Samochody sprowadzone z Niemiec na olsztyńskiej giełdzie cieszyły się dużym zainteresowaniem. Niemal wszystkie miały opłacone cło, ale wyceniano je wysoko. VW Passat kombi 1.9 TD z roku 1994 kosztował 28 tys. zł, Astra II kombi za 33 tys. zł miała uszkodzony tył.Również na lubelskiej giełdzie w Elizówce wśród aut zagranicznych liczną grupę stanowiły pojazdy niedawno sprowadzone - głównie Ople, VW, Fordy i Renault. Zainteresowanie nimi było średnie.Powody do zadowolenia miał właściciel 8-letniego Opla Astry hatchback 1.6, który czekał na nabywcę w kraju od 11 czerwca. Cena 14,5 tys. zł, kolor - bordowy metalik oraz wyposażenie nieco bogatsze od standardowego (wspomaganie układu kierowniczego, centralny zamek i welurowa tapicerka) pomogły w szybkim zawarciu transakcji. 8-letni Ford Scorpio 2.0 (za 16,7 tys. zł), sprowadzony w czerwcu zwracał uwagę wyposażeniem (ABS, klimatyzacja, szyberdach, wspomaganie kierownicy, elektrycznie sterowane szyby, lusterka i fotele, ASR).
Prosto z importu
W ybór "świeżo" przywiezionych aut jest imponujący, sęk w tym, że klienci chętniej je oglądają niż przymierzają się do zakupu. Sprzedający zachwalają auta, podkreślając idealny stan techniczny.
Auto Świat
Prosto z importu