W najnowszym Citroenie pod maską "bije czarne serce" - najnowszej generacji turbodoładowany silnik wysokoprężny o małej pojemności.
Nadwozie/jakość
Samochody kupuje się oczami - z tego powodu właśnie nie boimy się o wyniki sprzedaży C3. Nawiązujący do historycznego modelu 2 CV pojazd szybko zyskał bardzo pochlebną opinię na temat swojego wyglądu (zwłaszcza w przypadku pań).
Dzięki 5-drzwiowemu nadwoziu samochód jest bardzo funkcjonalny- nie ma problemu z dotarciem do tylnej kanapy, gdy trzeba np. zapiąć dziecko w foteliku. Dwupłaszczyznowa regulacja kolumny kierowniczej ułatwi znalezienie wygodnej pozycji każdemu bez względu na wzrost.
Trochę gorzej mają dorośli pasażerowie tylnej kanapy - jeśli z przodu usiądzie ktoś wysoki, z tyłu pozostaje niewiele miejsca na nogi.Niestety, są też minusy: pozbawiony Moduboardu (wstawki umożliwiającej aranżację przestrzeni bagażowej) kufer jest mało praktyczny, siedzenia prawie płaskie, a kokpit wykonano z szarych, marnej jakości tworzyw sztucznych.
Układ napędowy/osiągi
Najmocniejszy punkt C3. Początkowo obawialiśmy się, że turbodiesel o małej pojemności będzie pozbawiony największej zalety silników wysokoprężnych - elastyczności. Nic podobnego.
"Maluch" będący efektem współpracy PSA z Fordem już od niskich prędkości obrotowych "ciągnie" dziarsko do przodu - efekt zastosowania wtrysku typu Common Rail i turbosprężarki.Osiągi nie są może imponujące, ale biorąc pod uwagę średnie zużycie paliwa, nic małemu Citroenowi zarzucić nie można.
Układ jezdny/komfort
Sprężyste zawieszenie powoduje, że C3 dobrze trzyma się drogi. Pod warunkiem, że nie wystąpią nieregularne nierówności. Wtedy zawieszenie Citroena trochę się gubi.
Żadnego wrażenia na aucie nie robią za to koleiny.Słowa uznania należą się inżynierom PSA za wygłusznie wnętrza - nawet przy znacznych prędkościach silnik nie jest zbyt natarczywy.
Koszty/bezpieczeństwo
Cztery poduszki powietrzne i ABS to w SX standard. Do tej wersji silnikowej nie można dokupić ESP, ale i bez elektroniki nie powinniśmy mieć problemów z opanowaniem auta na drodze. Ponad 47 tys. złotych za miejskie auto to sporo, ale bardzo dobry, oszczędny silnik po dłuższym czasie rekompensuje ten wydatek.