Logo

VW Touran - Największy diesel

Robert Rybicki
Robert Rybicki

Układ wtryskowy nowego diesla został mocno zmodyfikowany w stosunku do poprzednich, "dużych" diesli VW. Zastosowano pompowtryskiwacze piezoelektryczne i był to mądry krok. W przeciwieństwie do 140-konnych kolegów 2-litrowy, 170-konny diesel zachowuje się łagodnie, nie klekocze ponad miarę i płynniej rozwija moc. Ten, kto jeździł wcześniej dieslami z grupy VW, usłyszy różnicę. Touran nie jest wyścigowym autem, ale wyprzedzanie nim to sama przyjemność. Podczas jazdy miejskiej po śliskiej nawierzchni warto nawet skorzystać z przycisku ograniczającego osiągi. Dzięki temu zaoszczędzimy autu "strzałów" w dwumasowym kole zamachowym, do jakich może dochodzić przy utracie przyczepności podczas przyspieszania. Szybka jazda jest tania: 8 l na "setkę" świadczy o ciężkiej nodze kierowcy. Wnętrze Tourana wygląda skromnie nawet w drogiej wersji Highline ze skórzaną tapicerką. Wszędzie jest pełno schowków: szuflady pod fotelami, na desce rozdzielczej, nad głową kierowcy, pod podłogą bagażnika i wiele innych. Jest bardzo praktycznie. Jeśli chcemy (za dopłatą prawie 3 tys. zł), możemy auto doposażyć w 3. rząd foteli. Niestety, jeśli do auta wsiądzie 7 osób, nie będzie już miejsca na bagaż. Nawet jeśli Touran 2.0 TDI 170 KM nie spalałby wcale paliwa, to i tak zostałby skrytykowany za koszty. Wersja Highline kosztuje 118 790 zł i jest to promocja. Z łatwością cenę powiększymy, decydując się na świetne reflektory ksenonowe (5600 zł), tapicerkę skórzaną (8190 zł), asystenta parkowania (1990 zł), kierownicę wielofunkcyjną (1400 zł) itp.

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki
Powiązane tematy: Nowe VW
Przeczytaj skrót artykułu
Zapytaj Onet Czat z AI
Poznaj funkcje AI
AI assistant icon for Onet Chat

To jest materiał Premium

Dołącz do Premium i odblokuj wszystkie funkcje dla materiałów Premium:

czytaj słuchaj skracaj

Dołącz do premium
Skrót artykułu