Oczywiście, na rynku samochodów używanych jego cena nie jest już aż tak wysoka, jednak i tak Honda okazuje się droższa o kilka tysięcy złotych od klasowych rywali. Czy warto więc zainteresować się japońskim maluchem?
Opisywany Jazz powstawał tylko w jednej, 5-drzwiowej odmianie i sprzedawano go tylko z dwoma dość podobnymi silnikami benzynowymi. Co więcej, dostępne były tylko dwie wersje wyposażeniowe: S i LS. I tak np. w oferowanej od początku produkcji bogatszej odmianie LS znaleźć można klimatyzację, której nie ma za to w esce. Z jednej strony taka jest cena unifikacji produkcji, z drugiej zaś – gdy stosuje się zminimalizowaną liczbę konfiguracji i korzysta wciąż z tych samych, sprawdzonych poddostawców części – można zaoferować wytrzymały pojazd, a takim niewątpliwie okazuje się mała Honda.
Ogromny wpływ na jej jakość ma także to, że auta oferowane na europejskim rynku produkowane były w Japonii. Następca opisywanego Jazza wytwarzany jest m.in. w Chinach i mimo stosowania wysokich standardów produkcji już słychać o jego problemach. W przypadku opisywanej generacji awarie mechaniki zdarzają się niezwykle rzadko. Oczywiście, nie oznacza to, że do zakupu można podejść na luzie – nigdy przecież nie wiadomo, jak intensywnie dany egzemplarz był eksploatowany.
Solidna mechanika to niejedyny atut mieszczucha z Japonii, świetnie wypada także wnętrze. Spory rozstaw osi gwarantuje dość dużo miejsca, oczywiście jak na tę klasę pojazdów, a bagażnik okazuje się bardzo funkcjonalny. Tylną kanapę łatwo można złożyć – po wykonaniu tej operacji podłoga jest płaska (osiągnięto to m.in. dzięki umieszczeniu baku pod przednimi siedzeniami). Kanapa ma także możliwość podniesienia siedziska – dzięki temu uzyskujemy dodatkową, wysoką przestrzeń ładunkową. Lepsze mogłyby być tylko tworzywa sztuczne we wnętrzu –czasem wydają nieprzyjemne dźwięki.
W modelu tym montowano 2 silniki benzynowe (SOHC) z 8-zaworową głowicą i dwoma świecami na cylinder. wałek rozrządu napędza łańcuch. Częściej spotkamy motor 1.4/83 KM (właściwie 1.3) niż 1.2/78 KM. Obie jednostki okazują się oszczędne i rzadko się psują. Zachęcamy do poszukiwań większego silnika, gdyż przy podobnym zużyciu paliwa można liczyć na nieco lepszą dynamikę. Jeszcze jedno: mocniejszą jednostkę Honda łączyła także z bezstopniową skrzynią CVT, do czego trzeba podchodzić z dystansem – bywa ona awaryjna, a jej wymiana jest nieopłacalna.
Przednie zawieszenie rzadko odmawia posłuszeństwa, a jeśli nawet coś trzeba wymienić, koszty nie są przesadnie wysokie. Co prawda, w ASO kupimy tylko kompletne przednie wahacze, podczas gdy na rynku wtórnym znajdziemy same sworznie (cena od 80 zł za sztukę). Z tyłu zastosowano belkę skrętną. To rozwiązanie może nie zapewnia superwłasności jezdnych, ale jest niemal bezproblemowe w eksploatacji, podobnie zresztą jak cały samochód. Można jedynie narzekać na drogie części w ASO, ale po pierwsze, wymienia się je rzadko, a po drugie, można skorzystać z zamienników i elementów używanych – oferta jest przyzwoita jak na nietypowe auto.