Mocniejszy silnik
Dotychczas model S60 2.4T miał takie same parametry w wersji z napędem tylko na przednią oś, jak i AWD. Począwszy od roku modelowego 2003, wersja z napędem na cztery koła otrzymała wzmocniony silnik. Moc maksymalna została podwyższona tylko o 10 KM, ale maksymalny moment obrotowy wzrósł z 285 Nm aż do 320 Nm.
Poza tym dostępny jest przy jeszcze niższej prędkości obrotowej, tj. przy 1500 obr./min zamiast przy 1800 obr./min. Takie posunięcie okazało się strzałem w dziesiątkę, ponieważ dzięki temu zrekompensowana została większa masa modelu z napędem na cztery koła. Decydując się więc na wersję AWD, trzeba było pogodzić się z gorszymi osiągami.
We wcześniejszych wersjach różnicę pomiędzy modelem z napędem na jedną oś i na dwie można było zauważyć już podczas ruszania z miejsca. Wprawienie w ruch cięższego auta wymagało większej mocy, a więc wyższych obrotów, na czym cier-piały nie tylko osiągi, ale także komfort jazdy. Teraz różnica została nie tylko zatarta, ale nawet przesunęła się w stronę AWD.
Ze zwiększeniem mocy związane jest także powiększenie pojemności skokowej silnika, który ma teraz pojemność 2,5 litra zamiast wcześniejszych 2,4. Pozostałe właściwości nie uległy zmianie.
Nadal uwagę zwraca wyjątkowa szerokość rozstawienia kół w stosunku do długości auta. Dzięki temu jego prowadzenie jest wyjątkowo wdzięcznym zajęciem, przypomina bowiem bardziej jazdę sportowym samochodem niż limuzyną.
Jaka skrzynia?
Do tej pory wybór był stosunkowo łatwy. Z 200-konnym silnikiem 2.4 turbo znacznie lepiej współpracowała skrzynia automatyczna niż manulana. Po wzmocnieniu go równie dobry wybór to skrzynia sterowana ręcznie.
Jest to tym lepsze rozwiązanie, że pozwala na zaoszczędzenie około 8 tys. zł. Takiej bowiem dopłaty wymaga skrzynia Geartronic. Jest to wprawdzie dodatek grzechu warty, tym bardziej że pozwala także na ręczne wybieranie przełożeń, ale lista innych, nie mniej atrakcyjnych dodatków jest wyjątkowo długa. Niestety są to bardzo drogie dodatki. Tym bardziej można pomyśleć o przeznaczeniu tych pieniądzy na inne opcje.
Cenne dodatki
2.5T AWD występuje wyłącznie w wersji wyposażeniowej Optima, co oznacza, że dodatkowo ma w standardzie m.in. elektrycznie sterowaną klimatyzację, skórzaną kierownicę, światła przeciwmgielne, komputer pokładowy, tempomat, 16-calowe alufelgi oraz 6-głośnikowy zestaw audio.
Jest to niewielkie pocieszenie, bowiem mimo wszystko lista przydatnych dodatków pozostaje jeszcze długa i co gorsza droga: biksenonowe światła - 6000 zł, DSTC, inaczej nazywane ESP - 2000 zł, skórzana tapicerka to wydatek 4800 zł, lakier metaliczny lub perłowy prawie 3 tys. zł. Pewnym pocieszeniem mogą być pakiety wyposażeniowe, które pozwalają na niewielką oszczędność.
Jeśli ktoś myśli, że są to drogie dodatki, to wystarczy nadmienić, że na liście wyposażenia dodatkowego figurują pozycje takie jak: nawigacja satelitarna z TV za ponad 17 tys. zł czy 13-głośnikowy zestaw Audio Max z Dolby Surround za 11 tys. zł (zresztą jedno z lepszych seryjnych nagłośnień oferowanych obecnie na rynku).
Drogi, ale...
Cóż, Volvo z pewnością do tanich marek nie należy. Szkoda tylko, że tak drogie jest wyposażenie dodatkowe. Poprawiony model 2.5T AWD oferuje bardzo wiele. Począwszy od znakomitego silnika przez bardzo dobry układ 4x4 ze sprawnie działającym sprzęgłem Haldex aż po bardzo dobre zawieszenie.
Wprowadzenie do wyposażenia dodatkowego takich elementów jak światła biksenonowe wyrównuje z kolei szanse w stosunku do konkurencji, która już wcześniej oferowała takie opcje.
Pozostaje tylko zadać sobie pytanie, czy wyposażony w te wszystkie dodatki samochód klasy średniej wyższej za cenę przekraczającą 200 tys. zł jest wciąż atrakcyjną ofertą. Tym bardziej, że to już poziom cenowy modelu XC70 AWD. Odpowiedź twierdząca jest łatwa, ale tylko dla bogatych klientów.
Galeria zdjęć
Więcej mocy
Więcej mocy
Więcej mocy
Więcej mocy