Usilne prace konstruktorów podwozi dążyły do znalezienia złotego środka, pomostu między pewnym prowadzeniem a osiągnięciem maksimum wygody podróżowania. Obaj francuscy producenci mają duże pole do popisu w tej dziedzinie.
Citroen, który zasłynął z niecodziennych konstrukcji aut, już w latach 50. zaczął stosować w pojazdach system hydropneumatycznego zawieszenia (model DS). Taka budowa zawieszeń była wtedy nowinką techniczną i właściwie żaden inny producent nie zdecydował się na zastosowanie jej w seryjnej produkcji.
A Citroen usilnie trzyma się tej koncepcji do dziś
Oczywiście w porównaniu z modelem DS z lat 50. stosowany obecnie w C5 system hydropneumatycznego zawieszenia uległ znacznym modyfikacjom. Przede wszystkim jest teraz mniej awaryjny, a także bezpieczniejszy w prowadzeniu. Zawieszenie C5 początkowo zaskakuje zachowaniem.
Osoby, które nie miały wcześniej styczności z takim rozwiązaniem, będą zaskoczone niektórymi reakcjami pojazdu. Przy całkowitym zatrzymaniu przód auta po chwili sam się unosi, a przy gwałtownej zmianie obciążenia kierowca ma wrażenia, że tył jest niestabilny.
Pod względem komfortu jest to auto bezkonkurencyjne, choć przy dużych wybojach szybko następujących po sobie odnosi się wrażenie, że zawieszenie nie nadążą z amortyzowaniem.
Renault pracuje nad poprawieniem komfortu jazdy w tradycyjnych, mechanicznych systemach zawieszeń. W najnowszej Lagunie zastosowano na przedniej osi kolumny McPhersona, zaś z tyłu belkę skrętną. W porównaniu z poprzednią wersją Laguny masa przedniego zawieszenia jest mniejsza o 10 kg, a tylnego aż o 20 kg.
Oczywiście komfort jazdy wzrósł i wyraźnie poprawiła się jakość prowadzenia
W porównaniu z C5 Laguna amortyzuje dość sprężyście, łagodnie tłumi dziury w jezdni. Przy szybkiej jeździe jest w pełni stabilna. Trochę zbyt mocno wspomagany układ kierowniczy (w wersji 2.2 dCi aktywny) sprawia, że odnosi się wrażenie braku precyzji w reakcjach na gwałtowne ruchy kierownicą. Na nierównych nawierzchniach z koleinami Laguna zachowuje się nieco nerwowo.
To efekt zastosowania kół dużego rozmiaru z niskim profilem. C5 w wersji kombi to potężny samochód. Mierzy ponad 4,7 m długości. Jego obła sylwetka z charakterystycznymi tylnymi światłami w ksztłacie półkoli należy z pewnością do nowoczesnych.
Choć można też usłyszeć opinię, że jest bez wyrazu. C5 jak na klasę średnią ma dość duży rozstaw osi. Efekt to przestronne wnętrze, w którym z pełną swobodą ruchów mogą podróżować pasażerowie przednich i tylnych siedzeń.
Zasiada się tu na dużych, wygodnych fotelach, których konstrukcja bardziej nastawiona jest na komfort. Brakuje im tylko dobrego trzymania ciała na zakrętach. Fotele z przodu wyposażono w elektryczną regulację.
Mnóstwo praktycznych schowków sprawia, że wnętrze jest niezwykle funkcjonalne. W 563-litrowym bagażniku pomieścić można naprawdę dużo bagażu, a gdy złożymy tylne siedzienia, uzyskamy 1658 l.
Bez problemu do bagażnika zmieścimy wówczas rower górski. Za pomocą przycisku możemy obniżyć tylną część nadwozia, przez co krawędź załadunku będzie niżej położona. Bagaże przed przemieszczeniem zabezpiecza siatka, którą możemy zamocować także do punktów w podsufitce.
Ten detal podnosi znacząco bezpieczeństwo podróżowania
Mimo że C5 jest większym autem niż Laguna, widoczność do tyłu z miejsca kierowcy jest w nim dużo lepsza. Zapewniają ją tylne boczne szyby o dużej powierzchni.
W Lagunie z kolei poważnym ograniczeniem widoczności do tyłu jest silnie schodząca ku tułowi linia dachu. Wizualnie sprawia to wrażenie dynamicznej sylwetki, ale nie idzie w parze z praktycznością.
Przez to także ucierpiał bagażnik, który w porównaniu z C5 oferuje pojemność mniejszą o prawie 90 l. Mniejszy jest także rozstaw osi. Nie znaczy to, że w Renault paseżerowie cierpią na brak swobody.
Nad głowami i na nogi mają przestrzeń, ale jest jej mniej niż w C5. W Lagunie materiały użyte do wykończenia deski rozdzielczej są dużo lepszej jakości niż w konkurencyjnym modelu.
Podobnie jak w C5, Laguna oferuje dwustrefową automatyczną klimatyzację z oddzielnym sterowaniem temperatury dla kierowcy i pasażera. Francuskie limuzyny napędzane przez nowoczesne silniki wysokoprężne.
Silniejsza i szybsza jest jednostka Laguny
Dysponuje większą mocą i maksymalnym momentem obrotowym. Spontaniczniej reaguje na naciskanie pedału gazu i niemal w każdym zakresie obrotów szybko przyspiesza. Nieco mniej żwawa jednostka C5 dysponuje mocą 136 KM, choć nie można jej zarzucić braku dobrych osiągów.
Kultura pracy obydwu silników jest wysoka. Średnie spalanie na poziomie 6,5 l/100 km to dobry wynik w tej klasie. Napęd przenoszony jest na przednie koła za pośrednictwem manualnych skrzyń biegów.
Za obsługę przekładni wyższą notę zebrała Laguna.Za wysoki komfort, przestronne wnętrza, a także za wyrafinowaną technikę silników Diesla francuscy producenci życzą sobie ponad 100 tys. zł. Pocieszeniem jest niemal kompletne wyposażenie. Stanadard w tych autach to 6 airbagów, klimatyzacja automatycznia i system ESP.
Galeria zdjęć
W poszukiwaniu komfortu
W poszukiwaniu komfortu
W poszukiwaniu komfortu
W poszukiwaniu komfortu
W poszukiwaniu komfortu
W poszukiwaniu komfortu
W poszukiwaniu komfortu
W poszukiwaniu komfortu
W poszukiwaniu komfortu