Nadwozie/jakość
Na szczęście podczas przerabiania prestiżowej limuzyny na praktyczne kombi zachowano niepowtarzalny styl Jaguara. To nadal eleganckie auto z charakterystycznym przodem o podwójnych reflektorach.
Tylna część nadwozia kombi nie zakłóca zgrabnej linii, a w dodatku podnosi walory użytkowe auta. 445-litrowa przestrzeń to na tle takich konkurentów jak Audi A4 Avant czy Volvo V50 dobra wartość.
Co prawda prezes rzadko bywa wożony kombi, ale gdyby już musiał, to na brak przestrzeni z tyłu nie powinien narzekać. W topowej wersji High odnajdziemy dobrze spasowane, wysokiej jakości materiały: chrom, drewno i skórę.
Układ napędowy/osiągi
Choć jest to pierwszy diesel montowany w Jaguarze, to wcale nie pochodzi z angielskiej wytwórni. Tą 2-litrową, 130-konną jednostkę zapożyczono z Mondeo. Silnik zaskakująco sprawnie radzi sobie z ważącą ponad 1,6 tony limuzyną.
Auto jest znakomicie wyciszone i tylko na wolnych obrotach przy zimnym silniku można usłyszeć klekot charakterystyczny dla diesla. Pod względem zużycia paliwa odczuwalne jest w Jaguarze zastosowanie jednostki wysokoprężnej, choć na tle konkurencji wynik średniego spalania (7,9 l/100 km) nie zachwyca. Obsługa 5-biegowej skrzyni należy do przyjemność. Biegi wchodzą precyzyjnie i z gracją.
Układ jezdny/komfort
X-Typem można dynamicznie pokonywać zakręty bez obawy o nieprzewidywalne zachowanie się auta. W razie błędu kierowcy z pomocą może przyjść system ESP.
Komfort jazdy pozostaje na wysokim poziomie, tylko układ hamulcowy pod względem skuteczności nie zachwyca. Dopiero po rozgrzaniu wynik drogi hamowania jest akceptowalny.
Koszty/bezpieczeństwo
Pod względem ochrony pasażerów Jaguar stoi na dobrym poziomie. Przed skutkami kolizji chroni pasażerów komplet airbagów i bezpiecznej konstrukcji nadwozie (4 gwiazdki w crash-testach Euro-NCAP).
Wśród aut klasy średniej wyższej nie ma taryfy ulgowej. Jeśli więc szuka się luksusowego kombi z dieslem, to trzeba liczyć się z wydatkiem 150 tys. zł. Niemiecka konkurencja oferuje auta na zbliżonym poziomie cenowym.