Data 1 maja 2004 jest magiczna dla wielu koncernów samochodowych, któreimportowały do Polski auta wyprodukowane poza Unią Europejską. Pojazdy te obciążone były wysokim, 35-procentowym cłem. Właśnie z tego powodu nie sprowadzano nowych aut z Korei aż do momentu wejścia Polski do UE.
Van Hyundaia zbudowany jest na płycie podłogowej modelu klasy średniej - Elantry. Co za tym idzie, pojazd powinien być sporych gabarytów. Tak jednak nie jest.
Wymiary zewnętrzne i rozstaw osi nie dość, że nie odpowiadają autom klasy średniej, to w dodatku trudno je przypisać nowoczesnym, kompaktowym vanom. Teraz już wiemy, skąd wziął się pomysł na nazwę tego samochodu - Matix to pojazd z innegowymiaru.
Magiczna przestrzeń we wnętrzu
Przy niedużych gabarytach zewnętrznych konstruktorom udało się wygospodarować dużo przestrzeni. Dzięki wysoko poprowadzonej linii dachu wewnątrz swobodnie będą się czuły nawet wysokie osoby.
W tylnym rzędzie siedzeń przestrzeni na nogi wystarczy rosłym pasażarom, nawet gdy kierowca odsunie fotel maksymalnie do tyłu. Taka przestronność wnętrza to zasługa regulowanej wzdłużnie tylnej kanapy (zakres 19 cm) i niedużego bagażnika. 354-litrowy kufer w klasie kompaktowych vanów to zdecydowanie za mało.
Konkurencyjne Renault Scénic oferuje 430 l. Także po złożeniu tylnej kanapy przestrzeń nie jest zbyt wielka - 1284 l (Scénic - 1840 l). Matrix nadrabia za to funkcjonalnością. Jak na vana przystało, w jego wnętrzu przewidziano wiele miejsc na drobiazgi.
W desce rozdzielczej oprócz głównego schowka po stronie pasażera znajdziemy skrytkę obok wnęki na radio, niedużą po lewej stronie kolumny kierowniczej oraz wysuwany uchwyt na napoje po stronie pasażera.
Oprócz nich schowki znajdują się: obok lusterka wstecznego na okulary, w podłokietniku, pod siedziskiem tylnym i we wnękach bocznych w bagażniku.Po złożeniu dzielonej asymetrycznie tylnej kanapy uzyskujemy w bagażniku równą podłogę. Tylne siedzenia są niezależnie przesuwane i mają regulowany kąt oparcia.
W testowym modelu pasażerowie drugiego rzędu foteli mogli korzystać z podnoszonych stolików zamocowanych w oparciu przednich siedzeń. Niższe osoby będą mieć problemy z uzyskaniem właściwej pozycji za kierownicą, gdyż kolumna ma jedynie możliwość pionowej zmiany położenia, a fotela kierowcy nie da się regulować na wysokość.
Cichy silnik przy delikatnej jeździe
Jako podstawowe źródło napędu silnik 1.6 o mocy 103 KM będzie zupełnie wystarczający. Ma dość dobrą dynamikę, jednak uzyskiwanie krótkich czasów wyprzedzania wymaga redukcji na czwarty, a nawet trzeci bieg i utrzymywania silnika na wysokich obrotach.
A wówczas w kabinie pasażerskiej robi się nieprzyjemnie głośno. Jednostka 1.6 nie jest przesadnie paliwożerna, ale w teście auto spaliło o ponad litr więcej, niż podaje producent.
Z silnikiem współpracuje pięciostopniowa skrzynia manualna, której obsługę uznaliśmy za poprawną. Lewarek umieszczono wygodnie w konsoli środkowej. Jego skoki są nieduże, a wybór przełożeń dokładny.
Pewny na zakrętach
Mimo wysoko położonego środka ciężkości szybkie pokonywanie zakrętów nie stanowi dla Matrixa żadnego problemu. Auto ma twardo zestrojone zawieszenie, ale bez przesady - komfort podróżowania zastał zachowany.
Tylko układ kierowniczy mógłby odznaczać się większą precyzją. Słabe wyczucie nawierzchni spowodowane jest zbyt silnym wspomaganiem układu kierowniczego. Cenę Hyundaia Matrixa 1.6 skalkulowano na 60 900 zł.
To kwota niewygórowana, jeśli wziąć pod uwagę seryjne wyposażenie modelu - 2 airbagi, pełną "elektrykę" i klimatyzację manualną. Niestety, model sprzed trzech lat nie oferuje airbagów bocznych, kurtyn powietrznych czy systemu ESP.
Galeria zdjęć
Van po koreańsku
Van po koreańsku
Van po koreańsku
Van po koreańsku