Czy najnowsze wcielenie A4 podoła wymaganiom polskiego "człowieka sukcesu"? Wersja z silnikiem TDI zadowolić ma biznesmena szukającego dobrego auta, liczącego koszty eksploatacji, ale też lubiącego dynamiczną jazdę.Zmienione nadwozie najmniejszej limuzyny Audi prezentuje się okazale. Linia nawiązuje do poprzednika oraz do większego A6 - jest stonowana, elegancka, przeznaczona raczej dla statecznego odbiorcy.Charakter taki podkreślają dyskretne, chromowane dodatki, jak obwódka grilla czy pasek na zderzaku. Bardzo istotna jest jakość wykończenia wnętrza. Tu Audi wypada wzorowo. Brak szelestów, trzasków, dobre materiały - nawet lepsze niż wymagane w klasie średniej. Tylko najbardziej wybredni mogą mieć zastrzeżenia.Mniej pochlebnie o aucie wypowiedzą się miłośnicy gadżetów. Poza podstawowym wyposażeniem we wnętrzu nie znajdzie się wielu dodatków. Dwustrefowa klimatyzacja to standard, podobnie jak regulacja (mechaniczna) wysokości fotela kierowcy czy elektrycznie regulowane lusterka. Za elektryczne sterowanie szyb z tyłu (przednie należą do wyposażenia seryjnego) trzeba dopłacić 1245 zł, nieco więcej kosztuje dzielona i składana kanapa tylna. Obszerny, ale pozbawiony możliwości powiększenia bagażnik miał chyba podkreślić luksusowy, nie towarowy charakter auta, jednak polscy klienci chcący mieć nieco bardziej funkcjonalny samochód (dopłaty wymaga również worek do przewozu np. nart umieszczany w oparciu siedzenia) muszą dokładnie studiować listę dodatków. Można tam znaleźć również tak ciekawe elementy jak czujniki parkowania, różne warianty wykończenia wnętrza, kierownice itp.Mniejsze oszczędności widać w kategorii bezpieczeństwa. W standardzie otrzymujemy sześć poduszek powietrznych (czołowe, boczne z przodu, kurtyny), dzięki airbagom bocznym za 1620 zł można dodatkowo zabezpieczyć pasażerów tylnej kanapy.Konstruując nowy model, Audi położyło nacisk na zapewnienie większej ilości miejsca i lepszego komfortu. Poprawę miał przynieść powiększony o 43 mm rozstaw osi. Ciągle jednak Audi dysponuje przeciętnie przestronnym wnętrzem. Trzej pasażerowie na tylnej kanapie odczują dyskomfort - mała szerokość wnętrza powoduje, że muszą rozpychać się łokciami. Pasażer zajmujący środkowe miejsce nie ma trzypunktowego pasa bezpieczeństwa i zagłówka. Wszyscy jadący dopieszczani są za to dość niskim poziomem hałasu.Rewelacyjnie prezentuje się napęd samochodu. 130-konne TDI to rozwiązanie stanowiące najciekawszy chyba kompromis pomiędzy ceną zakupu, osiągami a zużyciem paliwa. Pomiary przyspieszenia czy elastyczności stawiają samochód w ścisłej czołówce klasy średniej. Dokładnie takie same odczucia ma kierowca czujący żywiołową reakcję na wciśnięcie pedału gazu. Dzieje się tak zawsze, gdy strzałka obrotomierza znajduje się powyżej 1800 obr./min. Poniżej silnik auta, zwłaszcza na wyższych biegach, nieco dłużej zastanawia się, zanim wyraźnie zareaguje przyspieszeniem.Przyjemne rozczarowanie spotka kierowcę na stacji benzynowej - A4 TDI wystarczy poniżej 6 l/100 km. Przy maksymalnym wykorzystaniu możliwości silnika (np. dynamiczna jazda miejska) zużycie paliwa raczej nie przekroczy 9-10 l. Perfekcyjnie pracuje skrzynia biegów.Bardzo skuteczne hamulce seryjnie zaopatrzone są w ABS z EBV (elektroniczny rozdział siły hamowania) oraz system wspomagający nagłe hamowanie. Na zakręcie auto bardzo długo zachowuje się bezproblemowo, w czym zasługę bez wątpienia ma również seryjny ESP. Na odpowiednio wysokim poziomie pozostaje komfort jazdy. Pomiary dotyczą samochodu z 16--calowymi kołami i oponami o wymiarach 205/55 (dopłata od 2500 zł). Seryjnie montowane są opony 195/65 R 15 V. Ciekawostką jest możliwość dokupienia zestawu (zajmującego część miejsca po kole zapaspowym) obejmującego środek uszczelniający do opon i kompresor.
Wytworny i oszczędny
W Niemczech samochody takie jak opisywane Audi A4 kupowane są przez osoby należące do średnio zamożnej części społeczeństwa. W Polsce niestety to drogi produkt dla bogatych, dlatego też podlega surowej ocenie.