W segmencie aut luksusowych opinie o BMW serii 7 są podzielone. Wszystko zależy od kryteriów, którymi się kierujecie, i tego, ile chcecie wydać pieniędzy. Nowsze „siódemki” (od przełomowego typoszeregu E65 – debiut w 2001 r.) wyglądają oryginalnie, są komfortowe i tak nafaszerowane nowoczesną techniką, że koszt diagnozy usterek i ich naprawa, a także ceny części często przyprawiają o ból głowy.
Natomiast starsze generacje modelu obecnie uchodzą za umiarkowanie skomplikowane i niezbyt drogie w naprawach. Przykład to typoszereg E38, czyli „siódemka” z lat 1994-2001, której ceny zaczynają się od nieco ponad 10 000 zł (trudno o auto w przyzwoitym stanie za te pieniądze), a kończą na przeszło 20 000 zł.
Na rynku znajdziecie wersje standardową (dł. 4984 mm) i z wydłużonym rozstawem osi (dł. 5124 mm). Już walory użytkowe krótszej odmiany zadowolą wielu potencjalnych nabywców (dużo miejsca w kabinie, 500-litrowy bagażnik). Wyposażenie? Zależy od wieku (dobre szczególnie w autach po modernizacji), a także wersji silnikowej – przeważnie im większy motor, tym więcej „ekstrasów”. Pamiętajcie, że podczas oględzin trzeba skontrolować wszystkie komfortowe rozwiązania, gdyż usprawnienie – zdawałoby się – drobiazgów czasem pochłania dużo pieniędzy.
Radzimy też dokładnie obejrzeć nadwozie pod kątem korozji (pojawia się w dolnej części drzwi, na tylnej klapie, podłodze bagażnika, często atakuje zbiornik paliwa) oraz układ przeniesienia napędu, a także zawieszenie. Jeśli samochód wyposażono w samopoziomowanie, sprawdźcie kondycję amortyzatorów – koszt jednego to ponad 1600 zł. Generalnie jednak zawieszenie „siódemki” uchodzi za trwałe i jeśli jest sprawne, daje dużą przyjemność z jazdy. Oczywiście, nie bez znaczenia będzie też wybór jednostki napędowej (kluczowy także z punktu widzenia wydatków na eksploatację).
I tak, bazowy motor 2.8 R6 (1995-2001) średnio pali ok. 12 l/100 km i nie jest drogi w serwisie, ale pewien niedosyt pozostawia jego dynamika („siódemka” waży blisko 2 tony). W przypadku aut sprzed liftingu (1996 r.) najrozsądniejszym wyborem będzie silnik 4.0 V8/286 KM (spalanie: 14-16 l/100 km, dobra dynamika, solidny „automat”, wysoka trwałość i świetna współpraca z LPG), a po liftingu - następca, czyli motor 4.4 V8, który mimo nieco większego skomplikowania (m.in. Vanos) i kilku typowych problemów (np. ryzyko odkręcenia się pompy oleju) nadal zapewnia najlepszy kompromis między kosztami eksploatacji a przyjemnością z jazdy.
W ofercie są ponadto słabsze odmiany V8 (3.0 i po liftingu 3.5), a także flagowe V12 (5.4/326 KM). W przypadku diesli najmniej pochlebne opinie zbiera motor 2.5 tds/143 KM za dynamikę i trwałość. Rzeczywiście, ma kilka słabych punktów, jednak są one na tyle dobrze znane, że naprawy nie wiążą się z dużymi wydatkami. Dobrą trwałość i rozsądne koszty eksploatacji zapewnia 3-litrówka R6 (184 i 193 KM). Z punktu widzenia trwałości nieźle prezentuje się też diesel 4.0 V8. Niestety, koszty potencjalnych napraw i serwisu bywają szczególnie wysokie.
Używane BMW serii 7 - nasza opinia
Nie jest to auto dla każdego, ale egzemplarz w dobrym stanie da jeszcze niemałą radość z jazdy. Ogólną trwałość E38 oceniam dość wysoko. Polecam benzyniaki V8 (4.0 i 4.4), gdyż diesle są już niekiedy w kiepskim stanie.
BMW 740i dane techniczne
Silnik – typ/cylindry/zawory | benz./V8/32 |
Pojemność skokowa (cm3) | 4398 |
Moc maks. (KM/obr./min) | 286/5400 |
Maks. moment (Nm/obr./min) | 440/3600 |
Skrzynia biegów/napęd | aut. 5/tylny |
Poj. zbiornika paliwa (l) | 85 |
Masa własna/ładowność (kg) | od 1925/460 |
Rozstaw osi (mm) | 2930 |
Wymiary (dł./szer./wys.) | 4984/1862/1435 |
Przyspieszenie 0-100 km/h (s) | 7,0 |
Prędkość maksymalna (km/h) | 250 |
Zużycie paliwa (wg EU; l/100 km) | 18,1/9,2/12,5 |
Na zdjęciu egzemplarz po modernizacji (1996 r.) – łatwo go rozpoznacie po zaokrągleniach
w dolnej części reflektorów.
Kokpit jest typowy dla aut BMW sprzed kilkunastu lat – świetna ergonomia, dobra jakość tworzyw.
Fotele są duże, dobrze wyprofilowane i długo zachowują świeżość, kanapa – również.
Fotele są duże, dobrze wyprofilowane i długo zachowują świeżość, kanapa – również.
W ogłoszeniach najwięcej jest benzyniaków. Rozsądnym wyborem są silniki V8 – 4.0 i 4.4.
W „siódemce” można rozsiąść się wygodnie, a w wersji Long nawet poczuć się jak w domu.
Bagażnik ma pojemność 500 l – standardowa wielkość kufra w limuzynach tej klasy .
Wiele aut oferowanych jest z książką serwisową i fakturami potwierdzającymi wykonanie napraw.
W autach sprzed liftingu zdarzają się nierówno spasowane ramki okienne. Uwaga na ślady korozji w dolnej części drzwi, na tylnej klapie i podłodze bagażnika.
W dieslach często wyeksploatowany jest osprzęt. Benzyniaki przeważnie są w lepszym stanie technicznym.
Zdarzają się problemy z elektryką, w autach z wieloma odbiornikami prądu trwałość akumulatora jest przeciętna.
Generalnie uchodzi za solidne, ale po przejechaniu 150-200 tys. km zaczynają pojawiać się luzy. Dużo markowych zamienników.
„Automaty” sprzed liftingu są uznawane za trwałe, późniejsze potrafią strajkować. Pamiętajcie o stosowaniu odpowiedniego oleju!
Nie jest to auto dla każdego, ale egzemplarz w dobrym stanie da jeszcze niemałą radość z jazdy. Ogólną trwałość E38 oceniam dość wysoko. Polecam benzyniaki V8 (4.0 i 4.4), gdyż diesle są już niekiedy w kiepskim stanie.