Niewyeksploatowane egzemplarze znajdują nabywców stosunkowo szybko, gdyż należy on do najbardziej cenionych i poszukiwanych aut z lat 90. Na jego popularność złożyło się wiele czynników. Decydującym była bez wątpienia wręcz legendarna niezawodność jego poprzednika, Golfa II, którego zresztą wciąż nietrudno zobaczyć na drodze, i to niekiedyw bardzo dobrym stanie. Jednak Golf III wcale nie musi odwoływać się do jego atutów - swoich ma naprawdę wystarczająco dużo.Największą jego zaletą jest wszechstronność. Nadaje się prawie do wszystkiego, oczywiście pod warunkiem wyboru odpowiedniej wersji auta.Przed podjęciem decyzji o zakupie Golfa trzeba się dobrze zastanowić. Możemy wybrać 3-drzwiowego hatchbacka przeznaczonego z natury rzeczy dla tych, którzy założenie rodziny mają jeszcze przed sobą (ewentualnie dla poszukujących auta, które będzie drugim w rodzinie). Ale mamy też praktycznego, 5-drzwiowego hatchbacka oraz jeszcze bardziej rodzinne, pojemne kombi określane jako Golf Variant. Niektórzy mogą zdecydować się na sedana, który tradycyjnie dla VW występuje pod inną nazwą - jako Vento. Listę zamyka kabriolet pozwalający cieszyć się wiatrem we włosach za pieniądze znacznie mniejsze, niż wydać trzeba na większość aut tego rodzaju. Niezależnie od wersji Golf III wciąż pozostaje autem wyglądającym naprawdę dobrze. Uroda nadwozia o spokojnych liniach skutecznie opiera się upływowi czasu. Wnętrze będzie wystarczająco przestronne dla czterech dorosłych osób, a na krótkich dystansach zmieści się nawet pięć. Standardowe fotele są wygodne, a sportowe, montowane w wersjach z najmocniejszymi silnikami - nawet bardzo wygodne. Hatchback ma bagażnik o pojemności 330 l - to nie jest wartość rekordowa w klasie, ale na pewno nie przynosi Golfowi wstydu, tym bardziej że w razie potrzeby można go powiększyć do 1425 l. W kombi mamy do dyspozycji 465 l z możliwością powiększenia do 1425 l. Lepsze od większości swych konkurentów jest Vento, którego kufer mieści aż 550 l. Bagażnik kabioletu ma tylko 270 l pojemności przy złożonym dachu, ale w takim aucie ma to raczej marginalne znaczenie. Dobre wrażenie robi również wykończenie wnętrza auta. Projekt deski rozdzielczej wprawdzie nie zachwyca, ale za czytelność i łatwość obsługi należy jej się wysoka ocena. Jedyny minus to umieszczenie włącznika świateł awaryjnych za kierownicą (na jej kolumnie), przez co jest on trudno dostępny dla kierowcy i niemal niedostępny dla pasażera. Uroda wnętrza bardzo zależy od wersji wyposażeniowej. W odmianach uboższych razi nieciekawa kolorystyka, nie można mieć natomiast zatrzeżeń do trwałości materiałów. Droższe wersje wyglądają znacznie atrakcyjniej, mają też dużo lepsze wyposażenie. W autach z silnikami 1.4 znajdziemy tylko to, co naprawdę niezbędne, na ogół brak nawet wspomagania kierownicy (nie dotyczy to kombi). Totalnym przeciwieństwem okazują się auta w wersjach topowych, jak VR6 czy GTI - seryjnie montowano w nich komputer pokładowy, zamek centralny, elektryczne podnośniki szyb itd. Pośrodku sytuują się samochody w pozostałych odmianach. Silniki Golfa III, choć jest ich sporo, można opisać w dość prosty sposób. Benzynowe jednostki 1.4 i wolnossący diesel 1.9 zadowolą wyłącznie bardzo spokojnych kierowców. Motor 1.4 wymaga przy tym częstego sięgania do dźwigni zmiany biegów. Diesel, choć powolny, jest przynajmniej dość elastyczny. Lepiej wypadają silniki 1.6, a już szczególnie motor 101-konny, który podobnie jak jednostki 1.8 powinien usatysfakcjonować większość użytkowników. Wiele przyjemności z jazdy gwarantują silniki 2.0, a klasą samą dla siebie jest motor VR6 (symbol VR oznacza silnik widlasty o niewielkim, wynoszącym tylko 15 stopni, rozchyleniu cylindrów). Trzeba jednak wiedzieć, że w wypadku tej jednostki kierowca lubiący dynamiczną jazdę musi liczyć się ze średnim spalaniem na poziomie 15 l/100 km. Silnik 1.4 zadowoli się ok. 7 l paliwa na 100 km.Chęć posiadania dynamicznego samochodu, który nie spalałby zbyt wiele, można zaspokoić, kupując Golfa z turbodieslem. Szczególnie jednostka z wtryskiem bezpośrednim może dostarczyć dużo przyjemności, a w wypadku montowanego w końcowym okresie produkcji silnika 110-konnego jest to właściwie gwarantowane. A wszystko przy spalaniu mieszczącym się w granicach 6 l/100 km nawet przy ostrej jeździe. Zawieszenie dobrze sprawdzi się z każdym silnikiem. Z przodu zastosowano kolumny resorujące, z tyłu belkę skrętną. Zestrojono je dość twardo, jednak bez większej szkody dla komfortu. Pozwala szybko pokonywać nawet ostre zakręty. Wprawdzie nadwozie ma lekkie tendencje do wychylania się, ale w stopniu nieutrudniającym opanowania pojazdu. Golf II ma opinię auta niezniszczalnego. Jego następca nie dorównuje mu pod tym względem, ale i tak znakomita większość rywali może mu tylko pozazdrościć. Trwałe są zespoły napędowe, niekiedy trapią je jedynie wycieki oleju, najczęściej spod pokrywy zaworów oraz na uszczelniaczach wałka rozrządu i wału korbowego. Zdarzają się też wycieki oleju ze skrzyń biegów. Bez większych problemów spisuje się osprzęt, choć powtarzalne są usterki elektrycznych pomp paliwa. W dieslach mogą wystąpić problemy z układem świec żarowych. Starannie powinni zdiagnozować silnik chętni do zakupu wersji VR6 - jest on mocno wysilony, a do tego wiele aut zostało "skatowanych" przez pseudosportowców. W autach z mocnymi silnikami obciążenia nie wytrzymują także przeguby napędowe. Gdy dojdzie do zerwania linki sprzęgła, trzeba nie tylko ją wymienić, lecz także znaleźć przyczynę większych obciążeń, bowiem zerwanie "samo z siebie" zdarza się bardzo rzadko. Najszybciej zużywające się elementy zawieszenia to silentblocki wahaczy, kolejne miejsca zajmują sworznie oraz łożyska w mocowaniu kolumn resorujących. Przy każdym przeglądzie należy czyścić mechanizm hamulca ręcznego (niekiedy konieczna bywa wymiana linki). Dokuczają drobne awarie osprzętu elektrycznego - dmuchawy, zamka centralnego, podnośników szyb. Ręczne podnośniki też trzeba konserwować, bo zaniedbanie kończy się zerwaniem linki. W sumie Golf jest jednak autem niekłopotliwym w eksploatacji. I co bardzo ważne - oprócz oryginalnych części na rynku jest również mnóstwo zamienników, w tym także produkowanych przez renomowane firmy. Bez problemu dowolny element znajdziemy też w składach części używanych. A to sprawia, że eksploatacja samochodu nie jest kosztowna.
Lider klasy kompaktów
Dziesięć lat temu święcił największe triumfy jako samochód nowy. Dziś przebojem zdobywa polski rynek aut używanych - właściwie nie ma komisu, w którym na klienta nie oczekiwałby przynajmniej jeden Golf III, najczęściej z niemieckimi tablicami rejestracyjnymi.