Największe spadki cen dotyczą samochodów 10-letnich i starszych, gdyż takich przywieziono z zagranicy najwięcej. Zdarza się, że pojazdy sprowadzone nie mają opłaconej akcyzy, więc ich finalna cena może być wyższa, mimo iż podczas transakcji wydaje się być atrakcyjna. Wartość akcyzy dla pojazdów z roku 1998 i starszych wynosi 65 proc.Osoby zajmujące się sprowadzaniem pojazdów z Europy, których nie zamierzają rejestrować w Polsce, powinny pamiętać, że jeśli sprzedadzą samochód drożej, niż kupiły, będą musiały zapłacić dwa razy akcyzę - od ceny i od różnicy w cenie między zakupem za granicą i ceną sprzedaży w Polsce. W takiej sytuacji akcyzę należy zapłacić od ceny pojazdu sprzedanego klientowi w Polsce. Jakie samochody można kupić za 10 tys. zł? Wybór jest duży. Przeważają egzemplarze klasy średniej z początku lat 90. Niestety, mimo iż przyciągają klientów dobrze utrzymanym nadwoziem i atrakcyjnym wyposażeniem, często są to egzemplarze po wypadkach. Stosunkowo najtańsze samochody sprzedają komisy niezależne i wystawcy giełdowi. Dilerzy stawiają na auta droższe.Za około 10 tys. zł można także kupić pojazdy z końca lat 90. W tym przypadku dominują modele najmniejsze - z segmentów A i B. W jednym z warszawskich komisów (Autotax) Fiat Seicento z 1998 roku, użytkowany przez jednego właściciela kosztował 8,9 tys. zł. Według zapewnień sprzedawcy Seicento było bezwypadkowe i miało udokumentowany przebieg. W tym samym komisie można było nabyć za 11,8 tys. zł Fiata Punto 1.1 (również po pierwszym właścicielu). W innym komisie za 9,9 tys. zł można było kupić Renault Mégane'a 1.4 z 1996 roku. Samochód pochodził z Polski i także miał jednego właściciela. Sprzedawca uprzedził jednak, że auto wymaga drobnych napraw mechanicznych oraz blacharsko-lakierniczych. Dodatkowo przy zakupie auta na kredyt (miniumum 10 tys. zł) Mégane mógłby uzyskać półroczną gwarancję.
Tanie auta
Napływ samochodów używanych z zagranicy w zeszłym i w tym roku (około 1 mln sztuk) doprowadził do obniżenia cen aut z drugiej ręki. Pojazdy pochodzące z rynku polskiego są droższe od swoich zagranicznych odpowiedników, które często nie mają cenionej przez klientów udokumentowanej eksploatacji.