Logo

Wielkie otwarcie

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki

Sztuka przyciągania wzroku to konkurencja, w której Chrysler PT Cruiserma niewielu rywali. W wersji Cabrio z otwieranym elektrycznie dachemwzbudza jeszcze większe zainteresowanie. Sprawdziliśmy!

Nadwozie/jakość

Chrysler PT Cruiser Cabrio to przykład jednej z bardziej udanych przemian auta zamkniętego w kabriolet. Harmonię sylwetki psuje nieco pałąk bezpieczeństwa, ale pozwolił on na zachowanie odpowiedniej sztywności nadwozia, które jest cięższe od odmiany pięciodrzwiowej o zaledwie 68 kilogramów.

Tyle ważą dodatkowe wzmocnienia. Po zamknięciu dachu (mimoże wykonano go z tkaniny) auto nie traci swojego uroku i nadal wyróżnia się linią spośród innych kabrioletów. Co istotne, złożony dach nie wnika w przestrzeń bagażową o pojemności 210 l.

Za mało? Można złożyć tylną kanapę i będzie wtedy 377 l. Charakterystyczną cechą PT Cabrio są długie drzwi bez ramek okiennych. Pozycja kierowcy jest wygodna, ale pozioma regulacja kolumny kierownicy mogłaby ją dodatkowo poprawić.

Układ napędowy/osiągi

223 KM to nie żarty. Cztery cylindry o pojemności 2,4 litra w połączeniu z turbosprężarką bardzo sprawnie rozpędzają ważącego 1670 kg Chryslera. Osiągi są niemal sportowe, sprint do "setki" zabiera zaledwie 7,6 sekundy.

Motor jest bardzo elastyczny i dzięki zastosowaniu wałków wyrównoważających odznacza się wysoką kulturą pracy. A to wcale nie oznacza deficytu przyjemności z dodawania gazu: skutecznie zadbano, by wydech miał rasowy, pomrukujący ton.

Napęd przenoszony jest na przednie koła poprzez pięciobiegową, manualną skrzynię biegów z niezbyt lekko pracującym sprzegłem. Auto ma duży apetyt na paliwo. Jeżeli ktoś poszukuje ekonomicznego środka transportu, niech szuka gdzie indziej.

Układ jezdny/komfort

Chryslery bywają kojarzone z bujającymi się jak tapczan limuzynami, których układy kierownicze za zakrętami raczej nie przepadają. Ten Chrysler skręca całkiem sprawnie, ale układ kierowniczy rzeczywiście kiepsko informuje prowadzącego, co dzieje się z samochodem.

Komfort jazdy jest zadowalający, chociaż wersja GT ma sztywniejsze zawieszenie niż w "zwykłych" PT Cruiserach ze słabszymi silnikami.

Koszty/bezpieczeństwo

W teście zderzeniowym Euro-NCAP pięciodrzwiowy PT raczej nie zaimponował, a jeszcze nie wiadomo, jak wypadnie wersja Cabrio. Auto ma cztery airbagi, brakuje natomiast ESP, niedostępnego nawet za dopłatą. Cena auta jest niemała, ale daje gwarancją wielu miłych wrażeń.

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki
Powiązane tematy: