Zwłaszcza motor benzynowy 2.0 turbo jest doskonałym nawiązaniem do tradycji firmy. Początkowo stosowano znaną jeszcze z modelu 900 jednostkę serii B204 (można ją rozpoznać po czerwonej kasecie zapłonowej). Występowała ona w kilku wariantach mocy, również w 131-konnej wersji wolnossącej.
Odmiany z turbo w zależności od stopnia doładowania uzyskiwały 154 KM, 185 KM, a nawet 200 KM, zapewniając bardzo dobre osiągi, chociaż w przypadku topowych wersji okupione dużym zużyciem paliwa – w mieście nawet do 15 l/100 km. W 1999 roku zaczęto wprowadzać zmodernizowany silnik 2.0 Turbo o oznaczeniu B205 (czarna kaseta zapłonowa) osiągający podobne moce: 150, 185 i 205 KM. Trwalsza okazuje się starsza konstrukcja, jednak mimo to w 10-letnim aucie może sprawiać już kłopoty.
Kupując taki egzemplarz, trzeba przede wszystkim sprawdzić kondycję turbosprężarki (koszt wymiany około 2500 zł) i stan łańcucha rozrządu. Producent wprawdzie nie podaje interwału jego wymiany, ale w praktyce bywa ona konieczna nawet po 120 tys. km, przy czym dość często najszybciej rozciąga się łańcuch napędzający wałki wyrównoważające. Zwłoka grozi ocieraniem łańcuch o obudowę i powstawaniem zgubnych dla silnika opiłków. Trzeba o tym pamiętać również w przypadku nowszego silnika B205, ale ta konstrukcja miewa też inne problemy.W Saabie 9-3 motor 2.0 Turbo wymaga zadbania, inaczej sprawia kłopot. Przede wszystkim w układzie odpowietrzenia może zbierać się szlam, który z czasem przyjmuje postać stałą i zatyka kanały olejowe – konsekwencją bywa nawet zatarcie silnika. Fachowcy potrafią zminimalizować to zagrożenie, wprowadzając pewne modyfikacje przy odmie. Motor B205 ma też tendencje do zwiększonego zużycia oleju po przekroczeniu 200 tys. km. Poza tym wspólną przypadłością obu silników jest awaryjna kaseta zapłonowa – jej usterki są na tyle częste, że najlepiej zapasową część (1200 zł) wozić cały czas w bagażniku. Kosztowna i kłopotliwa jest częsta usterka sprężarki klimatyzacji, która może spowodować nawet unieruchomienie silnika (koszt naprawy około 1000 zł).
Eksploatacja Saaba 9-3 jest łatwiejsza, jeśli w pobliżu mamy wyspecjalizowany w obsłudze tej marki nieautoryzowany serwis – korzystanie z ASO jest drogie. Na ogół firmy takie mają dostęp do tańszych części dobrej jakości, co pozwala zaoszczędzić na drogich oryginałach. Poza tym awaryjność modelu nie jest wysoka, trzeba się jednak przygotować na to, że koszty eksploatacji są wyższe niż np. bardzo popularnego Opla Vectry.
Podsumowanie
Saab 9-3 2.0 Turbo z lat 1998-2003 to niezbyt droga oferta dla osób, które poszukują auta oryginalnego, przeciwstawiającego się „masówce”. Trzeba jednak zdawać sobie sprawę, że jego eksploatacja jest bardziej kłopotliwa i droższa niż popularnych aut. Problemy dotyczą nie tyle dostępu do części w przystępnej cenie (takie można znaleźć), co możliwości skorzystania z taniego, ale wyspecjalizowanego serwisu. Niestety, naprawy tego auta w ASO raczej nie będą opłacalne – po kilku wizytach zostawimy tam równowartość auta. Natomiast przypadkowy mechanik nie ze wszystkim sobie poradzi.