Logo
TestyTesty nowych samochodówVW Bora Comfortline 1.4 - Pierwszy stopień

VW Bora Comfortline 1.4 - Pierwszy stopień

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki

Silnik 1,4 l stanowi pierwszy stopień w gamie silnikowej Bory. Modelu, który został przez Volkswagena zaprojektowany jako alternatywa dla serii 3 BMW.

VW Bora Comfortline 1.4 - Pierwszy stopień
Auto Świat
VW Bora Comfortline 1.4 - Pierwszy stopień

Niestety, trójbryłowy "Golf z plecakiem", niezależnie od wszystkich uszlachetniających go zabiegów, nie przemówił do żadnego potencjalnie niezadowolonego z cen i charakteru małego BMW. Bora uważana jest raczej za komfortowy kompakt niż dynamiczno-usportowionego mini-Passata. Silnik/skrzynia biegówSzczególnie wyraźnie uwypukla się ten charakter Bory z podstawowym, 75-konnym silnikiem 1.4 16V, który znamy również z Golfa i Polo. W Borze zachowuje się on w sposób... powiedzmy, nie narzuca się kierowcy. Pod żadnym względem, szczególnie dynamiki. Fakt, że dzięki lepszemu wykończeniu w tym akurat samochodzie niemal go nie słychać, ale w zamian ma tu do uciągnięcia aż 1255 kg masy własnej auta, co właściwie przesądza o wszystkim. Szczególnie po wykorzystaniu pełnej ładowności (455 kg) trzeba się potężnie namachać lewarkiem, żeby Bora w ogóle chciała coś wyprzedzić - inna sprawa, że skrzynia biegów pomaga w tym nadzwyczajnie. Pracuje lekko i precyzyjnie, przełożenia są dość krótkie, a skoki dźwigni małe. Mimo wszystko spalanie utrzymuje się na akceptowalnym poziomie. Układ jezdny/bezpieczeństwoBora nie wie, co to nerwowe zachowanie na szosie. Precyzyjny, choć za lekko pracujący układ kierowniczy w połączeniu ze świetnymi hamulcami powoduje, że autem jeździ się naprawdę znakomicie. W Polsce Bora jest dość poważnie zubożona w porównaniu z odpowiednikiem niemieckim, w którym standardem są system ESP, cztery airbagi i ABS, dopłaty wymagają poduszki nadokienne. U nas za cały luksus wystarczyć musi ABS, dwa airbagi, wspomaganie układu kierowniczego, w wersji Comfortline dochodzą do tego jeszcze elektrycznie sterowane szyby przednie i lusterka. KomfortŚwietnie dopracowane i zestrojone resorowanie, komfortowe fotele, bardzo niski poziom hałaśliwości - kto lubi podróżować komfortowo, w Borze będzie się czuć dopieszczony przez wytwórcę auta. Pod warunkiem... Nadwozie/wnętrze...że podróżować będzie z przodu. Bo tylko tam znajdzie dość miejsca, by - zgodnie z ideą przyświecającą powstaniu tej wersji nadwoziowej - mieć poczucie jazdy autem klasy średniej o skróconym nadwoziu. Z tyłu jest najzwyczajniej w świecie ciasno jak w aucie klasy B. Dobrze że choć bagażnik jest duży - 455 l to już wartość do przyjęcia w takiej klasie pośredniej między C a D. Niestety, wykorzystanie tak dużego kufra jest dość kłopotliwe, bo i ładowność skromna, i otwór załadowczy wąski. Koszty55 tys. zł za model standardowo wyposażony i aż 62 tys. zł za wersję różniącą się od podstawowej elektrycznie sterowanymi szybami i lusterkami to czysta przesada. Co do tego nie ma wątpliwości. Ale cóż, Volkswagen postanowił najwyraźniej w modelu tym strzelać co chwilę do własnej bramki. PodsumowanieZ pewnością z tym silnikiem Bora nie stanowi atrakcyjnej oferty. Auto jest ociężałe i niechętnie reaguje na ruch pedału gazu, a przy tym ma - jak na swój poziom wyposażenia, wielkość, ogólny komfort - absurdalnie wysoką cenę. Ocena: 3

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki
Powiązane tematy: