Nadwozie/jakość
Zaprojektowane przez amerykańskiego stylistę nadwozie C5 zbiera skrajnie różne opinie. Fakt jednak, że bryła auta jest bardzo spójna i harmonijna. Pod względem funkcjonalności mamy tylko jedną uwagę - wycieraczka ustawionej niemal poziomo tylnej szyby powinna być w wyposażeniu standardowym.
Xsara Picasso była wzorcem Citroena pod względem funkcjonalności wnętrza. C5 wcale jej pod tym względem nie ustępuje. Jak na limuzynę przystało, tylna kanapa jest wyprofilowana raczej dla dwóch osób (choć z tyłu mamy oczywiście trzy zagłówki i komplety pasów). Dla wybierających się autem na narty przewidziano "okienko" w tylnym oparciu.
Układ napędowy/osiągi
Duża pojemność (jak na obecne standardy silników wysokoprężnych) obiecuje świetną elastyczność - rzeczywiście, pod tym względem C5 nie można nic zarzucić. Kultura pracy diesla PSA jest także bez zastrzeżeń.
Wszystko za sprawą bezpośredniego wtrysku paliwa typu Common Rail oraz dwóch wałków wyrównoważających. Niestety, takie rozwiązanie konstrukcyjne ma także wady - przy ruszaniu, aby pokonać dużą bezwładność silnika, musimy dodać odpowiednio dużo gazu.
Inaczej motor zgaśnie. To chyba niezbyt wygórowana cena za ciszę we wnętrzu i biorąc pod uwagę masę auta, całkiem przyzwoite średnie spalanie
Układ jezdny/komfort
Citron od wielu lat specjalizuje się w hydropneumatycznych zawieszeniach.Najmocniejszy diesel jest wyposażony w funkcję "Sport" (takiej możliwości nie ma dwulitrowa wersja).
Wciśnięcie klawisza przy dźwigni hamulca ręcznego powoduje utwardzenie zawieszenia, co przydaje się zwłaszcza przy większych prędkościach. Ponadprzeciętny komfort jazdy mogą zakłócić jedynie nieregularne nierówności - wtedy elektroniczne układy sterujące pracą zawieszenia po prostu nie nadążają z właściwą reakcją.
Koszty/bezpieczeństwo
Pod względem wyposażenia pomyślano o wszystkim - 6 poduszek, ABS, ESP, lampy ksenonowe. Drogę hamowania poniżej 39 metrów (przy rozgrzanych hamulcach) należy uznać za wzorcową. Gdyby jeszcze auto mogło być o kilka tysięcy tańsze...