Logo
UżywaneDiesel z charakterem

Diesel z charakterem

Autor Adam Jamiołkowski
Adam Jamiołkowski

Carismę, która w połowie poprzedniej dekady zastąpiła w palecie Mitsubishi model Galant (ten drugi rozpoczął wtedy rywalizację w klasie wyższej), zaprojektowano specjalnie z myślą o Europejczykach i wytwarzano w Europie, w fabryce Netherlands Car B.V.

Diesel z charakterem
Zobacz galerię (3)
Auto Świat
Diesel z charakterem

w Holandii. W zakładzie będącym wspólną inwestycją Mitsubishi i Volvo powstawały przy wykorzystaniu tej samej płyty podłogowej Carismy oraz Volva S40 i V40. Szybko okazało się, że jakość i niezawodność aut z Holandii daleka jest od oczekiwań wielbicieli zarówno japońskiej, jak i skandynawskiej marki. Niemal natychmiast rozpoczęto prace zmierzające do poprawy tego stanu rzeczy. Po modernizacji w 1999 r. jakość samochodów obu marek była już zdecydowanie lepsza, na pewno jednak wizerunek producentów sporo na tym ucierpiał. Szkoda, gdyż pod względem urody i funkcjonalności Carisma od początku była pojazdem udanym.Samochód ma estetyczne, harmonijne linie nadwozia. Kryją one wystarczająco przestronną kabinę pasażerską. Szczególnie z przodu miejsca jest dużo, a komfort jazdy naprawdę wysoki dzięki obszernym fotelom o dobrym trzymaniu. Z tyłu nieco ciaśniej, zwłaszcza jeśli chodzi o miejsce na nogi, niemniej Carisma pozwala przewieźć na tylnej kanapie troje pasażerów (kanapę wyposażono przy tym w trzy trzypunktowe pasy bezpieczeństwa). Zajęcie wygodnej pozycji za kierownicą ułatwiają regulacje wysokości fotela kierowcy i położenia koła kierownicy, a w wersji wyposażeniowej Comfort (oferowanej z silnikiem 1.9 DID) także regulacja podparcia lędźwiowego odcinka kręgosłupa. Widoczność z miejsca kierowcy można ocenić dobrze, z zastrzeżeniem, że pewnej wprawy wymaga parkowanie tyłem. Deska rozdzielcza nie porywa oryginalnością, ale jest estetyczna i zupełnie nienaganna pod względem ergonomii. Przed modernizacją można było mieć zastrzeżenia co do jakości i kolorystyki materiałów wykończeniowych, jednak po 1999 r. wygląd plastików i jakość tapicerki stały się wyraźnie lepsze. Wzbogacono także wyposażenie auta, zarówno seryjne, jak i opcjonalne. W opisywanej wersji w standardzie są m.in.: cztery poduszki powietrzne, system zapobiegający poślizgowi kół napędzanych, klimatyzacja manualna oraz elektryczne sterowanie szyb przednich i lusterek. Bagażnik Carismy nie imponuje może pojemnością (430 l), ale pochwalić trzeba dobry dostęp przez piąte drzwi (w hatchbacku) oraz możliwość złożenia dzielonej w proporcji 60:40 tylnej kanapy tak, że powstała przestrzeń ładunkowa ma płaską podłogę. Przeszkadzają natomiast duże wnęki nadkoli. Nowoczesny diesel o pojemności 1,9 lma układ wtryskowy typu Common RailTurbodiesel to jedna z najmocniejszych stron samochodu. Rozwijająca 115 KM jednostka (oferowano także 102--konną o oznaczeniu MP) sprawnie porusza autem, mając przy tym stosunkowo niewielkie spalanie. Zawieszenie pozwala wykorzystać jej możliwości, jednak nie zachwyca komfortem, bowiem na gorszych drogach niewystarczająco wybiera nierówności i staje się hałaśliwe. Żadnych zastrzeżeń nie budzi natomiast praca układów kierowniczego i hamulcowego. Pomimo kilku modernizacji zawieszenie pozostaje również najsłabszą stroną Carismy z punktu widzenia trwałości i niezawodności. Dość szybko zużywają się wszelkie łączniki gumowo-metalowe (przede wszystkim gumy obu stabilizatorów). Podczas przeglądów (i przed zakupem auta używanego) kontroli wymagają wahacze i drążki. Warto sprawdzać zużycie klocków i tarcz hamulcowych, gdyż szczególnie przy dynamicznej jeździe postępuje ono ponadprzeciętnie szybko (klocki mogą wymagać wymiany co 20 tys. km). Inne usterki w tym modelu występują rzadko. W szczególności trwały jest silnik i jego osprzęt, choć zdarzają się wypadki pęknięcia przewodu intercoolera (uszkodzenie umożliwia kontynuowanie jazdy). Wolno starzeje się dobrze zabezpieczone przed korozją nadwozie. W praktyce najbardziej denerwujące są rozmaite drobne usterki osprzętu elektrycznego (zamek centralny, lusterka itp.) oraz... tylna półka, która w niektórych egzemplarzach uparcie o sobie przypomina. Oryginalne części są łatwo dostępne, ale też i drogie. Koszty można ograniczyć, stosując zamienniki, ale dotarcie do nich wymaga niekiedy zachodu, w szczególności trudno o elementy blacharskie.

Autor Adam Jamiołkowski
Adam Jamiołkowski
Powiązane tematy: