczą drewniane inkrustacje oraz skórzana tapicerka. Ergonomia na najwyższym poziomie. Wszystkie przełączniki umieszczono tak, by kierujący nie miał problemu z odnalezieniem ich. Używanie pokręteł na konsoli środkowej ułatwia skierowanie jej w stronę prowadzącego.

Kierowca bez trudu przyjmie prawidłową pozycję dzięki regulowanej dwupłaszczyznowo kierownicy oraz fotelowi, który także daje ustawiać się w dwóch płaszczyznach. W testowanym modelu regulacja była elektryczna.

Przy projektowaniu nie zapomniano o wysokich pasażerach

Pomimo sportowej stylistyki oraz nadwozia typu coupé samochód zapewnia całkiem sporo miejsca w obu rzędach siedzeń. Przestrzeni wystarczy zarówno na nogi, jak i nad głową. Także bagażnik o pojemności 410 l jest pojemny jak na auto z nadwoziem 2-drzwiowym.

Wszystko to jednak nie są cechy, które decydują o wyborze modelu coupé. Dla przyszłego właściciela najważniejsze będą możliwości zainstalowanego silnika. Te w przypadku testowanego modelu są naprawdę duże.

Wciśnięcie gazu powoduje spontaniczną reakcję samochodu, który startuje niczym wystrzelony z procy. Także wyprzedzanie to czysta przyjemność. Nie ma się jednak czemu dziwić, bo maksymalny moment obrotowy 410 Nm uzyskuje się już przy 1500 obr./min.

Kultura pracy jednostki napędowej jest wysoka

Podczas przyspieszania nie czuć chwili, kiedy włącza się doładowanie. Także głośność jest na dobrym (czytaj: niskim) poziomie. Ani przez chwilę odgłos silnika nie przeszkadza w rozmowie.

Do uszu jadących dociera natomiast najwspanialsza muzyka, jaką może sobie wymarzyć fan BMW. To dźwięk dochodzący spod maski, który robi się najpiękniejszy, gdy zacznie działać sprężarka. Charakterystycznego dla silników wysokoprężnych klekotu nie słychać nawet podczas uruchomiania zimnego silnika.

Zbyt duże spalanie tylko w mieście

Zastosowany silnik zapewnia nie tylko bardzo dobre osiągi, ale także zadowala się akceptowalnymi ilościami paliwa. Podczas testu potwierdziło się podawane przez producenta zużycie na trasie wynoszące 6,1 litra oleju napędowego na 100 kilometrów.

Jednak w mieście samochód potrzebował więcej, niż wynika z danych technicznych. Nawet kierowcy niewykorzystujący w pełni potencjału mocy wysokoprężnego silnika uzyskają spalanie na poziomie 12 litrów. Mimo dużej mocy diesel powinnien zużywać mniej paliwa.

Podczas testu bardzo dobrze spisywała się automatyczna skrzynia biegów

Wprawdzie niektórym może nie pasować taka przekładnia w aucie o sportowej stylistyce, ale to jedyny zarzut, jaki można postawić w tym przypadku. Poza tym amatorzy ręcznego wybierania biegów mogą skorzystać z sekwencyjnego trybu pracy.

Niezależnie od sposobu zmiany przełożeń skrzynia zachowuje się bardzo dobrze. Poszczególne biegi wybierane są miękko i bez szarpnięć. Podczas ostrego startu nie ma typowej dla niektórych automatów chwili "zastanowienia się". Po wciśnięciu pedału gazu do końca samochód od razu dynamicznie rusza.

Ważnym elementem w aucie o sportowych aspiracjach jest prawidłowo zestrojone zawieszenie. Coupé serii 3 świetnie trzyma się drogi w każdych warunkach. W opanowaniu samochodu pomaga instalowany seryjnie układ ESP.

Pomimo tylnego napędu nawet podczas szybkiego pokonywania zakrętów na mokrej nawierzchni trudno jest to auto wyprowadzić z równowagi. ESP zawsze w porę pomaga w opanowaniu samochodu. Działa przy tym na tyle delikatnie, że kierowca nie odczuwa, kiedy nastąpiła ingerencja elektronicznego pomocnika.

Sztywno zestrojone zawieszenie to bezpieczna jazda, ale gorszy komfort

W BMW nie odczuwa się tego tak boleśnie, ale podczas przejazdu przez większe wyboje samochód zaczyna podskakiwać. Pomimo szerokich opon BMW okazuje się natomiast niewzruszone na podłużnych nierównościach.

To, co najbardziej przeszkadza w tego typu autach, to oczywiście cena. Ponad 180 tysięcy złotych za samochód, którego praktyczność na co dzień jest ograniczona, to bardzo dużo.

Jednak dla prawdziwego fana BMW nie ma takich kwot, których nie jest wart jego wymarzony model z szachownicą na masce. Dziwi również krótki okres gwarancji udzielanej na perforację blach.