Testy Testy nowych samochodów Volkswagen Polo to mniejszy Golf. Uwierzycie?

Volkswagen Polo to mniejszy Golf. Uwierzycie?

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki

Wierność filozofii małych kroków (zamiast rewolucyjnych zmian) jest w przypadku Volkswagena zadziwiająca. Oto mamy jeszcze jeden model, który wygląda tylko trochę nowocześniej od poprzednika, ale za to po raz kolejny jest od niego o numer lepszy. Tak dobry, że w zasadzie mógłby być... Golfem?

Volkswagen Polo to mniejszy Golf. Uwierzycie?
Zobacz galerię (5)
Auto Świat
Volkswagen Polo to mniejszy Golf. Uwierzycie?

Zajęcie miejsca za kierownicą Polo wywoła uśmiech na twarzy kierowcy, który często pokonuje długie trasy i wie, jak bezcenna jest przemyślana ergonomia kokpitu.

W wersji Highline fotel okazuje się mocniej wyprofilowany i wyjątkowo wygodny. Oparcie początkowo może wydawać się zbyt twarde, jednak podczas długiej podróży sprawdza się znakomicie. Regulowana w dwóch płaszczyznach kierownica, niezbędne dźwignie i przyciski w zasięgu ręki, dobra widoczność, wysoka jakość wykończenia. Zegary łączą elegancję z bezproblemowym odczytem informacji.

Deska rozdzielcza nie bez powodu przypomina tę z Golfa – gdyby jego właściciel wsiadł za kierownicę Polo, poczułby się jak w mniejszym, ale w żadnym razie nie gorszym aucie. Jeszcze rzut oka na tylną kanapę – pasażerowie mają tam przyzwoitą ilość miejsca na kolana i nie muszą pochylać głów, a zajmowanie miejsc ułatwiają duże drzwi.

Pod maską testowanego auta zamontowano silnik o mocy 85 KM. W samochodzie segmentu B wartość ta w połączeniu z relatywnie dużą pojemnością skokową silnika powinna zapewnić satysfakcjonujące osiągi w każdych warunkach.

I trzeba przyznać, że jest to wyjątkowo dobrze ułożone stado koni. Silnik pracuje bardzo równomiernie i cicho, okazuje się przy tym świetnie wyważony – zmianom obrotów nie towarzyszą żadne drgania ani nieprzyjemne dudnienia, co w segmencie B nie jest normą. Motor bez protestu rozpędza auto od niskich obrotów, a skrzynia biegów działa bez zarzutu.

Zadziwiająco harmonijna praca zawieszenia, które naszym zdaniem jest przesadnie sztywne, a jednak działa cicho i zapewnia wysoką stabilność jazdy. Komunikatywny układ kierowniczy, niesamowite hamulce. Brawo!

Importer okazał się sknerą: Polo za ponad 50 tys. zł nie ma np. klimatyzacji. Może więc warto trochę dopłacić i kupić Golfa?

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki
Powiązane tematy: