Produkowana od 2005 r.generacja Toyoty Hilux pod koniec zeszłego roku doczekała się modernizacji. Dokonane zmiany miały na celu przede wszystkim poprawienie wyglądu bez zmniejszenia praktyczności pojazdu.
Nadwozie/jakość. Stylistyka Hiluxa udowadnia, że samochód o roboczym charakterze może wyglądać atrakcyjnie. Udany design to m.in. zasługa zmienionej atrapy chłodnicy, pokrytej chromem. Inaczej zaprojektowano także reflektory, tylne lampy oraz zderzaki i lusterka. Całości dopełniają alufelgi nowego wzoru. We wnętrzu odnajdziemy inaczej wyglądające wskaźniki ze zmienioną obudową, inną kierownicę oraz przeprojektowaną konsolę środkową.
Nowa stylistyka w połączeniu z materiałami dobrej jakości sprawia, że kokpit prezentuje się atrakcyjnie i wyczuwa się tu bardziej atmosferę bogato wyposażonego samochodu osobowego niż pikapa. To wrażenie potęguje automatyczna skrzynia biegów, a także wyposażenie Hiluxa po liftingu w system Toyota Touch, zawierający dotykowy, 6,1-calowy kolorowy wyświetlacz, kamerę cofania, podłączenie do iPoda oraz zestaw głośnomówiący Bluetooth. Na akceptowalnym poziomie jest przestronność kabiny. Wada to niewygodna pozycja podróżujących z tyłu. Siedzą oni nisko nad podłogą i muszą nienaturalnie podkurczać nogi.
Układ napędowy/Osiągi. W topowej wersji silnikowej Hilux występuje ze 171-konnym dieslem, który autu ważącemu ponad 2 tony zapewnia dobrą dynamikę. Mniej cieszy klekoczący odgłos pracy jednostki napędowej. Automatyczna przekładnia płynnie zmienia biegi.
Układ Jezdny/komfort. W trakcie jazdy z pustą częścią ładunkową można się spodziewać podskakiwania nadwozia, ale nie zmniejsza to nadmiernie komfortu podróżowania. Dynamiczna jazda na zakrętach szybko przypomina, że prowadzimy pikapa – nadwozie znacznie się przechyla, co nie jest wprawdzie niebezpieczne, ale wywołuje nieprzyjemne wrażenie.
Dzięki napędowi 4x4 nie ma niebezpieczeństwa zakopania się w grząskim terenie, ale trzeba pamiętać, że prosty system nie pozwala na włączenie przedniego napędu podczas jazdy na suchym asfalcie. Koszty. Hilux ze 171-konnym dieslem i „automatem” występuje wyłącznie w topowej odmianie SR5. To oznacza wysoką cenę, ale także bogate, choć niekompletne wyposażenie. Na liście opcji znalazły się m.in. nawigacja za 3210 zł oraz pakiet Luxury (10 970 zł), zawierający skórzaną tapicerkę, podgrzewanie foteli oraz aluminiowe nakładki progowe.