To by oznaczało, że jest ono skierowane do klientów szukających aut bogato wyposażonych. Takich, którzy ustawią tempomat na określoną prędkość i płyną autostradą w towarzystwie innych pojazdów, zapominając chociaż przez chwilę, do czego służy pedał gazu.Na polskich drogach bez kolein i dołów jeździ się nim z dużą przyjemnością. Przede wszystkim za sprawą turbodiesla 1.9 JTD o mocy 115 KM.
Jednostka ta jest bardzo dynamiczna i elastyczna
Dysponując sporym maksymlanym momentem obrotowym (255 Nm), już od 2000 obr./min możemy zabierać się za bezpieczne i szybkie wyprzedzanie. Cichy i oszczędny silnik pozwala na jednym baku przejechać blisko 1000 km. Wytrwali kierowcy przy delikatnej jeździe mogą osiągnąć wynik spalania zaledwie 4,1 l/100 km.
Cóż więcej chcieć od auta?
Auto świetnie i bez wysiłku prowadzi się po nawierzchni suchej, jest stabilne i pewne nawet na ostrych zakrętach. Jedyna uwaga dotyczy układu kierowniczego.
Przy dużych prędkościach na jezdni z koleinami wypełnionymi wodą trzeba mocno trzymać ręce na kierownicy i korygować tor jazdy. Takie zachowanie spowodowane jest też zastosowaniem szerokich opon (195/65 R 15).
Ma się wówczas wrażenie, jakby cały układ albo elektroniczne systemy kontroli trakcji nie były na tak skrajne warunki przygotowane. A może wręcz odwrotnie - pracują szybciej i ciężej niż nasi drogowcy.
Poza tym, we włoskim aucie o europejskich cechach odnajdujemy to wszystko, czym producent zachęca klienta do zajęcia miejsca za kierownicą.
Oryginalny, mocny oraz wyraźny styl auta ma swoją specyfikę i urok
Dynamikę nadwozia podkreślają przetłoczenia na masce oraz ukośny tył z uskokami przy zderzakach. Jednocześnie bryła nadwozia jest zgrabna, proporcjonalna, harmonijna. W wersji pięciodrzwiowej auto jest wyższe o 5 i dłuższe o 7 cm.
We wnętrzu otrzymujemy pakiet komfortu, czyli to, co w samochodzie tej klasy musi już być: dużą przestrzeń, wygodne, regulowane na wysokość fotele, kierownicę regulowaną w dwóch położeniach, deskę rozdzielczą funkcjonalną i estetyczną.
Jej solidny wygląd przypomina trochę auta niemieckie i nic dziwnego, bo za styl tego auta odpowiedzialny był młody niemiecki designer Peter Fassbender.
Funkcjonalność i ergonomia zdają się dominować nad włoską lekkością
Niemniej wszystko jest łatwe w obsłudze, pod ręką lub w zasięgu wzroku.Stilo ma coś jeszcze. Wnętrze, które za sprawą dzielonych i przesuwanych o 16 cm tylnych siedzeń można kształtować w zależności od potrzeb, a bagażnik zwiększyć z 335 l do 410 l.
Oparcie przedniego siedzenia daje się złożyć do przodu, co pozwala przewozić długie przedmioty. Wnętrze wyposażono też w dwa schowki w desce rozdzielczej na wprost pasażera i pod jego siedzeniem. Auto stwarza wrażenie solidnie wykonanego, z przyzwoitą jakością tworzyw użytych do wykończenia.
Testowana wersja była wyposażona w ekran 7-calowy przystosowany do korzystania z nawigacji satelitarnej, internetu, GPS, WAP i usług telematycznych. Wokół ekranu znajduje się mnóstwo przycisków i pokręteł. Początkowo można się w tym pogubić, ale w dość krótkim czasie obsługa wszystkich urządzeń staje się bezproblemowa.
Niestety, z nawigacji satelitranej możemy korzystać tylko na zachód od Odry
W Polsce trzeba się zadowolić radiem, odtwarzaczem CD, elektrycznie ustawianymi fotelami, tempomatem Cruise Control, systemami elektronicznymi zapobiegającymi poślizgowi kół przy przyspieszaniu (ASR) i podczas hamowania biegami (MSR), a także stabilizacji jazdy (ESP).
Na koniec mała dygresja
Dobre samopoczucie po przejechaniu 4 tys. km Fiatem Stilo zwiększyło się po zapoznaniu się z wynikami testu zderzeniowego NCAP. Cztery solidne gwiazdki mówią same za siebie.
Włosi widać bardzo poważnie podeszli do sprawy bezpieczeństwa. Seryjnie model zaopatrzony jest w dwa airbagi czołowe, dwa boczne i kurtyny chroniące pasażerów z przodu i z tyłu. Opcjonalnie można zamówić także (rzadkość w tej klasie) tylne boczne poduszki powietrzne.
Galeria zdjęć
Wyprzedzić konkurencję
Wyprzedzić konkurencję
Wyprzedzić konkurencję
Wyprzedzić konkurencję